reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

no tak robimy. Ona go bierze takiego placzacego i idzie.
któregoś dnia nie będzie plakac, wiem ze ciężko ale w końcu ten dzień nadejdzie. Na samym początku miałam tak ze zamykałam drzwi i sama płakałam. To emocje Twoje i synka. Potem już się uodporniłam bo wiedziałam ze krzywda mu się nie dzieje. U nas dodatkowo jeszcze próbowali pokazać zabawki i to tez pomagało, ale najważniejsze to żeby mama szybko znikła z pola widzenia.
 
reklama
Dziewczyny zaczelismy adaptacje. Dzis 5 dzien i wydaje mi sie, ze gorzej niż na poczatku... placze juz jak wejdzie do zlobka. Ciezko go oddać. Tez tak ciezko mialyscie? Ja jestem zalamana
A ile jest w tym zloku?moze np.za dlugo tam jest jak na poczatek.Moja w pierwdzym zlobku nie plakala bo akurat tylko ona miala adaptacje.W drugim wyla mega ponoc bo babcoa zaprowadzala.I ka zaiwazylam ze jak inne dzoeci placza to ona tez a tam mega plakaly.Mosoa jeat noe w sosie jak nawet teraz odzie i slyszy placz dziecka.Woec u nas okazalo sie wlasnoe to.
 
A ile jest w tym zloku?moze np.za dlugo tam jest jak na poczatek.Moja w pierwdzym zlobku nie plakala bo akurat tylko ona miala adaptacje.W drugim wyla mega ponoc bo babcoa zaprowadzala.I ka zaiwazylam ze jak inne dzoeci placza to ona tez a tam mega plakaly.Mosoa jeat noe w sosie jak nawet teraz odzie i slyszy placz dziecka.Woec u nas okazalo sie wlasnoe to.
ok 40min. Ja siedzę w szatni. Dzis byl 1.15 godz. Jest jakas dziew co tez mega placze a chodzi dlugo wiec moze tez przez nia ale mysle ze głównym powodem jest rozdzielenie z rodzicami. Podobno ze po 30min sie uspokoil i zaczal bawic
 
ok 40min. Ja siedzę w szatni. Dzis byl 1.15 godz. Jest jakas dziew co tez mega placze a chodzi dlugo wiec moze tez przez nia ale mysle ze głównym powodem jest rozdzielenie z rodzicami. Podobno ze po 30min sie uspokoil i zaczal bawic
Nie siedz w szatni,wyjdz,przejdz sie-wiem pogoda trufna,ale wierz mi dziecko ma jakis radar i moze czuc ze jestes blisko i dlatego placze,a nie daj Boze jak jest jeszcze ktos z Toba i rozmawiacie.
 
ok 40min. Ja siedzę w szatni. Dzis byl 1.15 godz. Jest jakas dziew co tez mega placze a chodzi dlugo wiec moze tez przez nia ale mysle ze głównym powodem jest rozdzielenie z rodzicami. Podobno ze po 30min sie uspokoil i zaczal bawic
mój miał 5 dni adaptacji, pierwszy dzień godzina, potem 2h i w sumie najgorszy jest tylko początek bo potem już się bawił i został na 7h tak jak docelowo
 
Nie siedz w szatni,wyjdz,przejdz sie-wiem pogoda trufna,ale wierz mi dziecko ma jakis radar i moze czuc ze jestes blisko i dlatego placze,a nie daj Boze jak jest jeszcze ktos z Toba i rozmawiacie.
on mnie nie slyszy bo ten pokój co sa jest duzo dalej a dodatkowo maja jakas muzyke wlaczona. Dzis pani mowila, ze bylo lepiej. Na początku placz a pozniej poszedl sie bawic. I o dziwo jak go ubieralismy juz do domu to pokazywal caly czas na tamte drzwi i chcial tam jeszcze isc bo naciskał klamke. Wyszedl bo przy zmianie pieluchy zaczal sie zloscic.
 
a i jeszcze jedno weekend to reset ustawień i powrót do płaczu wiec się nie zrażaj. Bo dzieci myślą ze już koniec. Musi wyrobić rutynę
tego sie boje. My jutro mamy basen rano, ktory uwielbia. A teraz jak chodzil do zlobka to ubieranie od razu wiedzial z czym sie wiaze wiec obawiam sie, ze jutro tez bedzie krzyk.
 
reklama
tego sie boje. My jutro mamy basen rano, ktory uwielbia. A teraz jak chodzil do zlobka to ubieranie od razu wiedzial z czym sie wiaze wiec obawiam sie, ze jutro tez bedzie krzyk.
niektore dzieci nie placza wogole, inne potrzebuja troche czasu. Z zasady po ok 2 pelnych tygodniach jest juz lepiej. W sensie ze dziecko nie placze podczas pobytu. Bo plakac przy rostawaniu moze tygofniami i to zdrowy objaw.
Wg mnie od przyszlego tyg powinien zostawac troche dluzej. Bo to takie oddanie i zs chwile zabrania. Nie ma czasu na wkrecenie sie w zabawe, zainteresowanie czyms, zapomnienie ze mama poszla…
Cierpliwosci, nic zlego mu sie nie dzieje ;)
 
Do góry