reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża w liceum

reklama
Cześć Wam wszystkim mamuśki :-)
Jeszcze nie zdążyłam przedstawić sie na forum, bo dosłownie przed chwilką sie zarejestrowałam ;-)
Mam 19 lat, chodze do renomowanego liceum, w którym dawno nikt nie słyszał o przypadku ciąży uczennicy :zawstydzona/y:
No ale cóż... w maju matura, ja bedę wtedy w jakimś 7miesiącu - teraz jestem w 17 tygodniu, czyli 5 miesiąc pyknął. Szczerze powiedziawszy licze na to, że nic sie nie wyda - że nie zdąży, bo póki co nie widac po mnie za wiele, tym bardziej, że ubieram się w męskie hip-hopowe ciuchy 9 chłopaka :-p ). ale w zeszłym tygodniu brzyszek troszke mi wyskoczył i zaczynam miec obawy czy dotrwam do tej połowy chociaż kwietnia ( potem juz dałabym sobie spokój, te 2 ostatnie tyg. szkoły ;-) )
no na maturze to jest mi już szczerze powiedziawszy wszystko jedno czy bedzie widac czy nie... a pewnie bobas nieomieszka się uwidocznić, heh. będę miała pierścioneczek zaręczynowy na palcu, wiedzę ( mysle na przyzwoitym poziomie ) w głowie, wiec niech mnie nawet nie próbuja stresować, bo ich oskarże o stresowanie kobiety ciężarnej i narażanie płodu na uszczerbek zdrowotny :-D

nikt poza moja rodziną, chłopakiem i 4 dziewczynami w szkole o tym nie wie, a że ucze sie w innym mieście niż mieszkam, to rbi róznicę. także tu nikt sobie ztego sprawy nie zdaje :-)
Z tym, że to może dobre jest i niedobre... już różne za i przeciw odchodziły, ale ja póki co liczę, że nic sie do samej matury nie wyda i uniknę 'skandalu" :-(

Obawiam sie tylko tego stresu...
Powinnam relaksować się, wypoczywać, mnóstwo spać ( tak jak tego bardzo potrzebuje) i niczym nie przejmować. Niby ludzi zwracali mi uwagę " po Tobie to w ogóle nie widac przedmaturalnej tremy, Ty chyba w ogóle się tym nie przejmujesz?"
- No staram się. Bardzo. Ale myślę, że jednak te ustne egzaminy zrobia swoje :/
Niby o nie jestem spokojna, bardziej boję sie rozszerzonej chemii i biologii, ale ciągle sobie powtarzam, że "matura to bzdura" i "od czego sa poprawki".

Ehh... troche to komplikujące zycie, fakt, ale w zyciu nie pozbyłabym sie mojej Fasoliny :-)
Na nastepnej wizycie zapewne ustalona zostanie płeć... i aż sie nie mogę doczekac pierwszego wyczuwalnego kopniaka!:-D

Pozdrawiam wszystkie "podwójne" licealistki. ;-)
Nie ma co, dziecko ma zapewniony rozwój edukacyjny od stanu embrionalnego! :-D
 
Patisa - podoba mi się Twoje zdrowe i dość dojrzałe podejście do swojej ciąży :)
Jednak moim zdaniem lepiej, żeby nauczyciele wiedzieli, w czym rzecz, żeby nie dostali szoku na maturze - szczególnie chodzi mi o egzaminy ustne, bo wtedy wszystko w ich rękach, a wiadomo, że ludzie są różni i różne mają podejścia do tego typu sytuacji. Sama miałam w klasie w liceum koleżankę, która urodziła dzień po maturze z polskiego ;)
 
Dziewczyny mam do was ogromną prośbę, właśnie piszę pracę mgr i potrzebuję chętnych do wypełnienia krótkiej ankiety o nastoletnich mamach, zajmie Wam to ok 5 min, a mi naprawdę bardzo pomoże, dodam że sama jestem młodą mamą. Bardzo bym była wdzięczna za pomoc
001.gif


Piszcie to Wam prześlę edyycia007@wp.pl
Z góry wielkie dzięki!
 
Też byłam w ciąży jak chodziłam do liceum i u mnie sprawa inaczej wyglądała.
Dużo os się za mną wstawiło żebym mogła chodzić do szkoły, ale niestety Panu Dyrektorowi to nie odpowiadało i stwierdził że szkoła dla mnie to zawodówa w moim stanie a nie Technikum;/
Na szczęscie znalazłam Liceum wieczorowe w moim mieście i dobrze się skończyło;)
 
jak zaszłam w ciąże kończyłam drugą klase zawodówki.
w szkole było rewelacyjnie, akurat się zdarzyło tak że koleżanka z klasy też zaszła.
Miałyśmy ulgę, nauczyciele szli nam na rękę. Koledzy i koleżanki pomagali.
Ale ja wiedziałam że nie mam się czym przejmować. bo moja szkoła była przyjazna ciężarnym uczennicą.
Zwalniali mnie z 10 minut lekcji abym mogła zdążyć na pociąg. Miło wspominam ten czas.
 
Cześć dziewczyny :) Za 3 miesiące kończę 18 lat i właśnie dowiedziałam się, że jestem w 4 tygodniu ciąży. Boję się jak na to zareaguje moja szkoła. Możecie mi cos doradzić? :)
 
hej olciakika. ja o swojej ciazy dowiedzialam sie pod koniec 2 klasy liceum. powiedzialam swojej wychowawczyni, troche z nia pogadalam, a ona powiedziala o tym dyrektorowi. ogolnie nie bylo nic w stylu rozmowy z pedagogiem czy cos.. balam sie ze mnie wyrzuca, ale wszystko bylo w porzadku. mialam nauki indywidualne ze wzgledu na to ze grozil mi wczesny porod i musialam lezec w domu. teraz mam skonczone liceum, maturke napisana (mam nadzieje ze zdana) i slicznego synka.
a przede wszystkim to czy powiedzialas juz rodzicom? jesli tak to popros ktoregos z nich jesli sama sie boisz zeby poszedl z toba i powiedzial o twojej sytuacji wychowawczyni i wtedy zdecydujecie razem co zrobicie.
 
Tak, moi rodzice o tym wiedzą. Niewiem tylko, czy wogóle jest sens mówić nauczycielom, ponieważ w tym roku zmieniam szkołę a jestem dopiero w pierwszym miesiącu.
 
reklama
no chyba ze zmieniasz to inna sytuacja, nie musisz mowic. ja zostalam w swojej szkole i pokazalam wszystkim plotkarom, ze pomimo ciazy i dziecka dalam sobie rade i skonczylam szkole :) a rodzice jak zareagowali ?
 
Do góry