Ainhoa - ciężko być leniwą mamą ;-) Powiem Ci, że dla mnie praca jest odpoczynkiem - i żałuję, że pracuję tylko kilka godzin na tydzień - w domu masz sprzątanie, gotowanie, zakupy, itp i to wszystko z "kulą u nogi", więc zajmuje dwa razy więcej czasu. No i jak dla mnie to jest taka presja (którą sobie sama narzuciłam) - skoro ja spędzam więcej czasu w domu, to powinnam wziąć większość tych domowych obowiązków na siebie. Tak więc nie czekam na męża ze sprzątaniem, tylko ja to robię - a nienawidzę większość domowych obowiązków
Teściowa ma sklep, mamy zamieszkać na zapleczu tego sklepu, bo budynek prywatny, a nie wykorzystany, więc z zakupami nie ma żadnego problemu. Z kolei jeżeli chodzi o sprzątanie i gotowanie to i tak zawsze będzie jeden pokój, ale duży, więc będę miała małą na oku, mam nadzieję, że będzie lubiła bawić się czasem sama na tyle, żebym mogła obrac ziemniaki i ugotować, bo większość obiadów będę robiła z 1 dniowym wyprzedzeniem jakmój będzie w domu i on zajmie się małą
Ja też mam zamiar sama sprzątać, ale będę czekała na męża np. jak będę chciała odkurzyć i to nie dlatego, żeby on mi to zrobił tylko dlatego, żeby wziął małą na spacer, no chyba, że będzie dzieckiem, która będzie zasypiała przy odkurzaczu w co wątpię, bo moja mama musiała przejść na KASIĘ, bo ja darłam się przy odkurzaniu... Ja swojej pracy nie lubię - pracuję na poczcie... Może inaczej, praca jest fajna, ale ludzie nie do końca... Wiem, że ciężko być leniwą mamą jak i gospodynią domu w tym momencie, bo dopiero po porodzie zamieszkamy razem, ale postaram się przestawić
Najgorsze jest to, że podpadłam teściowej już na samym początku, bo nie chciałam jeść czerniny i nie wiedziałam co jest na polu posiane, do teraz nie wiem, bo ja jestem z bloku w mieście i warzywa widzę w Tesco... Nie boję się zamieszkać w 3 sprzątać i gotować, ale boję się przestosowania na wieś skoro nic nie umiem;/ Nawet drzewa rąbać
KasiaP-P, pytałam się, bo pisałaś -"Więc ja ogólnie boję się nie tylko tego niemowlęcego okresu, ale też tego co będzie potem, czy dobrze dzieci wychowam, czy będę umiała znaleźć dla nich czas" , ale masz męża jeszcze do wychowywania dziecka, tak samo jak ja, więc nie jestes sama, dzieci wychowuje się w dwójkę, nie możesz od razu myśleć tylko tym, że co złego to Ty, ja mojego też od razu będę wysyłała na spacerki od pierwszych tygodni, czasami samotne, żebym sobie chociaż mogła nóżki ogolić
Poza tym chciałabym, żeby na tych spacerkach złapał większy kontakt z małą już od małego, żeby nie było tak jak w mojej rodzinie...
A propo jeszcze tematu, ja się bardzo zaniedbałam w ciąży, dopiero teraz postawiłam sobie lusterko i zaczęłam używac trochę siły
Miesiąc leżałam i nic wtedy z sobą nie robiłam. W tej chwili już przestałam się nawet golić, już nie daję rady ogolić sobie nóg, bo za bardzo się męczę;/ Im cieplej tymbardziej widzę w sobie kobietę, bo jak była zima, to był dres, adidasy i kurtka zimowa(sportowa), do tego dochodzą okulary, których chcę się pozbyć i niepofarbowane włosy, a dokładniej mówiąc odrosty...