reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarne na Wyspach

reklama
Dzień dobry,

mam nadzieje, że taki będzie - dla nas wszystkich :tak:
pogoda za oknem jak na razie nie za ciekawa, liczę że się poprawi, bo musze na miasto jechać kupić spodnie i buty dla starszej pociechy.. Potem mnie czeka sprzątanie :baffled: ale wolę jeszcze o tym nie myśleć :-D

kamilalopez,

ja rozszerzałam dietę po 6 miesiącu, na pewno zaczynałam od tartego jabłuszka i zupki jarzynowej - na delikatnym wywarze - marcheweczka, pietruszka, mały kawałeczek selera i pora, chyba dawałam też brokuła, wszystko zmiksowane plus trochę kaszki manny.
 
Ostatnia edycja:
Hej
U nas dziś cyrk na kółkach :-p Rodzice wieczorem przyjeżdżają więc sprzątanie całej chaty między karmieniami. Ale i tak jest dobrze bo Maya już prawie 3 godzinki śpi więc dała mamie posprzątać.:-)
Jeszcze jedziemy po nich na lotnisko razem z malutką i mam nadzieję, że nie poprzestawiają jej się godziny w nocy bo jak do tej pory to ładnie śpi.

Vanilka ja również jak dziewczyny doradzam przeprowadzkę. O dobrą pracę jest teraz ciężko, a jeśli twój M jest z niej zadowolony i do tego miałabyś go częściej w domu to chyba warto się przeprowadzić.

Ja teraz będę nieco zajęta z rodzicami więc będę mniej zaglądać. Czeka nas jeszcze wyprawa do Londynu w sprawie paszportu. Nie wyobrażam sobie z takim maluszkiem jechać prawie 3 godz do Londynu ale trzeba to załatwić :baffled: No i fotkę muszę zrobić. Jak było u Was z paszportami i zdjęciami? Same robiłyście czy u fotografa?
 
Kingusia dzieki za stronke.A jak tam u was leci?
Maureen dzieki.A co z jogurtami??Kiedy mozna zaczac podawac?
Co do pogody to ostatnio wogole mi sie nie podoba.Tak fajnie juz wiosennie bylo i sie popsulo-co prawda cieplo jest ale praktycznie zero slonca i czasami pada:-(
Bajeczka napewno sie cieszysz na przyjazd rodzicow:-)Troszke pomoga:-)
jesli chodzi o zdjecia do paszportu to ja tez wlasnie bede musiala zrobic-i pojde do fotografa bo to grosze kosztuje.A wogole mozna samemu zrobic??:confused:
 
Witam :-)

za oknem słonko,ale ja i tak mam mega lenia :zawstydzona/y: a tu trzeba sprzątać, bo Święta za pasem.. Mówię do męża - zbuntuję się i nie zrobię Świąt ( chociaż jak znam siebie to i tak bym tego nie zrobiła ;-) ) a mężuś - jak to nie, upieczesz przecież te TRZY ciasta, jak planowałaś...:-D

Bajeczka,

super, że rodzice przyjeżdżają, będziecie mieć prawdziwie rodzinne Święta :tak:
Co do zdjęć do paszportu - ja robiłam u fotografa, bo są specjalne wytyczne - np. dziecko nie może mieć otwartych ust. Chyba nie akceptują takich amatorskich, ale nie jestem pewna.

kamilalopez,

wiesz co, nie pamiętam już dokładnie, ale ja nie spieszyłam się z jogurtami, w ogóle powoli włączałam przetwory mleczne, bo wiele dzieci ma skazę białkową, albo jakieś inne uczulenia, więc ostrożnie z nowinkami u takich maluszków.. Wcześniej zaczęłam podawać deserki ze słoiczków, niektóre były z twarożkiem, niektóre mleczne - i obserwowałam, czy nie ma zadnych zmian :tak:


Miłej niedzieli Babeczki :-)
 
Witam dziewczyny, no ta pogoda to naprawdę do kitu, wczoraj chyba z 5 razy padało i wychodziło słońce. Ja wczoraj miałam fatalny nastrój, nie wiem czy hormony szaleją czy naprawdę tak juz mam wszystkiego dosyć. w każdym razie chciałam wracać do Polski i jeszcze mojego faceta przekonałam do tego pomysłu. A tu wieczorem zadzwonił jego kolega, że jest mieszkanie do wynajęcia za dobrą cenę no i zaraz będę dzwonić i chcę je jeszcze dzisiaj zobaczyć. Chyba też to mieszkanie na pokoju ma duży wpływ na mój nastrój, bo ten wieczny syf i trzaskanie drzwiami przez współlokatorów mnie dobija, do tego co wieczór smród alkoholu i głośna muza. JA nie nadaję się do życia z obcymi ludźmi. Chcieliśmy poczekać z tym wynajęciem gdzieś do czerwca, żeby jeszcze trochę kasy zaoszczędzić, ale kiedy trafia się taka okazja to trzeba brać, obawiam się tylko co tam zobaczę czy to nie jakiś basement z grzybem... Tak że już pomysł z powrotem do Polski pomału mi wietrzeje z głowy.
 
