*martusia*
Fanka BB :)
mi mąż udowadniał że jestem w ciąży, zanim mnie test i usg oświeciło. odpowiadałam: mhm, już mi rośnie w kolanie xD. a teraz wręcz marzę o chociaż jednym dniu bez bolącej głowy, bez wymiotów, bez braku siły. moje główne zajęcie to oglądanie tv i bycie w necie, nie z lenistwa, tylko właśnie z braku siły na cokolwiek. mamy święto jak uda mi się coś ugotować bez odpoczynku
a jak już wiedzieliśmy że w ciąży jestem, to jakoś dziwnie, ale mąż się ode mnie oddalił, chodził najeżony, mieliśmy ciche dni, jak nigdy. a teraz głaszcze mi brzucho, całuje, smaruje oliwką na rozstępy i mówi, że jest coraz większy, choć ja widzę, że to taka większa ciąża spożywcza .
moja mama jak była w ciąży z bratem, pracowała do 8 miesiąca normalnie, myślałam, że może też mi się uda coś więcej popracować, ale się nie udało...
a jak już wiedzieliśmy że w ciąży jestem, to jakoś dziwnie, ale mąż się ode mnie oddalił, chodził najeżony, mieliśmy ciche dni, jak nigdy. a teraz głaszcze mi brzucho, całuje, smaruje oliwką na rozstępy i mówi, że jest coraz większy, choć ja widzę, że to taka większa ciąża spożywcza .
moja mama jak była w ciąży z bratem, pracowała do 8 miesiąca normalnie, myślałam, że może też mi się uda coś więcej popracować, ale się nie udało...