reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarne na Wyspach

mamunia2,

termin mam na 2 maja.
Wiem, że nie powinnam się martwić póki nic nie wiadomo, ale kurczę nie umiem :no: Na dodatek przyszedł jeszcze list ze szpitala, po badaniu triple test wyszło, że istnieje ryzyko zespołu Downa... Z tym, ze kiedy byłam w ciąży z amelką wyszło to samo i na szczęście urodziła się zdrowiuteńka. Tylko jak się nie martwić, no jak ? Ech, strasznie mi smutno dziś......................:sad:
 
reklama
Maureen wszystko bedzie dobrze, nie stresuj sie niepotrzebnie. Wez pod uwage tez to, ze sluzba zdrowia i wyksztalcenie lekarzy jest tu do d..y. Trzeba dobrze potrafic interpretowac USG, nie jest to łatwa sztuka.

Co do tych ubranek do chrztu, to strasznie mi sie podobaja, ale nie maja zadnego ocieplenia. Ani kurteczka, ani spodenki:((((((((
 
Myleene,

jest jakaś racja w tym, co piszesz.. Dlatego czekam z niecierpliwością na 26 i kolejne usg, ale tak strasznie mi to chodzi po głowie...

Jeśli chodzi o ubranko - poszukaj jeszcze, na pewno znajdziesz coś równie ładnego, a co bardziej będzie Ci odpowiadało pod względem grubości. Najważniejsze zdrowie maluszka, wygląd na 2 miejscu ;-)


Uciekam, zaraz M. z pracy wróci. Pogadam z nim chwilkę i idę spać. Wam wszystkim też życzę dobrej nocy.
 
MAUREEN on nie je nic!!! tylko jakies 5 butli mleka w ciagu doby. czasem troszke obiadku czasem kawalek ogorka swiezego,cebuli.kilka paluszkow-nawet jogurta nie zje nigdy calego... ale nie jest chudy-raczej malutki grubasek z niego...
 
Mamunia,Maureen dzieki:-)
Maureen tak jak dziewczyny pisaly-nie martw sie na zapas,zawsze trzeba myslec pozytywnie.Ja juz wczesniej dziewczynom pisalam co mialam przy USG w 12 tygodniu-jakis lekarz palant robil mi USG kilka razy przez 6 godzin,nie mogls sie dopatrzec tego czego chcial zobaczyc bo malenstwo nie chcialo sie ulozyc tak jak chcial i na odczepnego w koncu okolo 21 godziny<pewnie chcial juz isc do domu>skonczyl i powiedzial ze jest ryzyko Downa 1 do 12.Oczywiscie na poczatku sie wystraszylam,poplakalam,itd. a on zaczal mnie namawiac na test iglowy odrazu i pomimo tego ze nie chcialam to on mnie dalej namawial bo przecierz jak wyjdzie ze duze ryzyko to moge usunac(palant:wściekła/y:).Pozniej rozmawialam z siostra mojego D i inna znajoma,ktore mialy podobne przypadki i przestalam sie stresowac tym wszystkim co mi nagadal
.Poprostu WIERZE ze moje malenstwo urodzi sie zdrowe i tyle.
Zrobilam USG tez w Polsce jak bylam i lekarz powiedzial ze dzidzia rozwija sie bardzo dobrze i to samo powiedzieli na moim drugim USG tu w Anglii.
Poza tym jak wspomnialas sama,to samo mialas z Amelia i urodzila sie zdrowa wiec tym razem tez sie nie stresuj niepotrzebnie bo jak zapewne wiesz-stres tez zle wplywa na malenstwa:tak:
 
Junia21 no ja Ci w kwestii niejadka nie pomoge, bo moj synek to zjadlby wszystko co sie rusza:tak::tak: Ale moze powinnas zastosowac inna metode, mnie na studiach uczono, ze dziecko powinno pomagac Ci w przyzadzaniu posilku dla siebie. Powinnas mu tlumaczyc, ze skoro sam zrobil i jest takim fantastycznym kucharzem, to powinien takze sprobowac, bo kucharze tak robia itp. Poza tym tak jak Mamunia pisala, pozwol mu sie bawic jedzeniem, moze to nienormalne, ale jest to jedna z metod.
 
Cześć kobitki,

co tu tak pusto dzisiaj i cicho ??

Junia21,

ja mojej małej nie daję juz mleka w butelce.. Rano je kaszkę gęstą w miseczce, a wieczorem drugą, tylko rzadszą i jakiś inny smak, albo owsiankę itp. Mleczko do picia tylko w kubeczku i też nie codziennie, bo staram się zastępowac jogurtami, serkami itp. Tylko totalny klops z tymi obiadkami :eek:
A co do Twojego maluszka, to faktycznie jeszcze trudniejsza sprawa, bo zazwyczaj dzieci cos tam skubią.. zapytaj w przychodni, może akurat coś poradzą i próbuj cały czas podsuwać coś innego niż mleko..

kamilalopez,

mnie w ciąży z Amelką też namawiali na test igłowy, ale się nie zgodziłam i powiedziałam sobie - co ma być, to będzie. Widzę, ze jesteśmy w tym względzie zgodne, więc wszystko na pewno będzie ok :-)
Tylko martwię się tym drugim, bo skoro 2 "specjalistki" nie potrafiły stwierdzić co to takiego :shocked2:.. ale być może trafiłam na jakieś niedouczone ;-)

Myleene,

zazdroszczę dobrego apetytu u synusia:-) Oby tak dalej. A co przyrządzasz na obiadki ? Może jakiś pomysł podłapię i zda u nas egzamin ?

Byliśmy w centrum i po tym łażeniu jestem wykończona.. Idę trochę poleniuchować ;-)
 
Maureen jak napisala Ci juz Myleene tutaj wiekszosc lekarzy jest niedouczonych,zeby trafic na dobrego lekarza trzeba miec naprawde szczescie.Szczerze to ja nie wiem w jaki sposob tutaj ucza przyszlych lekarzy:confused2:

Mnie dalej przeziebienie meczy,kaszel juz nie tak bardzo,ale katar tak i mam juz go dosc.Co do spania w nocy to tez dalej kiepsko jest:-(
 
reklama
dzięki dziewczyny że trzymacie kciuki za mnie:-).Narazie jednak nie sądzę aby się coś zaczeło dziać. Depresja mnie dopada powoli przez to czekanie.I oczywiście od świtu telefony i smsy czy już urodziłam:wściekła/y:
 
Do góry