ciężaróweczki po in vitro

[Kachar]

Negatyw ufff, dzisiaj byłam u psychologa , wygadałam się i zobaczyłam że nie muszę tak napierniczac, nikt nie wymaga ode mnie błysku w chacie z resztą powiedziała że to nierealne przy 2 dzieci, mam pomoc teściów i mamy i mam o tą pomoc prosić jak potrzebuję, i muszę zorganizować czas dla siebie , nie szybki prysznic z rana , tylko wieczorem kąpiel z bąbelkami, wszystko mnie przytłoczyło ostatnio , a dzisiaj o 7 rano ( podkreślam o 7 rano!!!) Dzwoni moja mama i krzyczy , czemu ja dziecku kombinezonu nie wkładam, czy mnie porąbało toż zima , a my dosłownie 1 raz od 3 tygodni wyszłyśmy na spacer i to tu przy domu na 30minut , i młoda była naubierana jak cebulka

 

[fredka84]

Negatyw ufff, dzisiaj byłam u psychologa , wygadałam się i zobaczyłam że nie muszę tak napierniczac, nikt nie wymaga ode mnie błysku w chacie z resztą powiedziała że to nierealne przy 2 dzieci, mam pomoc teściów i mamy i mam o tą pomoc prosić jak potrzebuję, i muszę zorganizować czas dla siebie , nie szybki prysznic z rana , tylko wieczorem kąpiel z bąbelkami, wszystko mnie przytłoczyło ostatnio , a dzisiaj o 7 rano ( podkreślam o 7 rano!!!) Dzwoni moja mama i krzyczy , czemu ja dziecku kombinezonu nie wkładam, czy mnie porąbało toż zima , a my dosłownie 1 raz od 3 tygodni wyszłyśmy na spacer i to tu przy domu na 30minut , i młoda była naubierana jak cebulka

To nie tylko ja mam jazdy w głowie . Dobrze że poszłaś po pomoc. Niech ktoś obcy ci nagada .

 

[Artemida90]

Negatyw ufff, dzisiaj byłam u psychologa , wygadałam się i zobaczyłam że nie muszę tak napierniczac, nikt nie wymaga ode mnie błysku w chacie z resztą powiedziała że to nierealne przy 2 dzieci, mam pomoc teściów i mamy i mam o tą pomoc prosić jak potrzebuję, i muszę zorganizować czas dla siebie , nie szybki prysznic z rana , tylko wieczorem kąpiel z bąbelkami, wszystko mnie przytłoczyło ostatnio , a dzisiaj o 7 rano ( podkreślam o 7 rano!!!) Dzwoni moja mama i krzyczy , czemu ja dziecku kombinezonu nie wkładam, czy mnie porąbało toż zima , a my dosłownie 1 raz od 3 tygodni wyszłyśmy na spacer i to tu przy domu na 30minut , i młoda była naubierana jak cebulka

Moje dziecko nigdy nie miało na sobie kombinezonu a ma już 2 lata. Gruba kurtka, a pod spodem 2 warstwy. Spodnie na polarze i tyle. Może przy 10 stopniowym mrozie bym pomyślała. DZis u nas o 5 rano było -6

 

[nieagatka]

Negatyw ufff, dzisiaj byłam u psychologa , wygadałam się i zobaczyłam że nie muszę tak napierniczac, nikt nie wymaga ode mnie błysku w chacie z resztą powiedziała że to nierealne przy 2 dzieci, mam pomoc teściów i mamy i mam o tą pomoc prosić jak potrzebuję, i muszę zorganizować czas dla siebie , nie szybki prysznic z rana , tylko wieczorem kąpiel z bąbelkami, wszystko mnie przytłoczyło ostatnio , a dzisiaj o 7 rano ( podkreślam o 7 rano!!!) Dzwoni moja mama i krzyczy , czemu ja dziecku kombinezonu nie wkładam, czy mnie porąbało toż zima , a my dosłownie 1 raz od 3 tygodni wyszłyśmy na spacer i to tu przy domu na 30minut , i młoda była naubierana jak cebulka

widzac co sie w PL dzieje z pogoda ja zalozylabym kombinezon nie tylko dziecku, ale sobie tez

 

[fredka84]

