reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża w liceum

Hej dziewczyny widze ze wczoraj się mega rozpisałyscie :) Asiuu jestem w szoku nie dosc ze z ciązą problemy to jeszcze twój Marcin :( kochana wspołczuję Ci... ale jak to mówią... jak się sypie to się sypie wszystko !! ja trzymam kciuki ze wszystko dobrze się ułozy i zobaczysz bedzie tak :) Aida Ty nas nie strasz bo ja jak czytałam posty myslałam ze urodzisz hehe a Ty jeszcze nic ! :p nie no wkoncu zobaczysz tego Twojego szkraba :) Gosia91 Wiatmy :)
 
reklama
Hejo nowa Mamo:-):-)
Matko jak długo mnie tu nie było i nadrabiania miałam tyle że szok :tak::tak:
Asieńka Cudaku jeden:-), nie martw się, zobaczysz że dacie radę-Ty i Bobasek . Ciotka mariolka mówi że będzie dobrze :-).
Zreszta często lekarze wolą przesadzić w diagnozie żeby później nie było niemiłiych niespodzianek , więc może akurat tak też było w Twoim przypadku,Mimo wszystko poniedziałek masz się koniecznie odezwać po powrocie ze szpitala!!
Ja wczoraj już myślałam że rodzę , a zaczęło się tak :-):-)
Pojechaliśmy z M na zakupy ( ogólnie to byłam z 5 h na nogach :-):-)), a po powrocie do domu jeszcze spacerek po schodach , no i się zaczęlo. Cały dzień miałam sługie i mało bolesne skurcze, więc się nie przejmowałam , a tu po drodze do domu pach . mocno mnie wzięło.Nie mogłam się ruszyć i myślałam że z bólu to się popłaczę. M pomógł mi wejść, przyszliśmy, usiadłam sobie spokojnie, a skurcze nadal, i taki dziwny ból w podbrzuszu .Myślałam że nie dam rady :). No później poszłam pod prysznic- ciepła woda i jako tako czułam się lepiej. Ale tylko wyszłam z łazienki i znowu :-D:-D. Pogoniłam M do mycia i poszliśmy spokojnie spać:tak:
Dziś brzuch mi sięga do kolan ale jest :-D:-D:-D.
Buziaki dla was mamuśki:))
 
No i co no i nie urodzilam jeszce...;p pozniej jak sie polozylam to przestalo...;/jaka lipa a juz myslalm ze bedzie dzidzia a amrioli cos ostatnio wogole nie ma..;p moze juz urodzila..;p a powiem wam ze te wczorajsze bole byly okropne teraz to chyba juz wiem jak sie rodzi jak to boli
 
a mi brzuch tez juz opadl wloze reke miedzy cycki a brzuch....;p no i te wczroajesze to pewnie przepowiadajace...;p no teraz to tylko czekac i czekac...;p heh mariola jesze beidze tak ze urodzimy w tym samym czsie..;p
gosia to wlasnie ten najgorszy okres cie ominął...;p kiedy sie czeka i zceka i w kazdym bolu szuka tego ktory pokarze ze to juz...;p
 
ja mialam podobnie jak Ty mariola bylam pol dnia na zakupach a w nocy porod, z jednej strony ciesze sie ze ten okres mnie ominol
 
Rany :D Zawsze zastanawiałam się czemu u nas na wątku głównym nie ma za dożo dziewuszek..:eek:

Tu Was mam!:rofl2:

A ile tu kobietek 2in1 prawie rodzących:-p

Ja też jeszcze w liceum... Niestety nie wypowiem sie jak to jest być w ciaży w szkole sredniej, bo mój Aniołek postanowił mnie opuścić 14. 02. :-(
 
reklama
Przykro mi ale główka do góry , jeszcze jesteś młodziutka to Twoje maleństwo jeszcze będzie pewnie miało okazję dokładniej sie przygotować żeby na nowo przyjść na świat ;-)

Gosia no ja niestety w nocy nie urodziłam , gdyby nie zmęczenie jakie mnie dopadło to bym urodziła bo mój M miał ochotę na małe psoty a ja niestety tylko na sen:angry::angry::angry::angry::angry::angry:
Tak to pewnie bym Was niedługo z Adasiem witała :-):-)
 
Do góry