reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam się niedzielnie...dziś humor mam tragiczny, jakoś chodze i płakać mi się chce bez przerwy...cały czas mam pod górkę z mężem i mam tego dosyć...do tego dzisiaj rano znów wymiotowałam, tym razem dość ostro aż Lila się wystraszyła...niestety przy takiej akcji zazwyczaj wygladam jakbym ledwo żyla, cała zapłakana i zapuchnięta...wczoraj tez wymiotowałam ale trochę mniej, w sumie powinno mi to już przechodzic w końcu to 18 tydzień się zaczął...do tego mało Malucha czuję i to też mnie denerwuje.poszłabym szybko do gina bo jakoś takie mam dziewne przeczucia a tu wizyta dopiero za dwa tyg. mam pytanie do Karoli albo do dziewczyn które brały Luteine...do kiedy mam to cholerstwo brac teraz opakowanie mi się konczy a niestety to ostatnia buteleczka, nie wiem czy zaiwaniac po receptę czy nie...jeju....no nie wytrzymam dzisiaj sama z sobą...a jutro do pracy...blleeee:crazy:
 
reklama
basia , pamiętamy a jakże , pisz częściej /napisała ta co rzadko pisze:-p/
martusia , jestem z wami cały czas , czytam , ale u mnie nic ciekawego się nie dzieje to nie ma oczym pisać
IZW , superowe wieści ! gratuluje !
 
ANII jakby mialo cie to choc troszke pocieszyc to wiedz ze nie tylko ty sama z soba nie wytrzymasz dzisiaj bo ja wlasnie tez taki dzien do doopy mam,najchetniej zrobilabym demolke w domu moze by pomoglo, z tym ze ty musisz uwazac na siebie i dziecko.
 
Martussia, zeby tak od razu po dniach plodnych bylo wiadomo czy sie udalo czy nie.. To by mi wystarczylo. Czekanie na termin @ doprowadza mnie do pasji.
Basia sz, do tego trzeba "dojrzec" - kiedy pragnienie staje sie silniejsze od leku, zaczynamy walczyc. Kazda z nas ma swoj tryb dojrzewania do walki. Daj sobie tyle czasu ile Ci potrzeba.
IZW, superzascie!!
Zjolka, mialam - szlo kota dostac. Po takim treningu bliznieta postrzegam jako cos zupelnie lajtowego.

Melduje ze jesli komus sie wydaje, ze mamusie to takie jak z reklamy - ona w bieli, dziecko w bieli, pokoj w bieli, ona usmiechnieta, dzieciatko slodko- senne, wszystko w promiennym oswietleniu, to blad popelnia fundalmentalny. Melduje niniejszym ze rozumiem kobiety deklarujace chec rzucenia swoim potomstwem o sciane (chec, nie realizacje tego zamierzenia) - maly obudzil sie z placzem o 3 w nocy (zawsze przesypia noce), zostal przewiniety, nakarmiony (skoro juz sie obudzil tak dlugo po kolacji to sie nalezala flaszka), utulony i... ryczal. Wzielam do lozka - wsciekly krzyk. Nawet nie placz, krzyk i zlosc. Wzielam na kolana - j.w. Wylazlam z wyra, wzielam na rece, lazilam z lebkiem i nucilam mu - chwilami spokoj, chwilami wrzask. Jest rozmarudzony od 2 dni, w nocy dal popis szczytowych (mam nadzieje) mozliwosci i nie szlo go niczym uspokoic. Zeby chyba nie bo dziasla w miare, moze to ten cholerny skok rozwojowy. Swoja droga... Kiedys dzieci byly po porstu upierdliwe, a dzis maja skoki rozwojowe...:-D Wyczytalam ze to moze trwac 4 tygodnie.. PO co ja czytam?:szok:
 
Izw kochana gratuluję, bardzo się cieszę i oby było wszystko cacy do samego końca!! :):*


Elka dzięki za kciukasy!! Za jakieś 3 godziny będą wyniki ale się boję ;:)(


Basiu zdecyduj w swoim serduszku czy to juz odpowiedni dla Was czas;* Pamiętaj że za pierwszym razem też nie musi się wcale udać choć życzę Ci tego z całego serca!!


Kobietka widać że z Ciebie i męża stworzona mamusia i tatuś;) Już niedługo i Wy będziecie tulić wskakujące na kolanka dzieciaczki;) Co najmniej po jednym na kolano;):)


Karola ja wiem, że się bardzo boisz ;( Cudowna dziewczyneczko która siedzisz u Karoli w brzusiu!! Siedz tam tak długo aż mamusia i pan doktor zdecydują że naszła Twoja pora;*:*


Anii oby te wymioty w końcu od Ciebie odeszły ;*:*


Kłaczek ja też czytałam że skok rozwojowy może trwać nawet 4 tyg! Oby u Karolka skończył się tak szybko i nagle jak się zaczął!!




Czekam na wyniki trzymajcie kciuki!!
 
Kobietki!! Wasze kciuki mają w sobie wielką moc!!! Dostałam wyniki i moje tsh które miesiąc temu wynosiło 3,67 teraz spadło do 1,5 :-D Jutro jade do lekarza by jeszcze więcej mi nie spadło bo jest pięknie!!! :):)
 
a my byliśmy dzisiaj na imprezie rodzinnej i były cztery maluchy, które miały około roczku i taaak się nimi zachwyciłam, że do teraz mnie trzyma ;-)ja mam dziś jakoś dobry dzień, jeśli chodzi o to :-) pogoda kijowa, głowa boli, a takie dzieciątka tak potrafią zmienić kolory dnia :-) lenka, jeśli potrzebujesz, to płacz, wyrzuć z siebie te emocje, pozostawione w środku tylko będą Ci szkodzić. ja napisałam list, a potem wyżyłam się fizycznie, rzucałam i gniotłam plastikowe butelki, pomogło ;-)udanego tygodnia dziewczyny, jesteście ostatnio moją ulubioną lekturą :-D
 
bardzo Wam wszystkim dziękuję, naprawdę jesteście cudowne!!!!! :-):-):-)

Elka - a mi się zawsze wydawało, że jak się chłopcy rodzą to znaczy, że wojna będzie... w sensie, że dużo żołnierzy...
Aniii - dzięki, no zaczynam się bać tych fochów... a jeszcze jak przeczytałam horoskop skorpiona, to już w ogóle. ale żadne fochy mi nie zmącą mojej radości - damy radę!!! a Ty dopiero za 2 tygodnie się dowiesz kto mieszka w brzuszku? masz jakieś przeczucia?
Zjola - trzymam moooocno kciuki (aż się zapocą) &&&&&&&&&&&&&&&&&
Basia sz - to tak długo w tym Karpaczu byłaś? ;-);-);-)
IZW - wspaniałe wieści!!! uważaj na siebie i pisz częściej
Anulka
- promyczku Ty nasz ulubiony, uszy do góry!!!
Martussia - ale się cieszę, że Ci tak ładnie spadło. powodzenia na wizycie &&&&&
 
reklama
Do góry