reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża w liceum

ej wiecei co bedziecie sie teraz ze mnei smialy....jak mozna miec taka skleroze....hhaha nie zamowilam poscieli z baldachimem dla dzidzi;p podostawalam posciel ale bez baldachimu i zajelam sie nia a zapomnialam ze nie mam baldachimu...;p
 
reklama
Nie wiem jak u Was ale u mnie tak koszmarna pogoda,że się nawet za okno patrzeć nie chce:dry: Wieje,leje,szaro,buro...Jak patrze na ludzi,którzy próbują jakoś się takich warunkach gdzieś przemieścić to z całego serca jest mi ich żal:sorry2:


A teraz sów kilka na temat dzisiajszej wizyty w szpitalu i niezastąpionego NFZu...:dry:

Otóż,wbiłam na izbę przyjęć,pokazałam sierowanie,kobitka zabrała je razem z książeczką i kazała czekać aż mnie zawołają.Także czekam sobie grzecznie ale oczywiście cała w nerwach na korytarzu myśląc o tym,że zaraz z pewnością zatrzymają mnie w szpitalu a ja nie spakowałam kapci :-p No nic..doczekałam sie wreszcie mojej kolejki i z sercem w gardle idę do gabinetu.I moja wizyta tam nie potrwała za długo...
Wytłumaczyłam kobiecie dokładnie na czym polega sprawa,że Dziecku pradopodobnie się nie zrósł jeszcze brzuszek i lekarz prowadzący zauważył jelita na zewnątrz itd itp pokazałam jej zdjecia usg od niego i te ze szpitala kiedy byłam z grypą żołądkową,także wszystko jej dokładnie wyjaśniłam.Ta popatrzyła pare sekund na te zdjecia i przeczytala notatke od lekarza ze szpitala(chociaż nie jestem pewna czy dojechała chociaż do połowy),wzięła do ręki kalendarz i po chwili namysłu rzekła "niech pani 15 marca zadzwoni ok 9:30 do izby przyjęć,powie,że była na dziś zarejestrowana i się spyta czy sa wolne miejsca na przyjęcie do szpitala i jesli będą to proszę przyjechać do godz 12 a jeśli nie to wyznaczymy kolejny termin":eek::eek:
HELOŁ!!:szok: Kolejne dwa tygodnie czekania?!:angry:Na dodatek jak zapytałam czy mogłabym to przesunąć o dwa dni na 17.03 bo moj brat akurat przylatuje z Anglii w tym terminie i bardzo długo się nie widzieliśmy i chciałabym z nim się zobaczyć to ta opaliła,że to nie może czekać i lepiej jednak jak tego 15 przyjadę.Czy Wy to rozumiecie?Dwa tygodnie moge sobie czekać,jasne!Ale już dwa dni więcej to przesada?!Skoro to takie niebezpieczne to czemu mnie dzisiaj nie przyjęli albo chociaż już nawet za ten tydzień ale cholera nie za dwa?!Brak mi słów...Jeszcze troche i M niezłą awanturę by tam im zrobił.
Ale wiem,że ta kobieta bierze pełną odpowiedzialność za to jaki termin mi wynacza i ile każe mi czekać więc jeśli okaże się,że coś się stanie naszemu dziecku to ona bardzo słono za to zapłaci.Mam nadzieję oczywiście,że nie będzie takiej potrzeby.
Także nadal nie mam pojęcia co jest z Maleństwem i jak bardzo to groźne.:baffled:
Teściowa znalazła kontakt do dyrektora jakiejś prywatnej kliniki i on wraca 8.03 zza granicy i chyba będziemy się z nim kontaktować bo już po dziurki w nosie mamy tej zasranej polskiej słuzby zdrowia.

Dziękuję za wszystkie zaciśnięte kciuki ale jak widać nawet gdyby cały naród je zacisnął to nie wystarczy to na nasz nfz...:dry:

Przepraszam,że tak długa wiadomość,mam nadziję,że te,które odważyły się to przeczytać nie zasnęły w trakcie:sorry2:
 
Asiu !! w zyciu by się nie dało zasnąć !! matko kochana jakich ja nerwów dostałam normalnie nie potrafie w to uwierzyc ze tak potraktowali sprawe naprawde jestem w szoku!! ale to tylko polska :/ kochana mam nadzieje ze wszystko dobrze się ułozy ! jeszcze tyle dni bedziesz w takiej nie pewnosci ehhh :/ wspołczuje Ci :(
 
ciekawa jestem czy ta sucz by sobei mogla tak siedziec i czekac 2 tygodnie nie wiedza co sie dzieje z jej dzieckiem... i to ejzce kurde nie wiadaomo bo jak nie bedzie wtedy miejsc to masz czekac na nastepny termin.... czy oni nie sa po****ni wyszscy tam..;/;/;/;/ jestem zbulwersowana....
 
Asieńka. Rany!!! To jest straszne! Takie coś to tylko w polskiej służbie zdrowia:/!!!!! jak tak mozna!!!!!!!!!! Nie wiadomo co z dzidzią a oni takie cyrki urządzają:/

Wiecie jak to było z moim poronieniem?! Banda debili!.
Poszłam na 1 wizyte do gin. był to 3tc i od 2tc miałam jakieś dziwne plamienia a właściwie krwawienia.. bo to dosyć mocne było trwało juz dobrze ponad tydzien.... więc od razu wiadomo, że nie wszystko ok..
A ta zrobiła USG, powiedziała, że widzi zarodek... i że jestem młdoa, niedoświadczona i mam sie niczym nie martwic.
2 dni później dostałam silnego krwotoku i na tym sie skonczyło:(


A inny ginekolog, do ktorego poszłam zaraz po tym.. powiedział że wystarczyłaby lutenina i tyle. :(
 
Przykro mi ixidixi
Ja to bym skierowala taka sprawe gdzies dalej , mimo ze nie zwroci to Twojej Dzidzi ale ostrzeże inne kobiety przed takim zachowaniem ze strony lekarzy..
 
No chyba zdecyduję się na jakąś prywatną klinikę.Teściowa ma już ponąc numer do jakiegos Dyrektora takiej kliniki i jutro chyba bedzie z nim gadac.Na nfz nie mam co liczyc i wole wydac troche kasy ale moc oczekiwac należnej mi opieki na poziomie.

ixidixi, nie probowałaś nic z tym robić w kierunku prawnym?Z tego co piszesz idzie wywnioskować,że ta ginegolog jest winna spowodowania Twojego poronienia.Za takie coś powinna odpowiedzieć.Nawet jeśli było to nieumyślne.
 
Asieńka masz racje. Tym bardziej że teraz często można trafić na niedrogich prywatnych lekarzy którzy wykazują ogromne zrozumienie i często jakąś zniżkę dorzucą:).
Pamiętam jak ja miałam zagrożenie mojej ciąży to normalnie nie mogłam na miejscu usiedzieć. Lekarz na początku panikował ale to dobrze, chociaż wiedziałam że bierze to wszystko na serio.
A u Ciebie to co sie dzieje z lekarzami to doslownie jakaś parodia.
Dużo siły Ci zyczę :tak::tak::tak:
 
reklama
Wybaczcie ze sie wam w watek wtrącam, tez rodziłam w Lo w ostatniej klasie to mnie jedynie usprawiedliwia:-)
Asieńka przeczytałam twojego posta i napisze jedno. Nie macie innego szpitala? Bo wydaje mi sie ze to absurd czekać 2 tyg, poza tym sama kobieta przyznała ze to jest bardzo powazne bo tych dwóch dni dłuzej nie można przeczekać... N
 
Do góry