reklama
ewelinka2106
Fanka BB :)
hejo
widze ze nasze "stare " babyboomki już tu nie zaglądają;/
ale witam nowe Mamy .
Ja w środę urodziłam przez cc , o 23:55 , 3750 g mojego Szczęścia, Adaś dostał 10pkt .
Teraz leży sobie szczęśliwutki.
a jak Wy się trzymacie ?
Jeju Mariola nawet niewiesz jak sie ciesze Jupi!!
Gratuluje ! Ucałuj Adasia od ciotki babyboomki ;p
Czekałam właśnie na takie wieści
Aj az zazdroszcze :* Mi została jeszcze prawie połowa ;/ Tez bym chciała miec skarba juz przy sobie!
Trzymaj sie Słonko w zdrowiu i niech Adaś szybko roście :*
ty mariola w kotra srode urodizlas bo ja pewnego razu mialam takie dziewne uczucie ze juz urodizlas.... i jak wraze nia i czego cesaraka mialo byc w wodzie...;p
A ja tu zagladam i co i nic nie piszecie nikt no ale dzieci,.... ja teraz mam juz luz... je w sumie o stalych porach spi troche popatrzy zaczynac gaworzyc;p ponosze poprzytulam idzie spac i mam chwile dal siebie..;p
Oczywiscie nie zawsze tak bylo bo napoczatku moj glodomorek nie najadal sie nawet mlekiem modyfikowanym musilam kupic zageszczacz do mniela i polecam dal dziewczyn z tym smmy problemem "nutriton"to sie kupi ytlko w aptece dodaje sie to do mleka albo nawet mozna to podawacdziecku jak sie piersia karmi...;p naprawde dobra sprawa amly przesypia mi normlanie 3 godziny czasami 4 wyciagnie...;p musze wam wstwic w koncu jakies zdjecie zaeraz wezme kable od mamy i jutro zrobie wam zdjecia....;p
A moj wogole dostal trondzik niemowlecy i troche skazy...;/ masakra i wogole raz musialm mu kupic inne melko to znaczy tez bebilona ale od dostawal dl niemowlat z tendencja do kolki i zaparc.. a kupilam mu tego zwyklego zielonego bo tego ne byllo a nie mialam juz gdize kupic bo to pozno kupywalalm....i przez to zaczely mu sie kolki naprawde ciezka sprawa nie moge patrzec jak on tak palacze i sie napina ale spowrotem kupilam tatmo mleko lakcit i wszystko powoli wraca d o normy..;p;p
A ja tu zagladam i co i nic nie piszecie nikt no ale dzieci,.... ja teraz mam juz luz... je w sumie o stalych porach spi troche popatrzy zaczynac gaworzyc;p ponosze poprzytulam idzie spac i mam chwile dal siebie..;p
Oczywiscie nie zawsze tak bylo bo napoczatku moj glodomorek nie najadal sie nawet mlekiem modyfikowanym musilam kupic zageszczacz do mniela i polecam dal dziewczyn z tym smmy problemem "nutriton"to sie kupi ytlko w aptece dodaje sie to do mleka albo nawet mozna to podawacdziecku jak sie piersia karmi...;p naprawde dobra sprawa amly przesypia mi normlanie 3 godziny czasami 4 wyciagnie...;p musze wam wstwic w koncu jakies zdjecie zaeraz wezme kable od mamy i jutro zrobie wam zdjecia....;p
A moj wogole dostal trondzik niemowlecy i troche skazy...;/ masakra i wogole raz musialm mu kupic inne melko to znaczy tez bebilona ale od dostawal dl niemowlat z tendencja do kolki i zaparc.. a kupilam mu tego zwyklego zielonego bo tego ne byllo a nie mialam juz gdize kupic bo to pozno kupywalalm....i przez to zaczely mu sie kolki naprawde ciezka sprawa nie moge patrzec jak on tak palacze i sie napina ale spowrotem kupilam tatmo mleko lakcit i wszystko powoli wraca d o normy..;p;p
Hel laski!!:-) :*:*:*
Wybaczcie,że tak długo się nie odzywałam ale ciągle coś się działo,kilka razy miałam popsuty komputer i wgl już po jakimś czasie trudno mi się było zmusić żeby w końcu wejść i nadrobić zaległości.Ale wreszcie tu dotarłam i wszystko dzielnie nadrobiłam:-)
Widzę,że pojawiło się na forum dużo nowych Mamusiek :-) Witam wszystkie Was ;-)
No i ogromne gratulacje dla wszystkich,które maja już swoje Maleństwa przy sobie!!:-) Widzę,że jakaś moda na cc Mnie też to samo czeka ze względu na wątrobe poza brzuszkiem Małej
Hmmm...cu tam u mnie?To może zacze od tej amniopunkcji(badania genetyczne). To było niesamowicie koszmarne przeżycie. Eh…Strasznie bolesne. Miałam pecha bo ponąć 90% tych badań jest bezbolesnych, oczywiście ja musiałam się znaleźć wśród tej ‘szczęśliwej’ dziesiątki Najpierw pobrali mi płyn owodniowy bo nie mogli się dostać do pępowiny Małej bo nóżkami za bardzo fikała i utrudniała dostęp do pępowiny. Nie wiem czemu, czy z bólu czy ze stresu ale prawie straciłam przytomność podczas tego. Nie dość, że okropnie bolało to jeszcze miałam wrażenie, że tą igłą mi przebijają wszystkie narządy po drodze i, że nie daj Boże jakaś krzywda się Dzidzi stanie. Tak mi mieszała babka tą igłą w środku…Matko! Koszmar!:-(
Niestety na wyniki z pobrania płynu owodniowego musielibyśmy czekać trzy tygodnie a to za długo więc jeszcze raz spróbowała babka pobrać tym razem krew z pępowiny bo wyniki tego powinny być po 10 dniach. Więc jeszcze raz musiał przejść to samo :-( To było jeszcze bardziej bolesne. Bez kitu nie wiem jak ja to przeżyłam?!Chyba nigdy w życiu nie doświadczyłam takiego bólu… :-( Dobrze, że Marcin stał tuż obok mnie i trzymał mnie za rękę…chyba mu ją prawie połamałam Po wszystkim powiedział, że nie wiedział, że mam tyle siły Kiedy niby było już po wszystkim i wyszliśmy na korytarz, gdzie czekała moja mama, tak naprawdę wcale nie było po wszystkim. Usiadłam żeby trochę ochłonąć o dojść do siebie ale z sekundy na sekundę czułam się coraz gorzej a w rezultacie w końcu straciłam przytomność Dżizas… -.- Dobra nie będę Wam tego wszystkiego szczegółowo streszczać bo nie ma po co. Zabrali mnie wózkiem na izbę przyjęć gdzie chyba z godzinkę poleżałam zanim doszłam do siebie na tyle żeby móc pójść na własnych nogach do auta…Jak wróciliśmy do domu to tylko zjadłam obiad i zaraz poszłam spać. Przespałam 6 godzin więc porządnie odpoczęłam. Cały wieczór tez przeleżałam w łóżku a M mi tylko usługiwał. To mi się podobało hehe :-)
Wynik na szczęście wyszedł dobry.BRAK WAD GENETYCZNYCH! Jak babka przekazała mi tą wiadomość to aż się popłakałam ze szczęścia
Także jak narazie wszystko jest 'ok'.Wiadomo,że Mała ma spory kawałek wątroby poza brzuszkiem i nie ma jednej tętnicy w pępowinie ale co najważniejsze - genetycznie wszystko jest ok.
Jestem załamana z powodu,że nie mogę jeździć na rowerze czy rolkach,co tak bardzo uwielbiam!Za oknem słonko a ja musze siedzieć grzecznie w domu :-( Dupa,dupa,dupa!
O kuurcze...Słonko,szczerze Ci współczuję!Trzymaj się!
Ufff... gratuluje jeśli któraś z Was to wszystko przeczyta
Wybaczcie,że tak długo się nie odzywałam ale ciągle coś się działo,kilka razy miałam popsuty komputer i wgl już po jakimś czasie trudno mi się było zmusić żeby w końcu wejść i nadrobić zaległości.Ale wreszcie tu dotarłam i wszystko dzielnie nadrobiłam:-)
Widzę,że pojawiło się na forum dużo nowych Mamusiek :-) Witam wszystkie Was ;-)
No i ogromne gratulacje dla wszystkich,które maja już swoje Maleństwa przy sobie!!:-) Widzę,że jakaś moda na cc Mnie też to samo czeka ze względu na wątrobe poza brzuszkiem Małej
Hmmm...cu tam u mnie?To może zacze od tej amniopunkcji(badania genetyczne). To było niesamowicie koszmarne przeżycie. Eh…Strasznie bolesne. Miałam pecha bo ponąć 90% tych badań jest bezbolesnych, oczywiście ja musiałam się znaleźć wśród tej ‘szczęśliwej’ dziesiątki Najpierw pobrali mi płyn owodniowy bo nie mogli się dostać do pępowiny Małej bo nóżkami za bardzo fikała i utrudniała dostęp do pępowiny. Nie wiem czemu, czy z bólu czy ze stresu ale prawie straciłam przytomność podczas tego. Nie dość, że okropnie bolało to jeszcze miałam wrażenie, że tą igłą mi przebijają wszystkie narządy po drodze i, że nie daj Boże jakaś krzywda się Dzidzi stanie. Tak mi mieszała babka tą igłą w środku…Matko! Koszmar!:-(
Niestety na wyniki z pobrania płynu owodniowego musielibyśmy czekać trzy tygodnie a to za długo więc jeszcze raz spróbowała babka pobrać tym razem krew z pępowiny bo wyniki tego powinny być po 10 dniach. Więc jeszcze raz musiał przejść to samo :-( To było jeszcze bardziej bolesne. Bez kitu nie wiem jak ja to przeżyłam?!Chyba nigdy w życiu nie doświadczyłam takiego bólu… :-( Dobrze, że Marcin stał tuż obok mnie i trzymał mnie za rękę…chyba mu ją prawie połamałam Po wszystkim powiedział, że nie wiedział, że mam tyle siły Kiedy niby było już po wszystkim i wyszliśmy na korytarz, gdzie czekała moja mama, tak naprawdę wcale nie było po wszystkim. Usiadłam żeby trochę ochłonąć o dojść do siebie ale z sekundy na sekundę czułam się coraz gorzej a w rezultacie w końcu straciłam przytomność Dżizas… -.- Dobra nie będę Wam tego wszystkiego szczegółowo streszczać bo nie ma po co. Zabrali mnie wózkiem na izbę przyjęć gdzie chyba z godzinkę poleżałam zanim doszłam do siebie na tyle żeby móc pójść na własnych nogach do auta…Jak wróciliśmy do domu to tylko zjadłam obiad i zaraz poszłam spać. Przespałam 6 godzin więc porządnie odpoczęłam. Cały wieczór tez przeleżałam w łóżku a M mi tylko usługiwał. To mi się podobało hehe :-)
Wynik na szczęście wyszedł dobry.BRAK WAD GENETYCZNYCH! Jak babka przekazała mi tą wiadomość to aż się popłakałam ze szczęścia
Także jak narazie wszystko jest 'ok'.Wiadomo,że Mała ma spory kawałek wątroby poza brzuszkiem i nie ma jednej tętnicy w pępowinie ale co najważniejsze - genetycznie wszystko jest ok.
Jestem załamana z powodu,że nie mogę jeździć na rowerze czy rolkach,co tak bardzo uwielbiam!Za oknem słonko a ja musze siedzieć grzecznie w domu :-( Dupa,dupa,dupa!
u mnie sie jednak nie udało ( lekarze wykryli ciąże pozamaciczną... dwa dni temu doszło do poronienia bo strasznie krwawiłam. Następnie wykonali mi zabieg łyżeczkowania. Już od tygodnia leżę w szpitalu... mam nadzieje że już w poniedziałek wyjde bo mam dosc.
O kuurcze...Słonko,szczerze Ci współczuję!Trzymaj się!
Ufff... gratuluje jeśli któraś z Was to wszystko przeczyta
Ja przeczytałam wszystko Jesem dzielna No to wspolczuje takich bolesnych doswiadczen. U mnie hmmm spoko Mialam lekkie bole ale cale szczescie przeszly, wiec odbylo sie wizyty w szpiatalu teraz juz jest coraz lepiej Czuje sie dobrze Mdłości przeszly, bolesnosc piersi tez Teraz rozkwiatam
czesc dziewczynki !! dawnooo mnie tu nie było duzo się pozmieniało !! Gratulacje Mariolka !! i Gratulacje Klaudia !! Dobrze ze w większosci u Was wszystko okej widze tu duzo niowych mamusiek fajnie trzeba będzie czesciej zaglądac... a u mnie troszke się pozmienialo napierw miałam zagrozenie zatruciem ciązowym a teraz brzuch mi się strasznie napina :/ takze musze troszku uwazac!! nadrobie Was dziewczynki jak tylko mi się to uda czyli jak napierędzej Buziaki
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 718
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: