reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarne na Wyspach

Po okropnej sobocie miałam całkiem udaną niedzielę:tak:. Obejrzeliśmy mieszkanie i za 2 tygodnie przeprowadzka:-D:-). Mieszkanie może nie jakieś wypasione, pomieszczenia też niezbyt wielkie ale dla nas i dzidziolka wystarczy na jakiś czas, a za 400 funtów to i studio flat trudno znaleźć. Poza tym zależało nam żeby kuchnia nie była jednym pomieszczeniem z salonem i nie jest. Jest dużo schowków i większość mebli. Przydałaby się jakaś kanapa do salonu i stół tylko. Tak się cieszę że niedługo opuszczę to syfiarstwo, że najchętniej przespałabym te 2 tygodnie, które mi tu zostały. Czuję dokłdnie to samo co Kamilalopez, czyli nie mam tu kompletnie na nic ochoty, chociaż nie lubię kucharzenia, ale czasami zrobiłabym sobie sałatkę którą uwielbiam, ale jak pomyślę ile czasu musiałabym spędzic w tej wstrętnej kuchni to mi się odechciewa.
Mamunia uwielbiam dzieci które nie potrafią usiedzieć w kościele, niezły ubaw z nimi, mojej siostry syn nieraz niezłe jazdy robił, ale niestety już wyrósł.
Jutro wizyta w szpitalu. Pa, pa
 
reklama
Witam po weekendzie :-)

Kamilalopez oczywiscie nadal trzymam kciuki za dzisiejsze spotkanko a co do trzeciego bobaska to nie ma takiej mozliwosci :-D:-D swiadomie napewno sie nie zdecyduje no chyba ze Bozia da ale puki co biore co 3 miesiace zastrzyki a w najblizszym czasie maz chce isc na sterylizacje (nie wiem czy dobrze napisalam);-) dwie dziewczynki w zupelnosci nam wystarcza :tak::-)

Vanilka - ja rowniez mysle ze lepiej sie przeprowadzic a szkole mozesz pozalatwiac wczesniej mysle ze niebedzie z tym problemow :tak:

Bajeczka my robilismy zdjecie u fotografa zawsze to jest pewniejsze :tak:

Ropucha super ze znalezliscie mieszkanko my jeszcze w Polsce mieszkalismy z tesciami i mimo ze nie bylo zle to teraz jak mieszkamy sami wiem ze za zadne skarby nie chcialabym z kims mieszkac :tak:

Milego dnia Kobietki
 
Witam w poniedziałek,

za oknem szaro i ponuro, pokrapuje deszcz, brrr... tradycyjnie okna pomyte na Święta, to muszą być " ochrzczone " :-) Wczoraj z moim M. mieliśmy sprzątającą niedzielę, bo Święta za pasem, a mnie jakoś bardzo opornie samej szło :-D Zostały zakupy i potem przygotowanie jedzenia, ale w tym roku żadnego szału, raczej nie będziemy mieć gości, a poza tym już mi ciężko :cool2:

ropucha,

każdy ma większe lub mniejsze chwile zwątpienia, ja tez przez to przechodziłam, były chwile, ze chciałam się pakować i wracać, ale po przemyśleniu wszystkiego " na zimno ", zawsze dochodziłam do wniosku, ze w porównaniu z Pl tutaj mamy lepsze warunki, a na pewno finansowo jest łatwiej przy dwójce ( za chwilę trójce ) dzieci :tak: Więc głowa do góry, będzie kochana dobrze :tak:
Widzisz, już coś na dobre się zmienia - super, że się przeprowadzacie :tak: Zobaczysz, jak zamieszkacie sami, to szybko odżyjesz, bedziesz robić co będziesz chciała i spokojnie cieszyć się ciążą :-)


Mamunia2,

moja amela też w Kościele nie usiedzi, po prostu takie maluchy szybko się nudzą, do tego nie lubią zbyt długo być w jednym miejscu :-)

kamilalopez,

dzis poniedziałek, dzień załatwienia Twojej sprawy w Councilu, więc zaciskam z całej siły kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli :tak:

olinda,

my z mężem trzeciego bobasa też nie planowaliśmy :-D Ale cóż, tak się ułożyło :tak:
A ten zabieg, o którym piszesz, że mąż chce się poddać - to wasektomia ;-)


Uciekam do małej, bo już nie daje mi spokojnie pisać :baffled:;-)
 
Czesć!

kamilalopez- no własnie udało się cos załatwić?

ropucha powodzenia w szpitalu!

Maureen- jutro moja siostra ma wizytę u lekarza i ustalą jej dokładny termin porodu, a zawsze jak o niej myslę to mam też Ciebie w pamięci, tak jakos mi się zakodowało:) A Ty myslisz już o porodzie, czy jeszcze masz czas;-)?
 
Mamunia,

ja myślę o porodzie CAŁY CZAS :-D:-D A ostatnio jeszcze więcej, bo już wskoczyłam w 36 tydzień i naprawdę niewiele tego czasu zostało.. Jestem strasznie spanikowana :zawstydzona/y:
 
ja myślę o porodzie CAŁY CZAS :-D:-D A ostatnio jeszcze więcej, bo już wskoczyłam w 36 tydzień i naprawdę niewiele tego czasu zostało.. Jestem strasznie spanikowana :zawstydzona/y:

kochana, nie martw się, widzę, że masz przecież dzieci :)) to z trzecim Ci pójdzie :p szybko hehe będę trzymała kciuki
ja raz rodziłam, ale szczerze mówiąc przeszłam i naturalny poród jak i cesarskie cięcie :p i ból się zapomina - sama wiesz;)



a sorrki dziewczyny , że nie piszę, ale mała ma odparzenie pupci, teraz już o wiele lepiej
ale wczoraj był cały dzień krzyk
a teraz odsypia biedulka (boję się aż co będzie w nocy:p)
wszystko stosowałam, sudocrem, rumianek itp. ale to powoli schodziło
i dzisiaj nagle mama mi powiedziała, żebym mąkę ziemniaczaną nasmarowała małą i jest o wiele lepiej ;))

pozdrowionka

p.s - ale pogoda jak "pod psem" ;/
 
Czesc dziewczyny.Sorki ze dopiero teraz sie odzywam ale mialam caly dzien zajety.Najpierw bylam na spotkaniu-tam 2 godziny pytala sie mnie babka o wszystko,a pozniej musialam gotowac,podzwonic i zlecialo szybko.Co do mieszkania to DZIEKI DZIEWCZYNY za trzymanie kciukow-pomogly:-) -jutro na 10 rano mam sie stawic u nich i maja mi dac tymczasowo albo mieszkanie z jedna sypialnia albo hostel ale babka powiedziala ze dostane raczej mieszkanie-wiec teraz trzymajcie kciuki zeby to bylo mieszkanie.No i pozniej beda mnie sprawdzac i podejma decyzje czy dostane od nich mieszkanie czy nie.Jutro dam znac co i jak

Olinda a nie chcialabys synka jeszcze?:-D
Maureen jak Kingusia napisala,juz 2 porody masz za soba wiec i z nastepnym dasz rade
Do jutra i milej nocki
 
dzien dobry :-)

Kamilalopez - super ze trzymanie kciukow pomoglo oczywiscie dzisiej trzymamy rownie mocno za mieszkanko :tak::-) A co do synka to nie kus Kochana nie kus :-D:-D zartuje jakos zawsze z M chcielismy miec 2 dziewczynki no i mamy no chyba ze tak jak napisalam wczesniej jesli Bozia ma inne plany wzgledem nas to bedzie wieksza gromatka nie zawsze jest tak jak zaplanujemy ;-):-)

Kingusia - stare metody sa najlepsze ja bardzo dlugo po urodzeniu dziewczyn posypywalam je maka ziemniaczana rowniez pod paszkami i pod szyjka i na szczescie nie mialy odparzen. A lubi sie Kornelka lubi sie kapac. Buziaki

Maureen bedzie dobrze zobaczysz ja to dopiero bym byla spanikowana bo mimo ze mam 2 cory to o porodzie silami natury nie mam najmniejszego pojecia nawet nie wiem co to skurcz :szok::-D A jak samopoczucie u Ciebie juz lepiej zawirowania przeszly????

A u nas nic ciekawego Olivka chyba tez sobie przesunela zegar bo jak wczesniej szla spac o 19-20 to teraz od niedzieli chodzi spac 21-22 :szok::no: nie bardzo mi sie to podoba tym bardziej ze ranne pobudki sie nie zmiennily :wściekła/y:

Milego dnia :tak::-)
 
reklama
Hej Babeczki,

moja mała wstała dziś z temperaturą, katar do pasa, a do tego mega maruda, więc zapowiada się ciekawy dzionek :baffled: A do tego mój mąż dziś i jutro musi zostać na nadgodzinach :wściekła/y:

kingusia, kamilalopez,

dzięki kochane, ale naprawdę pomimo 2 porodów przed tym panikuję najbardziej :zawstydzona/y:
Pierwszego sie tak nie bałam, bo nie wiedziałam co mnie czeka. drugiego tez nie - bo było 9 lat róznicy i wszystko zapomniałam :-D A teraz.. mam w pamięci i bóle i to, że nie dali mi znieczulenia poza gazem i krwotok i potem szycie..... Do tego dochodzi mi stres, że zacznę rodzić i nie będę miała gdzie Amelki zostawić, a mąż będzie w pracy ( mamy rodzić razem, jak poprzednio ). I tak wszystko się na siebie nakłada i bardzo się denerwuję :zawstydzona/y::zawstydzona/y:

kingusia,

mam nadzieje, że szybko zniknie to odparzenie Kornelci, używaj tej mąki ziemniaczanej i dużo wietrz ta małą pupinkę ;-)

kamilalopez,

oczywiście, że dalej będziemy trzymać kciuki :tak:

olinda,

to dokładnie tak jak u nas :-D Chcieliśmy 2 dziewczynki i co prawda trochę to potrwało, ale się udało ;-) A teraz mamy gratisową niespodziewankę :-D Tak widocznie miało być i już.
A co do zawirowań.. niestety nie przeszły, ale staram się jako tako nad nimi panować.

Muszę zmykać do mojej marudy, na razie Babeczki.
 
Do góry