reklama
Tajchi
Fanka BB :)
medio ja brałam tylko blanket czyli lekki kocyk cienki, bo w szpitalu jest ukrop, nie dawali mi takiego kocyka ale moze dlatego,że widzieli,że miałam swój, ale czapke mi dali dla małego ale szybko ja zdjęłam mu bo wyglądał jakby był dzieckiem z domu dziecka podarta i poszarpana ta czapka była,koszmarna
paula jaka ty laska jestes gdzie to Twoje dziecie tam siedzi w takim małym brzusiu;-)dobrze,że masz jeszcze połowe ciąży przed sobą to troszkę Ci brzunio urośnie.
paula jaka ty laska jestes gdzie to Twoje dziecie tam siedzi w takim małym brzusiu;-)dobrze,że masz jeszcze połowe ciąży przed sobą to troszkę Ci brzunio urośnie.
alex3meyer
Matka gagatka
Czesc
Olinda- ja nie dokarmialam, bo mialam bardzo duzo mleka, ale potem, kolo 6 miesiaca probowalam sklonic malego do butelki i strasznie to opornie szlo. On nie chcial w ogole zadnego mleka, zaden smoczek mu nie pasowal, i w ogole butla byla bleee. No, ale w koncu pije teraz ladnie mleczko i u nas sprawdzilo sie COW&GATE. Takze tu akurat to jest indywidualny gust maluszkow....:-)
Medio- no fakt- czas leci. I Ty niedlugo bedziesz tulic dzidzie...ale polecialo.....:-)A rozka, raczej nie daja. Kocyk mi dali z kolei. A czapeczke mialam swoja.
Iza- ale fajnie, ze goscie pozlatuja... mnie nikt nie odwiedza....:-(wszyscy wiedza ze ja czesto latam, wiec czekaja na mnie ( cwaniaki )....:-)
Slonko- o kurcze, juz tydzien po terminie- no kochana, najwyzsza pora rodzic...
Agata- duzo zdrowkaI glowa do gory, moze to tylko przejsciowy kryzysik....
Ale szaro-buro dzisiaj.... I nic poza tym- nuuuda....:-(
Olinda- ja nie dokarmialam, bo mialam bardzo duzo mleka, ale potem, kolo 6 miesiaca probowalam sklonic malego do butelki i strasznie to opornie szlo. On nie chcial w ogole zadnego mleka, zaden smoczek mu nie pasowal, i w ogole butla byla bleee. No, ale w koncu pije teraz ladnie mleczko i u nas sprawdzilo sie COW&GATE. Takze tu akurat to jest indywidualny gust maluszkow....:-)
Medio- no fakt- czas leci. I Ty niedlugo bedziesz tulic dzidzie...ale polecialo.....:-)A rozka, raczej nie daja. Kocyk mi dali z kolei. A czapeczke mialam swoja.
Iza- ale fajnie, ze goscie pozlatuja... mnie nikt nie odwiedza....:-(wszyscy wiedza ze ja czesto latam, wiec czekaja na mnie ( cwaniaki )....:-)
Slonko- o kurcze, juz tydzien po terminie- no kochana, najwyzsza pora rodzic...
Agata- duzo zdrowkaI glowa do gory, moze to tylko przejsciowy kryzysik....
Ale szaro-buro dzisiaj.... I nic poza tym- nuuuda....:-(
A
asinka_z
Gość
Witam
Ja już po wizycie u położnej. Na szczęście wszystko w porządku osłuchała serduszko, cukier mam w normie. Powiedziała że kolejna wizyta za 5 tygodni
Zadowolona ze mnie była bo przybrałam na wadze już 13 kg- masakra
Olunia też zadowolona bo słyszała serduszko maluszka i nawet nie krzyczała jak mi pobierali krew- to mnie zaskoczyła
Zmykam jeść bo mi się żołądek do kręgosłupa przyklei
Ja już po wizycie u położnej. Na szczęście wszystko w porządku osłuchała serduszko, cukier mam w normie. Powiedziała że kolejna wizyta za 5 tygodni
Zadowolona ze mnie była bo przybrałam na wadze już 13 kg- masakra
Olunia też zadowolona bo słyszała serduszko maluszka i nawet nie krzyczała jak mi pobierali krew- to mnie zaskoczyła
Zmykam jeść bo mi się żołądek do kręgosłupa przyklei
M
Monika1213
Gość
A
asinka_z
Gość
Monika 1213: ja mam termin na 23 luty
reklama
A
asinka_z
Gość
Witam
Jaka tu dziś cisza chyba wszyscy jeszcze śpią
Dzisiaj mamy piękną pogodę w Bradford więc wybieram się na poszukiwanie prezentów i ubranek dla naszego maluszka. Olunia obiecała że będzie grzeczna i będzie mi pomagać więc jestem pełna optymizmu że spędzimy fajny dzień we dwie na zakupach.
Tak sobie przypomniałam co mi położna wczoraj powiedziała: pomierzyła mi brzuch i stwierdziła, że będzie duże dziecko i chyba nie dam rady sama urodzić i konieczna będzie cesarka. Ale na kolejnej wizycie znów mnie pomierzy i jak coś wyśle na usg.
Zdziwiło mnie to trochę bo to jak wróżenie z fusów jakie dziecko będzie patrząc i mierząc brzuch. Chociaż nawet mam mniejszy niz przy Oli a mały potworek ważył 3600 i naturalnie rodziłam chociaż mówili że do 3kg urodze sama jak będzie większe to cesarka. I jak się urodziła moja Olusia to zdziwienie położnej i lekarza było ogromne.
Teraz jeszcze przygotuje soczek na droge i zmykamy pewnie cały dzień nam zejdzie.
Jaka tu dziś cisza chyba wszyscy jeszcze śpią
Dzisiaj mamy piękną pogodę w Bradford więc wybieram się na poszukiwanie prezentów i ubranek dla naszego maluszka. Olunia obiecała że będzie grzeczna i będzie mi pomagać więc jestem pełna optymizmu że spędzimy fajny dzień we dwie na zakupach.
Tak sobie przypomniałam co mi położna wczoraj powiedziała: pomierzyła mi brzuch i stwierdziła, że będzie duże dziecko i chyba nie dam rady sama urodzić i konieczna będzie cesarka. Ale na kolejnej wizycie znów mnie pomierzy i jak coś wyśle na usg.
Zdziwiło mnie to trochę bo to jak wróżenie z fusów jakie dziecko będzie patrząc i mierząc brzuch. Chociaż nawet mam mniejszy niz przy Oli a mały potworek ważył 3600 i naturalnie rodziłam chociaż mówili że do 3kg urodze sama jak będzie większe to cesarka. I jak się urodziła moja Olusia to zdziwienie położnej i lekarza było ogromne.
Teraz jeszcze przygotuje soczek na droge i zmykamy pewnie cały dzień nam zejdzie.
Podziel się: