reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

plenitude: wszystkie badania, które robiłam były prywatnie niestety. Robiłam anty tpo nieszczęsne (chyba ok 35zł), antyfosfolipidowe też- nie wiem ile kosztowały, bo robiłam jeszcze prolaktynę i za wszystko zapłaciłam 110zł, robiłam i ureaplasmę- 90zł, ft3 i ft4 razem płaciłam 48zł. kasa leci jak szalona. Ale cóż... trzeba, to trzeba.

Teraz zaczynamy staranka. Dziś wzięłam pierwszy raz ten euthyrox. Zobaczymy jak to będzie. Trzymajcie kciuki, co?:tak:

gatto trzymam kciuki za zabieg.
martussia: pięknie idzie twój suwaczek. oby tak dalej!!! :-)

Ciekawe co u kłaczka i zjoli??? Coś się dziewczyny nie odzywają ostatnio...

No nic spadam do pracy! Pa!
 
reklama
Hello ,

Illii , napisz koniecznie jak już będziesz w domu ... bo rozumiem że jesteś w szpitalu i nie zaglądasz
Emy , buziaki :)
Plenitude , duncus , napewno się Wam uda , wierzę że przyjdzie niedługo dobra passa
anilek , powodzenia w staranich &&&& trzymam oczywiście . A klaczek pewnie urządza się na nowym domku , Zjola pewnie szaleje na motorze w wolnych chwilach :)
 
Emy ja jestem właśnie na metformaxie 500mg, lekarz kazał go brać w zeszłym roku gdy okazało się, że przestaję reagować na zwiększaną dawkę clo, nie badano mnie na cukrzycę, ale stwierdził, że to lek dla cukrzyków (mój teść ma i bierze metformax tylko w większej dawce) jednak wykazuje też działanie osłabiające insulinooporność u osób bez cukrzycy. Ja przez jakiś czas miałam kłopoty z cukrem, musiałam go codziennie przez pół roku monitorować bo nawet po usunięciu zęba straciłam przytomność na ulicy, zabrał mnie ambulans, stwierdzono dużo za niski poziom glukozy i wyniki krwi w dolnych granicach. Dopiero gdy glukoza we krwi się podniosła i unormowała to przestałam to badać. Po zastosowaniu metformaxu tylko raz podniesiono mi dawkę clo, ale reaguję czyli działa, porozmawiaj ze swoim lekarzem czy możesz np. przez 2 miesiące go stosować i zobaczyć jak reagujesz. Wiem też, że chrom powoduje takie naturalne zwalczanie insulinooporności ale trzeba uważać na niego w ciąży. ja też biorę wiesiołek ale mimo tego czasem śluz mam przy szyjce i to bywa dyskomfortowe. Dziękuję kochana za kciuki i dobre życzenia, ja za Ciebie też bardzo mocno i z całego serca życzę Ci zdrowego maluszka i to niejednego.

Ja zaczynam niedługo kolejny cykl, dzisiejszy test też negatywny czyli nawet ten pęcherzyk nie dał rady :baffled: ale to nic, walczę dalej.

anilek dzięki, ja to sobie rozbiję na dwie tury i zrobię, najbardziej ciekawi mnie ta prolaktyna. Oczywiście, że trzymamy kciuki &&&&&

angel staramy się, ale nie możemy nic przyspieszyć, dlatego chcę ten lepszy żel żeby całkiem nie stracić radości z sexu ale żeby nie przeszkadzać plemnikom, staram się żeby moje życie nie kręciło się wokół ciąży, ale czasem nie można zapomnieć. ja @ dostanę w ciągu 2 dni bo wczoraj wzięłam ostatni duphaston.

czarna dzięki, cieszę się, że dołączyłaś do nas - staraczków, za Ciebie też &&&&
 
Ostatnia edycja:
Anilek - tak jak Czarna pisze. Jazda na motorze juz była :) Najpierw gleba parkingowa ale potem juz ok. Dzisiaj chyba znowu się przejadę.
A ja mam owu :eek: i jestem w szoku, że tak szybko. Mam gdzieś to jajko, na razie nie działamy. Dopiero co się wykaraskałam z antybiotyków. Nie miałam wizyty kontrolnej, na razie jedziemy na gumkach, żeby jakiegoś zakażenia nie spowodować.
Tyle u mnie i jeszcze jedno - nie będzie mnie cały tydzień, bo jadę z podopiecznymi na wycieczkę i nie będę miała dostępu do kompa.

