MashaFre no to wystarczy myć zęby. Z doświadczenia wiem, że lepiej szybko i sprawnie. Oluś rano nie pozwala sobie umyć zębów, robi to sam. Wieczorem nawet jak by się waliło i paliło to ma umyte porządnie. Czasami się broni i ryczy, ale nie dajemy za wygraną i ogólnie jest dobrze. Co do pasty to możesz wyrzucić do kosza. Tam jest tyle fluoru co nic. Lepiej dać mniej pasty (dosłownie smużkę) ale o wysokim stężeniu. Polecam elmex junior. Ma delikatny smak, ale fluoru tyle co w pastach do dorosłych. Oczywiście pastę dozuje rodzic
No i co do szczoteczki to doświadczenie nauczyło mnie, że lepiej wybrać tą z wyższego przedziału wiekowego, np. taką dla dwulatków. Po prostu szybciej się umyje zęby większą szczoteczką
Jeżeli chodzi o zapach to może być objawem choroby oczywiście. Jednak najczęściej przyczyną jest zachyłek w gardle lub przełyku, gdzie gromadzi się troszkę jedzenia i później śmierdzi albo taka flora bakteryjna w buzi. Czasami babcia czy ktoś inny obliże łyżeczkę albo smoczek przekazując w ten sposób swoje bakterie. Jama ustna dziecka jest zasiedlona przez stosunkowo mało gatunków bakterii i cudze mogą nieźle pohulać.
Ja dzisiaj rano tak świetnie się czułam że postanowiłam nie brać tabletki na rzygi. Koło 13 doczekałam się takiej sesji nad muszlą, że pożałowałam... Dobrze, że mama przyjechała, bo od 18 ledwo kontaktuję
masakra jakaś
[/QUOTE
Moje dzieciaki nie chciały bardzo mmyć zębów wiec wpadlam na pomysł i na gwiazdkę dostały od nas szczoteczki elektryczne takie ładne dla dzieci z rożnymi końcówkami powiem Wam ze od 3 lat spokój nie trzeba prosić z poczatku dla nich była to zabawa a teraz to juz dzieki temu popadły w rutynowe mycie ząbków jedyny minus... Mamusia musi pamiętać o lądowaniu tych szczoteczek