Witam dziewczyny, no ta pogoda to naprawdę do kitu, wczoraj chyba z 5 razy padało i wychodziło słońce. Ja wczoraj miałam fatalny nastrój, nie wiem czy hormony szaleją czy naprawdę tak juz mam wszystkiego dosyć. w każdym razie chciałam wracać do Polski i jeszcze mojego faceta przekonałam do tego pomysłu. A tu wieczorem zadzwonił jego kolega, że jest mieszkanie do wynajęcia za dobrą cenę no i zaraz będę dzwonić i chcę je jeszcze dzisiaj zobaczyć. Chyba też to mieszkanie na pokoju ma duży wpływ na mój nastrój, bo ten wieczny syf i trzaskanie drzwiami przez współlokatorów mnie dobija, do tego co wieczór smród alkoholu i głośna muza. JA nie nadaję się do życia z obcymi ludźmi. Chcieliśmy poczekać z tym wynajęciem gdzieś do czerwca, żeby jeszcze trochę kasy zaoszczędzić, ale kiedy trafia się taka okazja to trzeba brać, obawiam się tylko co tam zobaczę czy to nie jakiś basement z grzybem... Tak że już pomysł z powrotem do Polski pomału mi wietrzeje z głowy.
Jak mieszkalam na pokoju ysiac razy chcialam wracac do PL ...teraz mieszkam w domku i czasem tez chce wracac .to chyba uroki mieszkania tutaj ...czasem poprostu wszystko sie czlowiekowi zbiera ,ma dosc i chce wracac do kraju ..wiec nie jestes z tym sama :)
powodzenia z chatka !
 
Dobry wieczór!

ropucha- chyba większosć z nas od czasu do czasu ma chwile zwątpienia i chce wracać do kraju, u nas w domu akurat jest to mój mąż:-), najważniejsze, że już Ci przechodzi, napisz koniecznie co z tym mieszkaniem.

kamilalopez- chłopcy zaczęli jesć jogurciki jak mieli 9-10 miesięcy, ale podobnie jak Maureen zaczynalismy bardzo ostrożnie. Alus był butelkowy więc zaczęłam go dokarmiać jak miał ok. 4 miesięcy, natomiast młodego jak odstawilismy cycusia. A co już się nie możesz doczekać, kiedy Olivka będzie cała umorusana? Super są takie małe brudaski, nie:)))


Byłam dzis z Alusiem w kosciele i moje dziecię było tak "grzeczne", że nawet nie usłyszałam na którą w sobotę isć z koszyczkiem. Następnym razem zabieram Dominica;)))
 
reklama
Witam poznym wieczorkiem:-)
Ostatnio nic mi sie nie chce i jutro do tego counsilu ide-mam nadzieje ze dadza mi konkretna odpowiedz no i ze dadza mieszkanie tymczasowe bo juz mnie to wszytsko denerwuje i kompletnie na nic nie mam ochoty mieszkajac u szwagierki.jak mieszkalismy sami to gotowalam,sprzatalam,mialam ochote na pieczenie ciast,itd.A u niej w domu to nie chce mi sie nawet palcem ruszyc a juz nie wspomne o gotowaniu,itd.:-(
jedyne co mnie narazie pociesza to to ze w maju lecimy do Polski we trojke i ciesze sie na ten wyjazd jak nigdy w zyciu:tak:
Co do checi powrotu do Polski,to odkad jestem w Anglii-ani razu nie przyszlo mi cos takiego do glowy,a wrecz przeciwnie:zawstydzona/y:
Mamunia takie umorusane bobaski wygladaja super,a w szczegolnosci jak sie jeszcze przy tym ciesza:-DNo nam jeszcze 3,5 miesiaca do tego zoastalo;-)
Co do Alusia,to duzo dzieci tak rozrabia w kosciele:-)Ja pamietam jak mialam ok.12-13 lat i z moja kuzynka zabieralysmy jej mlodsza siostre nieraz do kosciola-ona to byla masakra,cala msze sie nie moglysmy powstrzymac od smiechu jak zaczynala gadac na glos:tak:
Milej nocki
 
Do góry