reklama
lilonka
Smerfikowa mama
Sylwia - a możesz mi to potem skopiowiać i wysłac na priv:-) mogę potem się nie dokopać. U nas właśnie zaczyna się ząbkowanie, więc temat na czasie
Maja matko boska, czemu jeden dr mówi że wszystko ok, a drugi straszy? Współczuję Ci, co ty teraz musisz przeżywać, ale jak trzeba sprawdzić to tak zrób. Przynajmniej wiesz na co musisz zwrócić uwagę.
Sylwia poproszę wykład
Mnie zły humor chwycił, od wczoraj jakoś źle się czuję. Fizycznie jako tako, ale psychicznie wysiadam. Ryczeć mi się chce, z chłopem się ciągle kłócę. Nie wytrzymuję już. Wszystko mnie wkurwia.
Sylwia poproszę wykład
Mnie zły humor chwycił, od wczoraj jakoś źle się czuję. Fizycznie jako tako, ale psychicznie wysiadam. Ryczeć mi się chce, z chłopem się ciągle kłócę. Nie wytrzymuję już. Wszystko mnie wkurwia.
[FONT="]milagors[/FONT] NAPRAWDĘ ?! Jak dobrze że Wy macie jakąś wiedzę na ten temat! Boże przez co ja przechodzę to Bóg jeden wie [FONT="]SonySony masz rację, można zwariować!! Ja chyba będę naprawdę szczęśliwa jak zobaczę to dziecko, całe i zdrowe, na tym etapie ciągle kłody pod nogi! [/FONT]
Maja, tak to sie interpretuje. Jedna ciaza na 345 bedzie z ta choroba. Toz to kobiety, ktore maja 1:40 ZD robia amniopunkcje i one maja powody do zmartwien a jak pomyslisz to tylko 1 ciaza z 40. Nie martw sie. Spokojnie!! Bedzie dobrze. Pewnie w Lodzi znajomy tej pani dr robi amniopunkcje... Tym mi to smierdzi.
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Maja, a czy nie możesz skonsultować tego z jakimś innym, nie znajomym pani dr, lekarzem????
Niech obejrzy wyniki i powie, czy amniopunkcja faktycznie jest ostatecznością?! Przecież to inwazyjne badanie, które może nawet doprowadzić do poronienia.
Kochana głowa do góry. Będzie dobrze. Przecież tak musi być
Niech obejrzy wyniki i powie, czy amniopunkcja faktycznie jest ostatecznością?! Przecież to inwazyjne badanie, które może nawet doprowadzić do poronienia.
Kochana głowa do góry. Będzie dobrze. Przecież tak musi być
A
avocado
Gość
...
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ojej, ssanie kciuka jest straszne. Duzo sie tego naogladalam jak mieszkalam zagranica. Nie wiem skad to sie bierze. I do tego wiele dzieci ma manie chodzenia z jakas szmatka, pieluszka albo maskotka, wolaja na to doudou i tez dziecko nigdzie bez tego sie nie ruszy. Nie chcialabym zeby moja tak sie do czegos przywiazala.
Oskaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2012
- Postów
- 1 025
memories gratuluję pisiorka :-)
Sony tulę :* Nie wkurwiaj się :* to już ostatni miesiąc.
Ja po wizycie. Adrianek waży 2800, więc nie taki kloc. I wszystko ok, poza tym że nadal ułożony pośladkowo Więc chyba czeka mnie cesarka... Następna wizyta 1 października. Cały czas mam nadzieję, choć wiem że ma już tam co raz mniej miejsca i szanse na obrócenie maleją. No nic, pogadam z nim jeszcze ;-) mąż wyczytał żebym kołysała biodrami ;-)
Sony tulę :* Nie wkurwiaj się :* to już ostatni miesiąc.
Ja po wizycie. Adrianek waży 2800, więc nie taki kloc. I wszystko ok, poza tym że nadal ułożony pośladkowo Więc chyba czeka mnie cesarka... Następna wizyta 1 października. Cały czas mam nadzieję, choć wiem że ma już tam co raz mniej miejsca i szanse na obrócenie maleją. No nic, pogadam z nim jeszcze ;-) mąż wyczytał żebym kołysała biodrami ;-)
reklama
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Milagros, do nas tez to już przywędrowało. Nazywa się to cuska. Najpierw śpi z tym mama, a później dostaje to maluch i czuje zapach mamy, gdy jej nie ma obok.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 657
Podziel się: