Hej dziewczyny widze ze wczoraj się mega rozpisałyscie Asiuu jestem w szoku nie dosc ze z ciązą problemy to jeszcze twój Marcin kochana wspołczuję Ci... ale jak to mówią... jak się sypie to się sypie wszystko !! ja trzymam kciuki ze wszystko dobrze się ułozy i zobaczysz bedzie tak Aida Ty nas nie strasz bo ja jak czytałam posty myslałam ze urodzisz hehe a Ty jeszcze nic ! nie no wkoncu zobaczysz tego Twojego szkraba Gosia91 Wiatmy
reklama
Hejo nowa Mamo:-):-)
Matko jak długo mnie tu nie było i nadrabiania miałam tyle że szok
Asieńka Cudaku jeden:-), nie martw się, zobaczysz że dacie radę-Ty i Bobasek . Ciotka mariolka mówi że będzie dobrze :-).
Zreszta często lekarze wolą przesadzić w diagnozie żeby później nie było niemiłiych niespodzianek , więc może akurat tak też było w Twoim przypadku,Mimo wszystko poniedziałek masz się koniecznie odezwać po powrocie ze szpitala!!
Ja wczoraj już myślałam że rodzę , a zaczęło się tak :-):-)
Pojechaliśmy z M na zakupy ( ogólnie to byłam z 5 h na nogach :-):-)), a po powrocie do domu jeszcze spacerek po schodach , no i się zaczęlo. Cały dzień miałam sługie i mało bolesne skurcze, więc się nie przejmowałam , a tu po drodze do domu pach . mocno mnie wzięło.Nie mogłam się ruszyć i myślałam że z bólu to się popłaczę. M pomógł mi wejść, przyszliśmy, usiadłam sobie spokojnie, a skurcze nadal, i taki dziwny ból w podbrzuszu .Myślałam że nie dam rady . No później poszłam pod prysznic- ciepła woda i jako tako czułam się lepiej. Ale tylko wyszłam z łazienki i znowu . Pogoniłam M do mycia i poszliśmy spokojnie spać
Dziś brzuch mi sięga do kolan ale jest .
Buziaki dla was mamuśki)
Matko jak długo mnie tu nie było i nadrabiania miałam tyle że szok
Asieńka Cudaku jeden:-), nie martw się, zobaczysz że dacie radę-Ty i Bobasek . Ciotka mariolka mówi że będzie dobrze :-).
Zreszta często lekarze wolą przesadzić w diagnozie żeby później nie było niemiłiych niespodzianek , więc może akurat tak też było w Twoim przypadku,Mimo wszystko poniedziałek masz się koniecznie odezwać po powrocie ze szpitala!!
Ja wczoraj już myślałam że rodzę , a zaczęło się tak :-):-)
Pojechaliśmy z M na zakupy ( ogólnie to byłam z 5 h na nogach :-):-)), a po powrocie do domu jeszcze spacerek po schodach , no i się zaczęlo. Cały dzień miałam sługie i mało bolesne skurcze, więc się nie przejmowałam , a tu po drodze do domu pach . mocno mnie wzięło.Nie mogłam się ruszyć i myślałam że z bólu to się popłaczę. M pomógł mi wejść, przyszliśmy, usiadłam sobie spokojnie, a skurcze nadal, i taki dziwny ból w podbrzuszu .Myślałam że nie dam rady . No później poszłam pod prysznic- ciepła woda i jako tako czułam się lepiej. Ale tylko wyszłam z łazienki i znowu . Pogoniłam M do mycia i poszliśmy spokojnie spać
Dziś brzuch mi sięga do kolan ale jest .
Buziaki dla was mamuśki)
No i co no i nie urodzilam jeszce...;p pozniej jak sie polozylam to przestalo...;/jaka lipa a juz myslalm ze bedzie dzidzia a amrioli cos ostatnio wogole nie ma..;p moze juz urodzila..;p a powiem wam ze te wczorajsze bole byly okropne teraz to chyba juz wiem jak sie rodzi jak to boli
a mi brzuch tez juz opadl wloze reke miedzy cycki a brzuch....;p no i te wczroajesze to pewnie przepowiadajace...;p no teraz to tylko czekac i czekac...;p heh mariola jesze beidze tak ze urodzimy w tym samym czsie..;p
gosia to wlasnie ten najgorszy okres cie ominął...;p kiedy sie czeka i zceka i w kazdym bolu szuka tego ktory pokarze ze to juz...;p
gosia to wlasnie ten najgorszy okres cie ominął...;p kiedy sie czeka i zceka i w kazdym bolu szuka tego ktory pokarze ze to juz...;p
ixidixi
Fanka BB :)
Rany Zawsze zastanawiałam się czemu u nas na wątku głównym nie ma za dożo dziewuszek..
Tu Was mam!
A ile tu kobietek 2in1 prawie rodzących
Ja też jeszcze w liceum... Niestety nie wypowiem sie jak to jest być w ciaży w szkole sredniej, bo mój Aniołek postanowił mnie opuścić 14. 02. :-(
Tu Was mam!
A ile tu kobietek 2in1 prawie rodzących
Ja też jeszcze w liceum... Niestety nie wypowiem sie jak to jest być w ciaży w szkole sredniej, bo mój Aniołek postanowił mnie opuścić 14. 02. :-(
reklama
Przykro mi ale główka do góry , jeszcze jesteś młodziutka to Twoje maleństwo jeszcze będzie pewnie miało okazję dokładniej sie przygotować żeby na nowo przyjść na świat ;-)
Gosia no ja niestety w nocy nie urodziłam , gdyby nie zmęczenie jakie mnie dopadło to bym urodziła bo mój M miał ochotę na małe psoty a ja niestety tylko na sen
Tak to pewnie bym Was niedługo z Adasiem witała :-):-)
Gosia no ja niestety w nocy nie urodziłam , gdyby nie zmęczenie jakie mnie dopadło to bym urodziła bo mój M miał ochotę na małe psoty a ja niestety tylko na sen
Tak to pewnie bym Was niedługo z Adasiem witała :-):-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 540
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: