reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

no tak robimy. Ona go bierze takiego placzacego i idzie.
któregoś dnia nie będzie plakac, wiem ze ciężko ale w końcu ten dzień nadejdzie. Na samym początku miałam tak ze zamykałam drzwi i sama płakałam. To emocje Twoje i synka. Potem już się uodporniłam bo wiedziałam ze krzywda mu się nie dzieje. U nas dodatkowo jeszcze próbowali pokazać zabawki i to tez pomagało, ale najważniejsze to żeby mama szybko znikła z pola widzenia.
 
reklama
Dziewczyny zaczelismy adaptacje. Dzis 5 dzien i wydaje mi sie, ze gorzej niż na poczatku... placze juz jak wejdzie do zlobka. Ciezko go oddać. Tez tak ciezko mialyscie? Ja jestem zalamana
A ile jest w tym zloku?moze np.za dlugo tam jest jak na poczatek.Moja w pierwdzym zlobku nie plakala bo akurat tylko ona miala adaptacje.W drugim wyla mega ponoc bo babcoa zaprowadzala.I ka zaiwazylam ze jak inne dzoeci placza to ona tez a tam mega plakaly.Mosoa jeat noe w sosie jak nawet teraz odzie i slyszy placz dziecka.Woec u nas okazalo sie wlasnoe to.
 
A ile jest w tym zloku?moze np.za dlugo tam jest jak na poczatek.Moja w pierwdzym zlobku nie plakala bo akurat tylko ona miala adaptacje.W drugim wyla mega ponoc bo babcoa zaprowadzala.I ka zaiwazylam ze jak inne dzoeci placza to ona tez a tam mega plakaly.Mosoa jeat noe w sosie jak nawet teraz odzie i slyszy placz dziecka.Woec u nas okazalo sie wlasnoe to.
ok 40min. Ja siedzę w szatni. Dzis byl 1.15 godz. Jest jakas dziew co tez mega placze a chodzi dlugo wiec moze tez przez nia ale mysle ze głównym powodem jest rozdzielenie z rodzicami. Podobno ze po 30min sie uspokoil i zaczal bawic
 
ok 40min. Ja siedzę w szatni. Dzis byl 1.15 godz. Jest jakas dziew co tez mega placze a chodzi dlugo wiec moze tez przez nia ale mysle ze głównym powodem jest rozdzielenie z rodzicami. Podobno ze po 30min sie uspokoil i zaczal bawic
Nie siedz w szatni,wyjdz,przejdz sie-wiem pogoda trufna,ale wierz mi dziecko ma jakis radar i moze czuc ze jestes blisko i dlatego placze,a nie daj Boze jak jest jeszcze ktos z Toba i rozmawiacie.
 
ok 40min. Ja siedzę w szatni. Dzis byl 1.15 godz. Jest jakas dziew co tez mega placze a chodzi dlugo wiec moze tez przez nia ale mysle ze głównym powodem jest rozdzielenie z rodzicami. Podobno ze po 30min sie uspokoil i zaczal bawic
mój miał 5 dni adaptacji, pierwszy dzień godzina, potem 2h i w sumie najgorszy jest tylko początek bo potem już się bawił i został na 7h tak jak docelowo
 
Nie siedz w szatni,wyjdz,przejdz sie-wiem pogoda trufna,ale wierz mi dziecko ma jakis radar i moze czuc ze jestes blisko i dlatego placze,a nie daj Boze jak jest jeszcze ktos z Toba i rozmawiacie.
on mnie nie slyszy bo ten pokój co sa jest duzo dalej a dodatkowo maja jakas muzyke wlaczona. Dzis pani mowila, ze bylo lepiej. Na początku placz a pozniej poszedl sie bawic. I o dziwo jak go ubieralismy juz do domu to pokazywal caly czas na tamte drzwi i chcial tam jeszcze isc bo naciskał klamke. Wyszedl bo przy zmianie pieluchy zaczal sie zloscic.
 
a i jeszcze jedno weekend to reset ustawień i powrót do płaczu wiec się nie zrażaj. Bo dzieci myślą ze już koniec. Musi wyrobić rutynę
tego sie boje. My jutro mamy basen rano, ktory uwielbia. A teraz jak chodzil do zlobka to ubieranie od razu wiedzial z czym sie wiaze wiec obawiam sie, ze jutro tez bedzie krzyk.
 
reklama
tego sie boje. My jutro mamy basen rano, ktory uwielbia. A teraz jak chodzil do zlobka to ubieranie od razu wiedzial z czym sie wiaze wiec obawiam sie, ze jutro tez bedzie krzyk.
niektore dzieci nie placza wogole, inne potrzebuja troche czasu. Z zasady po ok 2 pelnych tygodniach jest juz lepiej. W sensie ze dziecko nie placze podczas pobytu. Bo plakac przy rostawaniu moze tygofniami i to zdrowy objaw.
Wg mnie od przyszlego tyg powinien zostawac troche dluzej. Bo to takie oddanie i zs chwile zabrania. Nie ma czasu na wkrecenie sie w zabawe, zainteresowanie czyms, zapomnienie ze mama poszla…
Cierpliwosci, nic zlego mu sie nie dzieje ;)
 
Do góry