Witam:-)
Lucina@ z tą spiralą co napisałaś to mnie zszokowało!! Moja teściowa wymyślała kiedyś, że niby ze spiralą to się dzieci rodzą z tym w głowie i takie tam historie, śmiałam się bo ona jest taka trochę moherkowa więc takie cuda może mieć z kazania
Szczerze mówiąc myślałam, że prawdopodobieństwo zajścia w ciążę ze spiralą jest bardzo niskie. Zastanawiałam się nad założeniem jak teraz urodzę drugie ale w takiej sytuacji to się sto razy zastanowię. Ja raczej zamiast spirali wybrałabym zastrzyk. Dają go na trzy miesiące i skutki są całkowicie odwracalne. Pod uwagę brałam jeszcze tabletki jednofazowe ale one są skuteczne tylko przy dużej regularności codziennie o tej samej godzinie no i nie szkodzą karmionemu dziecku. Co do implanta to raczej nie chciałabym mieć nic wszczepiane w ciało bo tak jakoś dziwnie.
A co do sterylizacji faceta to chyba bym się troszkę bałą, a jak nam się odmieni i będziemy jeszcze kiedyś mieć dziecko i okaże się, że jednak nie można? No słaba akcja. Albo np coś się ze mną stanie lub będzie chciał być z inną kobietą i z nią mieć dzieci i lipa? Dla mnie trochę ryzykowne. Jakby można było jakoś zatrzymać płodność u faceta bez obniżania popędu to by było ok. Wiem jednak,że chemiczna sterylizacja mimo iż odwracalna to powoduje zanik popędu. Ciężka decyzja.
Lucina@ z tą spiralą co napisałaś to mnie zszokowało!! Moja teściowa wymyślała kiedyś, że niby ze spiralą to się dzieci rodzą z tym w głowie i takie tam historie, śmiałam się bo ona jest taka trochę moherkowa więc takie cuda może mieć z kazania
Szczerze mówiąc myślałam, że prawdopodobieństwo zajścia w ciążę ze spiralą jest bardzo niskie. Zastanawiałam się nad założeniem jak teraz urodzę drugie ale w takiej sytuacji to się sto razy zastanowię. Ja raczej zamiast spirali wybrałabym zastrzyk. Dają go na trzy miesiące i skutki są całkowicie odwracalne. Pod uwagę brałam jeszcze tabletki jednofazowe ale one są skuteczne tylko przy dużej regularności codziennie o tej samej godzinie no i nie szkodzą karmionemu dziecku. Co do implanta to raczej nie chciałabym mieć nic wszczepiane w ciało bo tak jakoś dziwnie.
A co do sterylizacji faceta to chyba bym się troszkę bałą, a jak nam się odmieni i będziemy jeszcze kiedyś mieć dziecko i okaże się, że jednak nie można? No słaba akcja. Albo np coś się ze mną stanie lub będzie chciał być z inną kobietą i z nią mieć dzieci i lipa? Dla mnie trochę ryzykowne. Jakby można było jakoś zatrzymać płodność u faceta bez obniżania popędu to by było ok. Wiem jednak,że chemiczna sterylizacja mimo iż odwracalna to powoduje zanik popędu. Ciężka decyzja.
Ostatnia edycja: