Wybralam się dzis na zakupy dla malego. Kupilam mu kilka pajacow do spania, bo te co mial sie juz wypajacowaly i musialabym stopy obcinac
Chcialam mu tez kupic takie "watowane" spodnie na szelkach, do spania, zamiast spiworka, ale nie znalazlam nigdzie (czyt. w lumpkach) i musze net przejrzeć. Odkad mlody jest mobilny nie lubie go w spiworku klasc, bo on jak sie czasem przebudzi i lata po lożeczku to w śpiworek sie zaplątuje i jest bunt, a w takich ocieplanych spodniach to bryka i jak sie wybryka to zasypia.
Kupilam mu troche zabawek i jedna najfajniejsza - kubek niekapek
) W sklepie mnie panie wyedukowały, że:
Jak dziecko jest na butli to tych z twardym ustnikiem i zaworkiem nie zalapie najprawdopodobniej, bo nie bedzie mu sie chcialo mocno ciagnać. Te z miekkim zalapie predzej, ale tez nie jest powiedziane, ze zechce w ogole, bo to i tak mniej mile niz butelka.
Jak dzicko jest na cycku to mocniej umie ciagnac i predzej moze zlapac ten kubek z zaworkiem. Ale jak jest na cycku to najprawdopodobniej parsknie matce w twarz, ze mu takie swinstwo daje i oleje kubek.
No to kupilam z miekkim, bo Hubi juz butelkowy. Zjadl obiad, daje mu pic. Otwiera dzioba, wsadzam ustnik w paszczę... Jak on mnie zbluzgal
)) Bleblebuuuubebe
Leszek mial radoche
) 1:0 dla Mlodego
Ale nie poddałam sie. Wlalam mu tam malo herbaty i dalam do zabawy. I zalapal
Co prawda tylko lezac na plecach, ale pije z tego sam
Kupilam mu tez kosz na zabawki - w tym momencie zabawki sa be, za to kosz jest super
) Caly sie nim przykrywa
)
Uwielbiam kupowac mu rzeczy - musze sie wstrzymywac. Nawet durne pieluchy sprawiaja mi radoche