reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciąża słodko-gorzko

Hi, hi, u mnie często bywa przyjaciel synka, który ma dwie młodsze siostry (4 i 6 lat), i powiem Ci, że chłopcy to małe piwo w porównaniu z dziewczynkami - dziewczynki PISZCZĄ :-D:szok: Przeraźliwie i na potęgę!

Niech piszczą, ale sądzę, że jak moja zacznie piszczeć to ja wtedy już nie będe taka wrażliwa jak teraz w ciąży:D
Wydaje mi się też, że dziewczynyki łatwiej idzie uspokoić:D


Co do gorzkich stron ciąży - jestem przeziębiona, mam w szufladce ponad jedno opakowanie Gripex max i nie mogę go wziąć...:(

Ilona----, ja tez tak miałam do czasu aż założyłam pamiętnik dla dzidzi (zeszyt w kratkę) i piszę codziennie do mojej Zuzki, rysuję jej, opowiadam co robiłyśmy w cąłym dniu jak i opisuję to co się dzieje i to co jest w 2012(wklejam bilety mpk, moje unieważnione karty płatnicze, zdrapki). Wczoraj napisałam Zuzi, że jest chłopcem, dzisiaj napisałam, że to był żart na Prima Aprilis;)) Psychicznie czuję się lepiej z tym pamiętnikiem:)

https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/pamietnik-ciazy-pierwsze-lata-zycia-57653/

Tu przeczytasz więcej:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Swietny pomysł z tym pamiętnikiem :D Zacznę od jutra :) Teraz wszystko co może pomóc jest wskazane :) Niestety nie znamy jeszcze płci, ale opisywać każdy dzień mogę:) Ja właśnie wróciłam od lekarza. Muszę zażywać więcej żelaza... Może dlatego czuję się taka zmęczona plus przesilenie wiosenne. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że jest takie forum i tak fajny temat :) Dzięki Dziewczyny :)
 
Ja poznałam płeć 16 marca i namalowałam w pamiętniku na różowo It's a girl;p Od tego czasu pisze do Zuzki;)
 
choć w miarę rośnięcia dziecka robi się coraz łatwiej i życie zaczyna przypominać to dawne.

;-) Im dziecko starsze tym z jednej strony łatwiej,bo łatwiej je zrozumieći wysyła węcej "sygnałów zwrotnych" - uśmiech, łapanie za rękę,itp, ale z drugiej trudniej,bo mniej śpi, jest bardziej mobilne i robi większy bałagan ;-)

Bardziej zgadzam sie z Toba mamania -ja jak mloda skonczyla rok to dopiero poczulam,ze mam dziecko ;-)

A teraz jak dobija do 3 to juz mega czuje,ze mam dziecko ;-)

Male bejbi duzo nie wymaga -je,spi ,pozniej uczy sie chodzic itd.

Im dziecko starsze tym coraz wiecej trzeba mu dawac z siebie :tak:
 
O tyle, że duże jeszcze gdzies podrzucisz - przedszkole, siostra, babcia, im młodsze dziecko tym trudniej je podrzucić;p Przynajmiej komuś kto nie lubi ryku dziecka,alenie tylko, bo ja np. nie swoim małym dzieckiem bałabym się zająć;p
 
To jeszcze dodam na potwierdzenie Twoich slow weronkazzz ,ze ja po urodzeniu cory przez jakies poltora roku naprawde nie mialam z nia problemow,wszystko przyjmowalam lekko,bylam wyspana bo mala ladnie spala nic z tych czarnych scenariuszy pt. ze mama po porodzie ma oczy podkrazone ze zmeczenia,tluste wlosy i czasu by w spokoju z toalety skorzystac ;/ u mnie byl luzik....za to teraz dopiero mam niezly sajgon,tak troche chyba mloda nadrabia te pierwsze miesiace swojego zycia,wtedy popalic nie dala ale kiedys musi przeciez ,co nie? :-p
Przedewszystkim jej histerie,z ktorymi sobie nie radze i ucze sie dopiero jak sobie radzic...dlatego pewnie z drugim dzieckiem jest lzej,bo jest sie o cale to pierwsze dziecko madrzejszym :-D
 
a ja tam nie wiem. jak nam znajoma podrzuciła siedmiomiesięczniaka, to wiadomo było że jak ryk to butla albo pieluszka. i jeszcze miło było, bo przy przewijaniu nie uciekało ;)
a dwulatki ryk - i nie wiadomo co zrobić! a kołysać takiego olbrzymka też nie jest lekko ;)
 
Jolit to chyba ten słynny bunt dwulatka jest, czasem trafia na 3-latka a czasem i pozniej - ze sie dzieć orientuje że jest odrębną samodzielną jednostką i wszystko chce sam i po swojemu i sprawdza na ile mu damy wolną rękę bezustannie. a czym lepiej stestować nerwy biednego rodzica niż płaczem, krzykiem i histerią? ;)

Swietny pomysł z tym pamiętnikiem :D Zacznę od jutra :) Teraz wszystko co może pomóc jest wskazane :) Niestety nie znamy jeszcze płci, ale opisywać każdy dzień mogę:) Ja właśnie wróciłam od lekarza. Muszę zażywać więcej żelaza... Może dlatego czuję się taka zmęczona plus przesilenie wiosenne. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że jest takie forum i tak fajny temat :) Dzięki Dziewczyny :)

Ilonka a Ty się nie obarczaj żadnym poczuciem winy tylko sobie daj prawo do wszystkich emocji jakie czujesz, i dobrych i złych. teraz jest czas dla Ciebie i w zasadzie - to ostatnie tylko "Twoje" miesiące" na jakiś całkiem spory czas, więc się wyszum emocjonalnie i jak masz smutną minę to masz do tego prawo, nikt Cię do ćwierkania nie zmusza. to poważna zmiana jest w życiu, w moim chyba największa na przykład, i te 9 miesięcy mamy po to, żeby się jakoś przestawić na nią. jak pamiętnik pomoże (a takie rzeczy często pomagają) to pisz. jak chcesz iść pogadać z psychologiem to nie krępuj się też. jak chcesz ryczeć w poduszkę to rycz ;) a jak się boisz depresji poporodowej to się nie bój, bo: 1. nie wiadomo co będzie po porodzie, może Ci na punkcie dziecia pozytywnie odwalić ;) 2. to akurat można leczyć, z czego wiem bardzo skutecznie.
a że się boisz nowej roli i jak się w niej sprawdzisz - to zupełnie kompletnie normalne! nikt nas chyba do końca nie nauczył jak być takimi mamami, jakimi byśmy chciały. ja na przykład wiem lepiej jaką bym NIE chciała być, a to też do końca wątpliwości nie rozwiązuje ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja tam nie wiem. jak nam znajoma podrzuciła siedmiomiesięczniaka, to wiadomo było że jak ryk to butla albo pieluszka. i jeszcze miło było, bo przy przewijaniu nie uciekało ;)
a dwulatki ryk - i nie wiadomo co zrobić! a kołysać takiego olbrzymka też nie jest lekko ;)

Dwulatek to dla mnie tez jest mały;p Najlepsze do podrzucania jest dziecko tak po 4 roku życia:D
 
Do góry