reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

reklama
Miss dzis mam 28t5d. Pooszczedzam sie ten tydzien i zobacze na wizycie jak dalej bedzie sie skracala to pojade do szpitala na te sterydy. Teraz bedzie dlugi weekend to em sie zajmie synkiem.
Gdyby nie synek to bym poszla i przelezala nawet w szpitalu te 2 miesiace, ale na samą mysl o rozstaniu z dzieckiem to mi sie wyc chce. W styczniu bylam w szpitalu 9 dni i bylo to straszne, pierwsze nasze takie dlugie rozstanie a byl wtedy mniejszy wiec nie wszytsko jeszcze rozumial.
 
Gochson
No rozumiem cie bo jak mi gin kaze sie odizolowac od sziecka na tydzien to nawet nie wiem jak to zrobie. Jak on chory i do tego ta bostonka. Ale w sumie prosze cie oszczedzaj sie i przy jakims przeczuciu jedz do szpitala! Ja to bym moglam cala ciaze tam przelezec. Oby nie ale wiem ze dzieciaczek to zrozumie. Mam synka 4 letniego. Trzymam kciuki zeby bylo ok i bys nie musiala tam isc.
 
Gochson trzymam kciuki, o każdy dzień więcej, i oby udało się bez długiej hospitalizacji, dbajcie o siebie.

Miss to ja życzę CI co byś miała odporność ze stali i nic od malucha nie złapała. Najgorsza pora roku teraz. Wszyscy chorują, poprzeziębiani i w ogóle. my próbujemy od porodu spotkać się z przyjaciółmi z 2 dzieci w wieku przedszkolnym i dopiero teraz z weekend prawdopodobnie się uda, bo tam to już było wszystko.

Cyntia dobrze, że domu z ogniem nie puściłaś, ani sobie krzywdy nie zrobiłaś:) ale pomysłowa to Ty bardzo, ale ja też czasem mam takie pomysły:)

Moje dziecko chyba unormowało sobie dzień. Kolejny dzień z rzędu, mamy pobudkę pomiędzy 1-2w nocy, a potem budzi się ok 5.30, jest żywa do 7.30 i pada, więc już nie jest źle:)

Zezłościłam się z tablicy sprzątnęli mi karuzelę, którą chciałam. Chyba jednak kupimy nową.
 
Gosiu ale nie ma co aie bac szpitala. Jesli mocno sie skrocila to trzeba wziasc stredy. Mozna jesCze na chwile zalozyc pessar.
Ja bralm cordafen na skurcze i lezalam z pessarem a potem chodzilam z rozwarciem na 4 cm 2 tyg i nic sie nie dZialo. BedZie dobrze.

Sorko dziewczyny ze malo pisze ale poki co mam duzo pracy a coraz mnie sily do tego mieszkanie cora wiec nie ogarniam
Buziaki
 
Goschon- moim zdaniem lepiej pojechać do szpitala .polezec 3 dni i zgodzić się na sterydy- ja miałam podawane w 26 tyg bo też mi groził wczesny poród- mała ma teraz za to pelno siły w płucach- to na pewno pomoze a nie zaszkodzi:)
 

Gochson -
jutro zaczynasz 30tc, to jeszcze min 3 tyg. i będzie dużo bezpieczniej, ale nie zastanawiaj się nad szpitalem, więcej strachu i szpitali będzie jakby odpukać małe się teraz urodziło.

A mój mąż ma jakąś depresje poporodowa, albo mi zazdrości ze w domu siedzę, normalnie nie idzie z nim wytrzymać. On jest teraz na etapie ze nie lubi już swojej pracy - denerwują go ludzie ale to bardziej złożony temat.
Obraza się bardziej od naszej 5latki, normalnie już słowa dobieram bo wszystko go drażni, dodam tylko ze się wysypia mały nawet nie płacze, a do starszej tez nie wstaje. A ja nawet obiady gotuje codziennie, on chyba potrzebuje świata jaki jednak częściej jest w domu z noworodkiem, z wrzaskiem syfem i bez jedzenia.
Normalnie masakra a ja się bałam ze jazdy będzie robić córka...
 
Ostatnia edycja:
Gośka, a może zazdrosny, że już teraz to dla niego nie będziesz mieć czasu, albo ma depresję, że jesteś dobrze zorganizowana i nie potrzebujesz jego pomocy:):) a wiesz on jak Superman chciał Cię ratować z opresji:)
 
reklama
Ludzik - no cholera go wie o co mu chodzi, świat mu się nie zmienił a ja teraz jestem bardziej wyspana i mi się ogólnie bardziej chce niż pod koniec ciąży. Przy córce tez sobie przypominam że miał lekka depresje tylko wtedy było trochę inaczej bo u teściów mieszkaliśmy, a tam zawsze jest bardziej nerwowy. On tez ma problem z moja praca tak ogólnie (zarabiam dużo więcej) i chyba mu się teraz nasiliło wszystko bo ja se dalej pracuje nawet teraz z doskoku a on biedy musi iść do swojej pracy....
No za dobrze mu, a nie mam zamiaru zmieniać niczego bo to on ma jakiś problem nie ja.
 
Do góry