Buziaki kochane :)
 
Kochane, napiszcie mi proszę jakich testów używacie i jak ja mam to wszystko sprawdzić. Ostatnim razem zaszliśmy w 3 cyklu, jak odpuściliśmy :) A teraz chcę sprawdzić,czy już wszystko jest w normie i czy owulację w ogóle mam. Czekam na pierwszy okres i podjęliśmy decyzję z mężem, że zaczniemy się powolutku starać.
 
Hej Dziewczyny, jestem już w domu. Miałam we wtorek laparoskopię. Ogólnie pod kątem medycznym czuje się w porządku, dostałam mega "okres", brzuch już boli tylko przy ruszaniu się, natomiast strasznie bolą mnie ramiona i obojczyki. Ponoć to normalne po laparo... W szpitalu personel był bardzo miły, także na opiekę nie mogę narzekać. Trochę mi łezki poleciały na pooperacyjnej sali, kiedy już się wybudziłam, zapytałam lekarki która przy mnie była, co tam w laparoskopii wyszło (chyba do końca wmawiałam sobie, że to nie może być ciąża pozamaciczna) a ona potwierdziła, że to jednak nie pomyłka.... Potem dali mi taki lek "dol...cośtam" o podłożu narkotycznym i tak uspokajająco na mnie zadziałał. Nawet na sekundkę panie zgodziły się męża mojego wpuścić na salę pooperacyjną. Wtedy znów się rozkleiłam... Potem już było spokojnie. Lekarz który przeprowadzał laparoskopię do mnie przyszedł, pocieszył, powiedział, że będzie dobrze to też tak pozytywnie na mnie zadziałało. Dodam tylko, że lekarz był młody i ładny! I czułam, że się mną przejmuje, troszczy się. Następnego dnia zdjęli mi cewnik (pierwszy raz po cewnikowaniu nic mnie nie szczypało!!), odłączyli kroplówkę i usunęli dren. Zatrzymam się chwilkę na tym drenie - otóż koleżanka z łóżka obok uprzedziła mnie, że jest to bardzo mało przyjemne ale ja powiem Wam, że w moim odczuciu to był koszmar!!!! Wydawało mi się że rurka była poowijana między wszystkimi moimi narządami - paskudztwo!!!! Potem po kilku godzinkach wypuścili mnie do domku.
Teraz marzę tylko, żeby się wszystko unormowało, uspokoiło. Potrzebuję czasu tak jak powietrza.

Mart - gratulacje! Bardzo się cieszę!!!!!

Witam nowe Anołkowe Mamusie, świtełka dla Waszych Aniołków (*)(*)

Liljana jak tam???

Dziewczyny, a teraz chcę Wam bardzo podziękować za wiele słów otuchy i wsparcia. W szpitalu śledziłam Wasze wpisy na bieżąco, tylko nie miałam siły Wam odpisywać... W chwilach słabości, smutku, żalu, strachu, które wtedy zdominowały moje życie byłyście dla mnie wielkim oparciem i nadzieją. Każdy wpis był i jest dla mnie cenniejszy niż złoto i te wszystkie inne najcenniejsze kruszce świata!!! DZIĘKUJĘ!!!!
 
Witajcie!
Długo (2 tyg.) nie zaglądałam a tu tyle się zdarzyło. Dla nowych Aniołków
[*]. Dla nowych Mam Aniołków - wierzcie, że czas chociaż częściowo leczy rany. W pamięci zawsze to przeżycie zostanie ale z czasem jest lepiej. Ja po wielkim szoku, szlochu itd ogarnęłam się. Tam miało być i nikt tego zmienić nie mógł. Trzeba się pogodzić i próbować dalej.
Dla nowych ciężarówek - trzymam kciuki za szczęśliwy finał. Dla tych już po szczęśliwym finale - gatulacje!

Mam do Was pytanie, może mi potraficie pomóc. Odebrałam dzisiaj wypis ze szpitala i wynik hist-pat: Decidua cum inflammatio et necrosis ( czyli doczesna z zapaleniem i martwicą).
Czy możecie mi powiedzieć czy to zapalenie i martwica jest zawsze w takim przypadku , czy to wymaga leczenia, czy zapalenie przetrwało? Dodam , że nie miałam i nie mam żadnych objawów zapalenia , również w badaniach laboratoryjnych. Zmartwiłam się trochę.
Dzieki!
 
Ciekawe co u kłaczka i zjoli??? Coś się dziewczyny nie odzywają ostatnio...
Jestem. Juz sie melduje. Poza tym ze dziecko mi szaleje, zjada stol, a wczoraj napoczelo kota, to chyba mi sie @ rozkreca - jak nie @ to ja nie wiem, a jak @ to tez nie wiem bo jakos szybko. Zwykle bylo 39-40 dni po, teraz jakby normalny cykl, 26 dni. Ano, wyglada ze @ bo brzuch mi wywalilo, pobolewa typowo... I mam problem w zw. z tym jak cholera... Nie wiem czy dymac do GP po piguly, czy zdac sie na los. Tylko ze wiem, ze jesli nie bedziemy sie zabezpieczac, wlaczy mi sie "chciejstwo" i znow bede liczyc dni, czekac na ciote zeby nie przyszla i czuc porazke jesli przyjdzie. Gdyby mi ktos powiedzial, ze teraz sie uda, ze 2-3 cykle i zajde, potem urodze, nie mialabym zadnych watpliwosci - chce dziecka - boje sie kolejnych porazek, boje sie ze nie zdaze wychowac... Gwarancji nie da nikt, konsultacje mam dopiero w listopadzie (czekac nie bardzo mam czas, psiakrew!), musze podjac decyzje. Poprawka - musze pogadac z Rajmundem i musimy ja podjac oboje...
 
O no jak miło- się koleżanki odezwały.:)
Zjola, Kłaczek- Czuję się jak nauczycielka, która wyrwała uczniów do odpowiedzi. :-D

Iliii- dobrze, że już po wszystkim i że tak dobrze się Tobą zaopiekowano. Odpoczywaj, zajmij myśli (choc to niełatwe), dbaj o siebie.

czarna i inne, które monitorują cykl: kurde dziewczyny jak wy to robicie, że chce wam się rano o stałej porze mierzyc tempkę? ja bym musiała zawsze o 5.45, bo raz idę do pracy na 7.00, raz na 9.00 :baffled: Śpicie potem dalej czy co? Szacun!:tak:
 
reklama
anilek ja mysle,ze jakby ten lek mial szkodzic to lekarka nie sugerowalaby ci staran,a przeciez jest tak wiele kobiet ktore maja problemy z tarczyca i biora te leki i maja dzieci.to teraz musisz zaczac dzialac i pilnowac zdrowia.martusia bedzie dobrze.juz blizej niz dalej:tak:.gatto,ale ten twoj suwaczek pedzi...;-).nie wchodze na odskocznie,bo nie dam rady ogarnac dwoch watkow naraz,ale widze cos o jakims zabiegu w ciazy teraz??? bedzie dobrze.jesli lekarze mowia,ze trzeba i to akurat teraz to jakie jest wyjscie? nie znam całej sprawy,ale jesli to negatywnie wpływa to nie dobrze dla was,a lekarze tez musza wziasc odpowiedzialnosc i mysle,ze wiedza co robia.duncus a genetyczne byly??? jakie mialas badania?? wymien wszystkie moze jakiegos brakuje i ktoras cos doda??? napewno tez duzo zalezy od glowy...gdzies jest jakas blokada i moze to tez jest problemem? ill odpoczywaj kochana.zjola milego wyjazdu.

u nas znowu ukrop:baffled:.wczoraj bylismy pierwszy raz z mala tak poza domem,bo u tesciow,dzis u dziadkow.kazdy sie niesamowicie na zachwyca,a ona grzeczna obserwuje i nigdzie nie placze.narazie ze spacerem pierwszym jeszcze czekamy.boimy sie jej reakcji na dworzu.chyba tylko wkolo bloku sie wybierzemy:-p.za to uwielbia jezdzic autem.co do karmienia to mam coraz mniej pokarmu,ale co sie dziwic jak nie ssie,ja tylko odciagam laktatorem.wogole karmienie malej to istna sztuka,bo je co 3h,ale przy butelce sleczy ok 1h:shocked2:...nie umie odrazu zjesc tylko podziamdzia troche,usnie połsnem,obudzi sie i znowu wola...ehhh...no,ale co poradzic.kazde dziecko jest inne i inaczej reguluje sobie czas.wazne,ze nauczyla sie w nocy spac w łozeczku chociaz musi namarudzic zanim usnie:tak:.ja za to odchamiłam sie dzis i wybralam sie na zakupy,maz został z mala.kupilam sobie spodnie nowe,torebke,bielizne i czuje sie troche lepiej,ale jakos dziwnie mi bylo wyjsc z domu i mala zostawic...teskniłam...
 
Do góry