A
asinka_z
Gość
Witam,
U nas zimno ale przynajmniej nie pada. Olunia leniuch jeszcze śpi.
generalnie to nie chciałabym cesarki strasznie się boję na samą myśl, że mięli by mnie kroić dostaje palpitacji. Z resztą jak musiałam iść po poronieniu do szpitala na zabieg pod narkozą to pytałam lekarza chyba ze 20 razy czy się na pewno obudzę. I tak mięli problem bo kobitka nie dopasowała narkozy do wagi o nawet nie spytała. I męczyli się 4 godziny żeby mnie dobudzić.
A z resztą po porodzie Oli po dwóch godzinach już wstawałam z łóżka i chciałam iść do domu ale kazali zostać trzy pełne doby. Przez te trzy dni to nic nie robiłam tylko płakałam bo tak na mnie działa szpital. Teraz też chciałabym skrócić pobyt w szpitalu do minimum jeżeli z maluszkiem i ze mną będzie wszystko ok
Z resztą chyba każda z nas najlepiej dochodzi do siebie we własnym domu.
Dlatego też będę nalegać na poród naturalny no chyba, że koniecznością będzie cc.
Dzisiaj mają mi przywieźć nowe łóżko, łóżeczko dla maluszka i muszę siedzieć w domu a myślałam, że się gdzieś wybiorę chociaż na godzinkę na spacer
A co u Was ??
U nas zimno ale przynajmniej nie pada. Olunia leniuch jeszcze śpi.
generalnie to nie chciałabym cesarki strasznie się boję na samą myśl, że mięli by mnie kroić dostaje palpitacji. Z resztą jak musiałam iść po poronieniu do szpitala na zabieg pod narkozą to pytałam lekarza chyba ze 20 razy czy się na pewno obudzę. I tak mięli problem bo kobitka nie dopasowała narkozy do wagi o nawet nie spytała. I męczyli się 4 godziny żeby mnie dobudzić.
A z resztą po porodzie Oli po dwóch godzinach już wstawałam z łóżka i chciałam iść do domu ale kazali zostać trzy pełne doby. Przez te trzy dni to nic nie robiłam tylko płakałam bo tak na mnie działa szpital. Teraz też chciałabym skrócić pobyt w szpitalu do minimum jeżeli z maluszkiem i ze mną będzie wszystko ok
Z resztą chyba każda z nas najlepiej dochodzi do siebie we własnym domu.
Dlatego też będę nalegać na poród naturalny no chyba, że koniecznością będzie cc.
Dzisiaj mają mi przywieźć nowe łóżko, łóżeczko dla maluszka i muszę siedzieć w domu a myślałam, że się gdzieś wybiorę chociaż na godzinkę na spacer
A co u Was ??
Sama najlepiej wiesz ile to jest zachodu z jednym malym szkrabem (karmienie, spanie, kolki, potem zabki...ojoj
) no i teraz pomnozyc to wszystko przez dwa!
wciaz jeszcze to do mnie jakos dotrzec nie moze i nie ukrywam ze sie boje tego wszystkeigo, ale staram sie byc dobrej mysli. Byle zeby maluche zdrowe byly, bo tyle sie juz naczytalam o przeroznych mozliwych komplikacjach ciazowych i porodowych z blizniakami...
