reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciążowe Kłopociki

Zaglądnęłam sobie na forum i aż się uśmiałam :-D W kupie raźniej - jak człowiek sobie poczyta, że wszystkie przechodzimy przez podobne "kłopociki" to od razu robi się lżej na sercu.

Dziś właśnie szykuję się na depilację i też się zastanawiam od której stron mam się do tego zabrać ;-) Bez wygibasów na pewno się nie obejdzie.
Co do gina to mniej się przejmuję - myślę, że oni już wszytko widzieli i nie zwracają na to uwagę. Ale chciałabym się podobać Mężusiowi - hehehe a efekt zapewne będzie "wydziobany".:-D:-D:-D
Hmm ale jak tak dalej pójdzie to rzeczywiście w 9 miesiącu już NIC nie będę widzieć :baffled:


Kaka82 - popieram wniosek o brzuchu ściąganym na noc! Ileż w nocy ja się nakombinuję, żeby podnieść się z łóżka - stękam i sapię, podpieram ręką. To samo z przewróceniem się na drugi bok - to cała akcja ;)

Małgorzatka80 - ja tez już przeszłam na zakładanie butów z boku, a bez znalezienia jakiejś podpory to w ogóle się za to nie biorę i wybieram takie, które mogę wsunąć :tak:

Co do mięśni Kegla to tak, jak Wy - jak mi się przypomni. Teraz np. sobie przypomniałam, jak przeczytałam. Ale niestety nie przypomina mi się zbyt regularnie.
Po szkole rodzenia zaczęłam także masaż krocza. Strasznie tego nie lubię :no: Do tego cały czas nie jestem pewna, czy dobrze to robię. Ale jeśli ma to choć trochę pomóc i zapobiec nacięciu podczas porodu, to się już poświęcę.

Tak samo jak nie cierpię uciskowych rajstop, które muszę nosić z powodu żylaków :wściekła/y:

Dziewczyny - a Wy robicie masaż krocza? Może ktoś ma większe doświadczenie JAK to robić? I jakieś rady? 5x czytałam ulotkę i instrukcje na ten temat, ale pewna nie jestem :baffled:

Widzę, że mój suwak jest opóźniony o 1 dzień. Może pomanipuluję przy dacie ostatniego okresu, żeby dobrze pokazywał? Hmmm...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witaj mika co do masazu krocza to niestety nie robie i nawet nie czytalam jak robic:zawstydzona/y:!!!
Ja mam pytanie co stosujecie na obolale nogi?moze macie jakies masci,ktore polecacie?
 
O nacięciu krocza i masażu, który może w jakimś stopniu temu zapobiec można przeczytać na stronie www.rodzicpoludzku.pl.
Ja dowiedziałam się o tym na szkole rodzenia.

Daję linka, jakby ktoś był zainteresowany:
Fundacja Rodzić po Ludzku: Nacięcie krocza - konieczność czy rutyna?

Wkleiłam sobie nowy, "zmodyfikowany" suwaczek!!! Wreszcie pokazuje dobrze :-D

Motylek6 -> mnie ostatnio nogi nie bolą, mimo, że mam naprawdę duże problemy z żylakami. Tak się zastanawiam, czy te znienawidzone rajstopy mi jednak w tym nie pomagają?? A może to przypadek
 
Ostatnia edycja:
Rozmawialam wczoraj z siostra Piotrka, ktora pracowala w szpitalu jako polozna (!!!) (ta, ktora jutro przyjezdza). Powiedziala mi, ze w zasadzie to zalezy od poloznej czy nacina krocze, czy nie. I nie ma zbytnio znaczenia fakt, czy kobieta juz rodzila... Ale ona twierdzi, ze lepiej jak sie nacina krocze, bo przy parciu jest spory nacik na przewod moczowy, pecherz, a tak pokonywana jest jakby jedna "blokada/bariera", jest mniejsza szansa na popękana szyjke macicy, a w przyszlosci kobieta, ktora miala naciete krocze, nie powinna miec problemow z trzymaniem moczu. Przemówił do mnie argument z "barierą". Ale co ma byc, to bedzie.
 
Gosia -> no z tego, co ostatnio czytałam i czego dowiedziałam się na szkole rodzenia to właśnie takie argumenty są mitami na temat nacięcia krocza. Że wcale nie zabezpiecza przez pęknięciem/rozerwaniem (a wręcz przeciwnie), że nie ma nic wspólnego z nietrzymaniem moczu w przyszłości. Podobno w Polskich szpitalach jeszcze niedawno takie nacięcie robiono rutynowo,ale teraz się od tego odchodzi.

Czasem są sytuacje, kiedy się tego nie da uniknąć i nacięcie jest konieczne, ale ja będę na pewno prosić położną o chronienie krocza.
A czy się uda, to zobaczymy.
To moje pierwsze dziecko i nie jestem w stanie ocenić, jak to jest i co jest lepsze??? Ty masz większe doświadczenie - miałaś nacinane krocze przy pierwszym porodzie?
 
dopiero teraz znalazłam ten wątek,
rzadko zaglądam na niesubskrybowane wątki a tu proszę... :)
moje dolegliwości to czasami kręgosłup, ale to pewnie od tego, że czasami dźwignę Jaśka, który waży 14,5 kg.
A i pierwszy raz w życiu pękła mi pięta. Jestem w szoku!!! Nigdy nie miałam problemów z zrogowaciałym naskórkiem. Kupiłam krem Neutrogeny i smaruję, co prawda dopiero 2. dzień więc efektów za bardzo nie widać.
Wyczytałam, że problem może tkwić w osłabionym organizmie. Spada odporność, za mało płynów prze co skóra wysuszona... Nawet zauważyłam, że zrobiła mi się zajada... goi się, ale mnie drażni!!
A, no i oczywiście sapię na spacerze, ale do tego już się przyzwyczaiłam! :)
Kochane a mierzyłyście swój obwód brzucha? właśnie teraz o tym pomyślałam. Muszę to sprawdzić!!!
 
Beza na Twoje pękające pięty najlepszy jest krem sholl'a właśnie do pękających pięt. Moja mama miała z tym problem i tylko to jej pomagało. Jak ostatnio jej kupowałam kosztował ok 12 zł
 
reklama
Do góry