reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarne na Wyspach

I JA SIĘ WITAM :-)
ALEX-CO DO ZAZDROŚCI MIĘDZY DZIEĆMI TO SIE DOPIERO OKAŻE WYDAJE MI SIĘ ŻE OLA BĘDZIE ZAZDROSNA SIŁĄ RZECZY NIE BĘDE MOGLA JEJ ŚWIĘCAĆ TYLE CZASU CO TERAZ ALE MAM NADZIEJE ŻE JAKOŚ DA SIĘ WSZYSTKO POGODZIĆ TYM BARDZIEJ ŻE BĘDZIE MOJA MAMA :tak: PLECKI ODPUŚCIŁY ALE TO JEST TAK NA ZMIANE JAK PLECY ODPUSZCZAJA TO BIODRO ZACZYNA ALE JESZCZE NIECALE 7 TYGODNI :tak::-D
MEDIO- GRATUUUULAJEEEE!!!!!!!! DLA KRZYSIA I DUŻE BUZIAKI A CO DO SPANIA TO ZGADZAM SIĘ CORAZ CIĘŻEJ JEST SIĘ PRZEWRACAĆ Z BOKU NA BOK I WOGULE OSTATNIO NIE BARDZO MOGĘ SIE WYSPAC MIMO ŻE ŚPIE CAŁĄ NOC:szok::wściekła/y::wściekła/y:

MIŁEGO DZIONKA
 
reklama
HALOOOOO JEST TU KTOŚŚŚŚ????????????????:-):-)
CZYŻBY U WAS BYŁO SŁONECZKO ŻE NIKOGO NIE MA BO U MNIE STRASZNIE POCHMURNO :no: I PRZEZ TO JA JESTEM NIE DO ŻYCIA NA SZCZĘŚCIE JUŻ JEDNĄ DRZEMKĘ MAM ZA SOBĄ :tak::-D:-D I TYLKO DLATEGO JAKOŚ FUNKCJONUJE;-):-p

WITAJ LAWENDOWA - PISZ CO U CIEBIE JAK TAM DZIDZIUŚ I WOGULE O WSZYSTKIM I CZĘSTO:-p:tak:;-)
 
Witaj LAWENDOWA!
U nas pada i wieje. Przyszłą dziś przesyłaka z pościelą dla Karolka śliczna:)
Alex3meyer udanego urlopu!Zaglądaj do nas!
 
Olinda, Medio - no weekend miałam zalatany codziennie goście, a ja cały dzien przy garach, a wczoraj był masakryczny dzień... Najpierw wybrałam się załątwiać spotkania w banku, job center i takie tam, na 15 miałam spotkanie z położną, a o 13 zaczęłam krwawić, więc szybkoz miasta do położnej leciałam, bez papierów bez niczego... kazała mi się położyć posłuchałą serduszka (wszystko było pięknie) i złapała za telefon, zadzwoniłą do szpitala, że tylko wrócę po papiery i zaraz do nich przyjeżdżam na badanie, no więc o 16 byłam w szpitalu, podłączyli mnie pod ktg na 30 min, a potem czekałam jeszcze ponad godzinę na lekarza ginekologa i badanie... brrr, jak ja tego nie cierpię, potem chodzę jak Lucky Luck!! W międzyczasie przyszła położna i oświadczyła, że jak krwawienie nie ustanie, albo z szyjką będzie coś nie tak to zostaję na oddziale - obok rodziła jakaś laska!! A ja byłam na sali, w której było przygotowane już wszystko dla dziecka, więc trochę miałam stresa! No ale efekt jest taki, że po raz pierwszy mnie zbadał ktoś i super, okazało się, że krwawienia ustały i nie widać żadnych przyczyn, wszystko dobrze, szyjka zamknięta, zrobili mi cytologię. Ktg wykazało prawidłową akcję serca dziecka i przepisowe skurcze Brakstona - Hicksa co 10-8 min, mała skakała jak nawiedzona, tak się wkurzyła, że jej te sondy na brzuchu zamontowali, że kopała jak oszalałą, sondy skakały mi na 2cm do góry!!! Juz pomijam fakt, że jej akcja serca podskoczyła ze złości!!! Ginka oglądając wydruk była w szoku i orzekła, że mamy baaardzo szczęśliwe dziecko, hahaha, śmiać mi się chciało... No więc dopiero koło 19 wróciłam do domu i zjadłam śniadanie... hihihi, mam nadzieję, że to mnie usprawiedliwia troszkę!

Medio - dzięki za stronkę!!

alex3meyer - widzę, że czeka cię fajny wypoczynek!!! Tylko ta podróż.... ehhh, czemu nie można się teleportować, hahaha!

lawendowa - ja cię witam gorąco!!! Pisz o sobie!!

Co do nastawinia Misi do siostrzyczki to jest super, ona bardzo jest opiekuńcza, nawet w stosunku do rówieśników, cały czas mówi, że jak dzidzia będzie płakać, to ona będzie ją pocieszać i głaskać po główce i przynosić jej zabaweczki i wtedy dzidzi będzie lepiej. Czyli założenia mamy dobre, a jak będzie w praktyce to się okaze... Teraz np. wybiera zabaweczki dla dzidzi w każdym sklepie i nie ma problemu jak kupuję coś dzidzi, a jej akurat nie, z resztą często przynosże też coś dla niej a wtedy nie dostaje nic dzidzia, więc nie czuje jakiegoś ciśnienia czy zazdrości na razie, oby tak zostało.... Myślę, że dużo zależy od rodziców i tego jak sami dziecko przygotują, ja staram się angażować Misię we wszystko co dotyczy nowego dziecka, mam nadzieję, że to zaowocuje...
 
reklama
No to przezylas chwile strachu Misiowka, co? Kurcze!!:szok: Dobrze, ze z dzieckiem wszystko w porzadku. Trzymaj sie dzielnie.:tak:
Medio- nie wiem, czy zagladne, bo moja mama nie ma internetu, no chyba ze u jakiejs kumpeli bede....

Dobra dziewczynki, bede sie zegnala :-(. Spakowana juz jestem i gotowa do drogi, hi hi:-) Jutro wczesniutko wstaje, wiec niedlugo sama sie juz poloze.
Piszcie duzo, zebym miala, co czytac po powrocie. A dzidziusie w brzuszkach niech tam jeszcze zostana i poczekaja na mnie...:-p;-):-) Duzo zdrowka, pa pa...:-)
 
Do góry