eh to jakaś masakra z tymi waszymi szpitalami ...
to że ginkologowe USG czy klinika niepłodności czy jaki kolwiek inny specjalista wymaga "wyczekania" to jestem jeszcze w stanie przełknąć, bo u nas bez "prywatnych" gabinetów też są długie terminy na "usługi" z NFZ, tylko prawda jest taka, że wiekszość Polaków mających jakiś poważny problem zdrowotny czy kobietek w ciąży wybiera płatne wizyty które nie ukrywajmy też sporo kosztują i gdyby nie to to dostanie sie do specjalisty osób które decyduja sie na NFZ graniczyło by z cudem (gdyby część osób nie zwalniała miejsca poprzez prywatne wizytancje), także nie chwalmy aż tak tej naszej Polski bo patrząc przez pryzmat NFZ-tu tez nie mamay ciekawie.
Moja koleżanaka w zeszłym roku miała problemy nowotworowe narządów rozrodczych ... miała zabieg i usunieto część która stanowiła zagrożenie, niedawno niestety zaczełą odczuwac ból, poszła do ginekologa, ten dał skierowanie do onkologa i wiecie lile ma czekać 4 miesiące .... masakra w ciągu 4 miesięcy to sie może taki syf zrobić że masakra. Dzierwczyna jest samotną matką 8 letniej córki skąd ma wziąść kasę na prywatnego lekarza ... takich przypadków jest multum więc zgroza ze służbą zdrowia jest wszędzie, na szczęście są dziedziny medycyny które są uprzywilejowane i dzieki Bogu u nas jest tak z położnictwem ...
Podtrzymanie ciąży to faktycznie podejście u nas a w wielu innych krajach - jest bez porównania ... sam wiek kłaczka byłby powodem żeby obchodzić sie z taką mamusią i jej dzidzią jak z jajkiem.
eh
kłaczku i Ziabcio nasza modle się za was i mam nadzieję że moje jak i nas wszystkich modlitwy zostana wysłuchane i nie gadaj głupot że zachłanna .... jak nie teraz to kiedy, sama przeca wiesz że czas "leci" i prędzej czy później zapragnelibyście rodzeństwa dla Karolka
uważaj na siebie i leż staraj sie relaksować ile sie da wykorzystaj wszelkie rady których zazwyczaj ty udzielasz innym na samej sobie, wiem że to trudne, nie denerwować się bo mnie tysiące kilometrów ku rwica bierze delikatnie mówiąc .... kciuki && && obie z Natalką
aniołkowamama nie trać nadzieji wierze że w końu sie doczkasz maleństwa &&
duncus, majra i emka && && czekamy na dobre wieści
anii ja też miałam mega stresa tydzień temu na połówkowym kamień spadł z serca kiedy Natalka sie poruszyła kilka pierwszych sekund było bez ruchu bo spała z rączką w buzi widziałam nieruchomy obraz taki jak mam przy suwaczku, aż mi serce zamarło, oczy mi świrowały po monitorze w poszukiwaniu oznak życia ... poruszyła rączką szybko dostrzegłam jej serduszko, ale te kilka sekund .... to jest to co czuje każda z nas w momencie szukania tętna dzieciaczka przez detektor na ginko-wizytancji sekundy są takie dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugie a strach o dziecko jest nie do pisania
Zobaczysz że będzie wszystko ok, czekamy na fotkę

ps bedziesz miała 4D czy zwykłe USG? trzymam kciukasy za dzisiejsza wizytancję && i Natalka też &&
Emy co u ciebie?
Aniunia wy już macie zaliczoną 3 z przodu

pięknie
życzę spokojnego dnia wszystkim