Pinka ja miałam taką sytuację,że moje dziecię też nie współpracowało na scanie i musiałam wrócić po tygodniu. Obracała się na wszystkie strony tylko nie na tą co potrzeba i nie mogli dokonać pomiarów bodajże główki. Po tyg wróciłam,mała już była dobrze ułożona,zmierzyli co chcieli i po 3 min już mogłam pójść do domu. Nie denerwuj się,tak się czasem zdarza. A Ty będziesz miała jedno wiecej bonusowe podglądnięcie dzieciaczka![]()
to mnie kochana troszke pocieszylas bo juz myslałam ze mam dziwne dziecie ehehehehh dzieki za odpowiedz;-))
Elzu- chodzilo mi o to ze jak bylam na na pierwszym usg to ja widzialam siusiaka ale babka robiaca scan nie chciala mi powiedziec jeszcze......i teraz sie potwierdziło ze jednak dobrze widziałam bo babka potwierdzila moje przypuszczenia.....