A ja wolę założyć kombinezon bo ta moja jaszczurka przecież spokojnie w wózku nie usiedzi. Nie ma mowy o kocyku na kolanach . No i przecież każde skarpety zaraz byłyby ściągane, buciki też. A w kombinezonie girki zakryte . Mam 3 sztuki od cieńszego do grubego

 

[Artemida90]

A ja wolę założyć kombinezon bo ta moja jaszczurka przecież spokojnie w wózku nie usiedzi. Nie ma mowy o kocyku na kolanach . No i przecież każde skarpety zaraz byłyby ściągane, buciki też. A w kombinezonie girki zakryte . Mam 3 sztuki od cieńszego do grubego

No inne miesiące urodzenia, bo u nas pierwsza zima w gondoli - miał 3 miesiące, a kolejna już miał ponad rok i biegał wiec i buty ciepłe miał, w spacerowce i do tego śpiworek Jak był malusi to miał pajace - takie całościowe zapinane misie słodkie były

 

[Kasiekt]

A ja wolę założyć kombinezon bo ta moja jaszczurka przecież spokojnie w wózku nie usiedzi. Nie ma mowy o kocyku na kolanach . No i przecież każde skarpety zaraz byłyby ściągane, buciki też. A w kombinezonie girki zakryte . Mam 3 sztuki od cieńszego do grubego

Ka tez mam kombinezon,teraz bez nozek a ma cieple buty.Spiworka nigdy nie mialam bo jak byla mala to tez w kombinexonie pprzykrywalam kocykiem i nigdy kayatu nie miala.Teraz jeszcze dokrywam kocem jak jedzie w wozu.ale chyba tylko 2 razy zalozylam rajstopy pod spod jsk miala 6 miesiecy.Tak to grubsze leginsy lub spodnie dresowe kombinezon i jupi.Ma tez kurtke gruba ale to juz na podroz bo nie wyobrazam sobie na pol minuty-wyjscie z auta do domu-ubierac w kombinezon.Raz tak ztobilam jak byla mala teraz juz nie bede glupia.Wiec do auta kurtka.

 

[motylek24]

Negatyw ufff, dzisiaj byłam u psychologa , wygadałam się i zobaczyłam że nie muszę tak napierniczac, nikt nie wymaga ode mnie błysku w chacie z resztą powiedziała że to nierealne przy 2 dzieci, mam pomoc teściów i mamy i mam o tą pomoc prosić jak potrzebuję, i muszę zorganizować czas dla siebie , nie szybki prysznic z rana , tylko wieczorem kąpiel z bąbelkami, wszystko mnie przytłoczyło ostatnio , a dzisiaj o 7 rano ( podkreślam o 7 rano!!!) Dzwoni moja mama i krzyczy , czemu ja dziecku kombinezonu nie wkładam, czy mnie porąbało toż zima , a my dosłownie 1 raz od 3 tygodni wyszłyśmy na spacer i to tu przy domu na 30minut , i młoda była naubierana jak cebulka

O ciekawe co by twoja mama powiedziała o mojej córce, krótka spódniczka,.rajstopy i bez czapki bo przepaska miała pompony przecież nie chorujemy od zimna tylko od zakażenia się wirusem czy bakterią

 

[Kachar]

O ciekawe co by twoja mama powiedziała o mojej córce, krótka spódniczka,.rajstopy i bez czapki bo przepaska miała pompony przecież nie chorujemy od zimna tylko od zakażenia się wirusem czy bakterią

Oj ale by wam dala....

 

[nieagatka]

O ciekawe co by twoja mama powiedziała o mojej córce, krótka spódniczka,.rajstopy i bez czapki bo przepaska miała pompony przecież nie chorujemy od zimna tylko od zakażenia się wirusem czy bakterią

a to po co jej rajstopki jak nie od zimna?
Wybacz, ja wiem, ze takie teorie i chlodny chow sa modne, ale na litosc boska. Czyli jesli Twoje dziecko bedzie biegac po pustym parku, wolnym od wirusow czy bakteriii, w krotkich spodenkach i koszulce w temp 0C, to sie nie pochoruje, bo nie zakazila sie niczym, a zimno nie ma znaczenia?!
Aha, no jaaasne