reklama
magdziunia
Październikowa Mama'08
Dokładnie wszystko z umiarem.
Gosia ja tez mam takie uplawy,to normalne:-)
Ja nie umiem zwolnic ze sprzataniem,ciagle mam cos do zrobieniaAz ostatnio moj wojtek sie denerwowal i krzyczal,ze mam zostawic naczynia i lezec,a ja musze miec zrobione i dopiero odpoczywac moge.Teraz stara sie robic za mnie wszystko jak jest,bo mam coraz mniej sil...
Ja nie umiem zwolnic ze sprzataniem,ciagle mam cos do zrobieniaAz ostatnio moj wojtek sie denerwowal i krzyczal,ze mam zostawic naczynia i lezec,a ja musze miec zrobione i dopiero odpoczywac moge.Teraz stara sie robic za mnie wszystko jak jest,bo mam coraz mniej sil...
Gosia ja tez mam takie uplawy,to normalne:-)
Ja nie umiem zwolnic ze sprzataniem,ciagle mam cos do zrobieniaAz ostatnio moj wojtek sie denerwowal i krzyczal,ze mam zostawic naczynia i lezec,a ja musze miec zrobione i dopiero odpoczywac moge.Teraz stara sie robic za mnie wszystko jak jest,bo mam coraz mniej sil...
Skąd ja to znam!
Ja też nie usiądę dopóki wszytskiego nie zrobię!
A wczoraj wieczorem to tak mnie bolały plecy jak nigdy!!!!
Ani leżeć, ani siedzieć. szok!
na szczęście do rana wszytsko przeszło
A mi coraz czesciej twardnieje brzusio. czasem bolesnie czasem nie Ale za kazdym razem smerfowi tłumacze ze ma jeszcze czas
Aż jestem ciekawa tej wizyty 5 wrzesnia. mam nadzieje ze te przepowiadajace niczego tam niepowoduja. Bo jeszcze jest sporo czasu
Aż jestem ciekawa tej wizyty 5 wrzesnia. mam nadzieje ze te przepowiadajace niczego tam niepowoduja. Bo jeszcze jest sporo czasu
magdziunia
Październikowa Mama'08
No właśnie mam pytanie do Ciebie Czarna - taki twardniejący brzuszek czasem boleśnie a czasem nie to są te skurcze przepowiadające.
Boshhhhhh .... zgubiłąm się w tym wszystkim, chyba przez tą dzisiejszą wizytke.
Boshhhhhh .... zgubiłąm się w tym wszystkim, chyba przez tą dzisiejszą wizytke.
blond_20
Czarownica
No wlasnie ja tez bym chciala wiedziec, bo ten twardniejacy brzuch ostatnio troche zaczal bolec
Hmmm ja wam powiem tak w poprzednich ciazach nie miałam przepowiadajacych!!!!!!
Teraz jest tak ze cos mnie chwyci i jak dotkne brzuchol to jest jak kamien, jezeli w tym czasie smerf dodatkowo sie wypchnie to masakra az dech zapiera. To trwa od kilku do kilkunastu sekund. Na szczescie nie sa czeste ale i tak mnie martwia. :-(
Ogólnie mówi sie ze przepowiadajace nie bola ale wiadomo róznie to bywa
Teraz jest tak ze cos mnie chwyci i jak dotkne brzuchol to jest jak kamien, jezeli w tym czasie smerf dodatkowo sie wypchnie to masakra az dech zapiera. To trwa od kilku do kilkunastu sekund. Na szczescie nie sa czeste ale i tak mnie martwia. :-(
Ogólnie mówi sie ze przepowiadajace nie bola ale wiadomo róznie to bywa
reklama
J
justyneczka
Gość
mi brzusia też twardnieje, już nawet nie pamiętam od kiedy..długo w kązdym razie i taki dziwny ból że aż dech mi czasem zapiera.
a jak chodzę to własciwie ciągle mam skamieniały.wy to macie dobrze że chociaż z lekarzem może sie skonsultować a ja...z położną która tylko gada: everything is all right :/
Teraz za to, nadeszły bóle bioder straszne, kręgosłupa na dole, czuje jakby w środku wszysttkie kosci były luźne, z kanapy tak mi ciężko wstać a ubieranie to już wogóle porażka; majtki zakładam jak kaleka a skarpetki odpadają, sama nie dam rady.
Ogólnie czuje sie jak niepełnosprawna i naprawde mam już serdecznie dość tych wszystkich bóli, a jak pomyśle że to pikuś w porównaniu z tym co mnie czeka to sraczki dostaje.
Strasznie mi głupio że tak narzekam, ale musze sie wyżołądkować.
Straciłam już chyba całą energię, jestem zmęczona a tu jeszcze Laurusia jest, która chce sie wybiegać i pobawić z mamą, tylko że ta mama to jakaś kulawa ostatnio jest...
Niunia tuli sie do mojego brzuszka, buźki daje i mówi- dzidzia! dzidzia! Czasem chce mi sie płakać, bo tyle bym chciała a nie daje rady.Boje sie, że jeszcze chwila a strace te wszystkie siły, które wydawało mi sie, że mam już do porodu uzbierane.
a jak chodzę to własciwie ciągle mam skamieniały.wy to macie dobrze że chociaż z lekarzem może sie skonsultować a ja...z położną która tylko gada: everything is all right :/
Teraz za to, nadeszły bóle bioder straszne, kręgosłupa na dole, czuje jakby w środku wszysttkie kosci były luźne, z kanapy tak mi ciężko wstać a ubieranie to już wogóle porażka; majtki zakładam jak kaleka a skarpetki odpadają, sama nie dam rady.
Ogólnie czuje sie jak niepełnosprawna i naprawde mam już serdecznie dość tych wszystkich bóli, a jak pomyśle że to pikuś w porównaniu z tym co mnie czeka to sraczki dostaje.
Strasznie mi głupio że tak narzekam, ale musze sie wyżołądkować.
Straciłam już chyba całą energię, jestem zmęczona a tu jeszcze Laurusia jest, która chce sie wybiegać i pobawić z mamą, tylko że ta mama to jakaś kulawa ostatnio jest...
Niunia tuli sie do mojego brzuszka, buźki daje i mówi- dzidzia! dzidzia! Czasem chce mi sie płakać, bo tyle bym chciała a nie daje rady.Boje sie, że jeszcze chwila a strace te wszystkie siły, które wydawało mi sie, że mam już do porodu uzbierane.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Podobne tematy
Podziel się: