reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciążowe dolegliwości

Kasiu jeśli chodzi o piasanie pracy to ja też "rodzę ją w wiekich bólach"... w sumie wiem o czym pisać, a jestem taka roztrzepana i wciąż myślę o czym innym, że strasznie męcze sie przy jej pisaniu. Zastanawiam sie czy nie dac sobie spokoju i nie wrócić do pisania końcem kwietnia:happy:

:-) może masz rację z tym dobrym dniem maluszka:-) chyba sie położę i dam jej wiecej miejsca na fikanie:laugh2:
 
reklama
Anetko ja ciebie nie chcę martwić, ale czytałam, że własnie takie mdłości i ogólne osłabienie organizmu... wymioty, biegunka niektórym kobietom towarzyszą przez cały 9 m-c ciąży i owszem, są zwiastunem zbliżającego się porodu, ale niekoniecznie musi on nastąpić dziś, jutro, ani pojutrze... tylko w terminie, albo i po... no i trzeba poprostu jakoś to przetrwać.

Pamiętaj, duuuuużo pij, żeby nie odwodnić siebie i maleństwa. Polecam ci taką herbatkę dla kobiet w ciąży z minerałami z firmy Hipp - ja cały okres ciazy ją piję. Można ją pić na zimno i na ciepło i reguluje perystaltyke jelit. Prawie nie ma smaku, wiec nie powinno ci jej odrzucić. No i staraj sie mimo wszystko coś jeść.
 
ostatniej nocy śniło mi się, że byłam na porodówce (sen z serii...) no i, że leże na tym łóżku porodowym i jakaś pielęgniara lezie w moją stronę z takim ogromnym nożem kuchennym i mówi, że trzeba będzie naciąć krocze:szok:
 
A_rwen_ka miałaś sen!!! No uśmiałam się po pachy...:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D A położna powinna spytać czy wyrażasz zgodę...!!! ;-)

Agutek śliczna córunia!!! Ucałuj i uściskaj ją od nas!
Pocieszyłaś mnie z tą lewatywką i ogólnie twoje wrażenia z porodu wyraźnie mnie pokrzepiły...:tak: :tak: :tak:
 
arwen fajne masz sny :-) :laugh2: :-) :laugh2: :-) nizly film horror bys mogla nakrecic

a ja mialam piekny sen sluchajcie, bo wiozlam sie do porodu takim zaje..stym autkiem z odkrytym dachem, w stylu angielskim takie male szybkie gustowne cacko dla kobietki z klasa, oczywiscie mialam bialy szal co mi powiewal i rekawiczki skorzane takie wiecie bez palcow zapinane z przodu na zatrzask z dziurkami na kostkach, co pasuja do takich autek i wlosy na wietrze rozwiane i kierownica miala taka srebrna obrecz i wszystko bylo poprostu piekne... :cool2:
 
no tak, mi też się nie podobał ten sen:eek: . Ale wiecie co? Tylko takie horrory mi się śnią, albo takie dziwne niedorzeczności.
Madziallenka słyszałam, że u nas w szpitalach krocze nacinają rutynowo..., żeby było szybciej. Tłumaczą to tym, że lepiej żeby naciąć niżby samo miało pęknąć, bo potem podobno źle się zszywa...:baffled:
 
:-D A_RWEN_KA - sen niezly....:-D A z tym nacinaniem krocza, to juz nie wszedzie to jest rutyna......przynajmniej ja wybierajac szpital w W-wie wybieralam takie gdzie rutyna to nie jest....:tak: moze jakos uda sie ochronic, a jak nie to trudno...
M_KTOSIU - Twoj sen piekny faktycznie :-)
 
reklama
Anetko ja w Rzeszowie mam do wyboru 3 szpitale i niestety wyczytałam w ankiecie którą zrobili organizatorzy akcji "rodzić po ludzku", że niestety w tych szpitalach krocze nacina sie rutynowo:dry: no i tak sobie myślałam kiedyś, że kurcze, no pojadę rodzić gdzie indziej... ale gdzie?? Do Krakowa chyba najbliżej jakaś cywilizacja większa niż Rzeszow... no a żeby tam sie dostać polskimi drogami schodzi przynajmniej 4 godz... wiec chyba skazana jestem na naszych rzeźników i nie pozostaje mi nic innego jak tylko być dobrej myśli:-( może akurat mój poród okaże się "ludzki":-D
 
Do góry