reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Ja teraz ozdabiam używaną czapeczkę, którą dostałam od znajomej.
A potem może pomaluję sobie paznokcie u stóp - póki dostaję ;) Kupiłam sobie zielony lakier, taki pastelowy, podobno modny, chociaż mój P się ze mnie śmieje. On mówi czasem na mnie Żaba i że zielony lakier będzie w sam raz ;)
A Ty Marzenko słuchaj Klaudusi, nie chce wychodzić póki co to dobrze, im bardziej urośnie tym lepiej dla niej a przecież tylko to się liczy.
 
reklama
dzięki wielkie za wsparcie:zawstydzona/y:
tak się domyslam zę każda pewnie miała podobne odczucia przed ciążą, bo to się za dużo rozmysla...czy zdrowe się urodzi....bo to po 40stce zagrożenie większe, i takie tam. poprostu nie wolno moze za dużo mysleć. ja dostałam trochę doła bo wszystko w czasie mie się odwleka. tak jak pisałam in vitro niestety nam pozostało choć nie stwierdzona żadnych przyczyn. poprostu nie zachodzę i już, moze powinnam jakieś badania jeszcze zrobić albo lekarza zmienić? nie wiem... sex już dawno mi zbrzydł:( więc co robić/? czekamy teraz na transfer ale nie mam dobrego nastawienia ze się uda...może dobrze bo poprzednio miałam super nastawienie i dupa:( dziekuje wam bardzo za pomoc i mam nadzieję ze do was niedłogo dołącze bo fajoskie dziewczyny jesteście:)
a może któraś by mi poleciła jakiegoś lekarza z warszawy?

pozdrawiam
 
Dorocica - mogę tylko trzymać kciuki za udane drugie podejście. Ja w ciążę widzisz zachodzę, ale ciąże obumierają i też jest klops. Na in vitro nas nie stać.
 
A ja może coś optymistycznego powiem Dorotce. Bo widzisz, moja bratowa już jednego synka ma a z drugim dzieckiem jest w ciąży - oba po in vitro :) A teraz ma 36 lat, czyli jest w wieku podobnym do Ciebie :) I pierwszy synek urodził się w Warszawie, wprawdzie już tam nie mieszkają tylko w Niemczech, ale wysłałam maila i może jutro mi odpowie do jakiej kliniki i jakiego lekarza tam chodziła, a może jakaś jej znajoma zna jakiegoś dobrego fachowca. Tak, że nie wolno się poddawać, głowa do góry :)
 
Basiu my tam mamy taką małą przyczepę T teraz tam siedzi od wczoraj z chłopakami i ją przysposabia (prą podłącza , wodę , kuchnie rozstawia w przedsionku mówię wam najlepsze hotele nie umywają się do tego miejsca), pływam na desce chociaż moja córa mówi że " po warszawsku" czyli z wystającym tyłkiem (nie obrażając Dorotki) ale ja to się 2 lata temu uczyłam to jeszcze mam prawo:) ja to tak za moją córką trochę chcę nadążyć a ona lubi jak ja ją tak nieudacznie trochę za nią gonię:), a deska Basiu to sport ekstremalny i nie wolno w ciąży ale następny sezon to już będę.
Dorota dobrze będzie:) a nastawienie to możesz mieć przez chwile do d.... to ci się szybciej może uda:) a kiedy masz to/ten transfer?
a o dzidzię się nie martw bo teraz są takie badania że ci na każdym kroku ciągle coś badają nawet jak byś nie chciała tylko do dobrego gina idź a to baaaardzo pomaga. Ja od razu poszłam do poradni prenatalnej tam mam specjalistów na wysokim poziomie i naprawdę to oni martwią się za mnie trochę:)
Marzenko a ty wypoczywaj no i czekaj tylko żeby cię te hormony nie dopadły co wczoraj, to idź je wysikaj:):)
buziaki:) idę obiad jeść
Zjolu trzymam kciuki nadal&&&
 
:-D:-D:-D Wysikaj hormony, dobre :-D
Znaczy ja Gosiu o tę deskę pytałam tak ogólnie a nie teraz, bo wiadomo, że teraz to nie ;) Ty bardzo aktywna jesteś z tego co piszesz, ja zaczęłam się na nartach uczyć w zeszłym roku ale ten odpadł, bo najpierw laparoskopia a potem zaraz ciąża i zima minęła. Ale mam nadzieję, że będę się uczyć razem z naszą chybaZuzią ;) No, może nawet wcześniej zacznę niż ona :)
Ha, i zazdroszczę tej przyczepki, zwłaszcza nad morzem ;)
A gdzie Marzenka się podziewa? śpi czyżby znowu? ;)
 
Dorotko bedzie dobrze kochana mam nadzieje ze niedługo bedziesz sie cieszyc z maluszka
Gosiu mysle ze hormony dzisiaj odpusciły juz i bedzie dobrze
Basiu Klaudusia to madra dziewczynka wie co robi a mamusia cierpliwie czeka .

U nas dzisiaj cały czas pada co przestanie to burza i pada i tak w kółko
 
a u nas strasznie parno i gorąco ale chmurki więc może popada.
Basiu narty to jest coś pięknego, zobaczysz jak załapiesz bakcyla (za może już złapałaś) to ci będzie ogromną frajdę sprawiały a jak z chybaZuzią zaczniecie jeździć to w ogóle czad! To bardzo wbrew pozorom rodzinny sport a Jula miała 3 latka jak zaczęła to dopiero jest widok jak ci taki szkrabek pomyka:)
Marzenko kochana bidulko nasza przynajmniej ci chłodno jest teraz od poniedziałku mają być upały to chyba z domu nosa nie wyściubisz:) chyba że Kludusia zadecyduje inaczej:)
 
Gosiu mama moja siedzi u mnie i opatulona kocem bo jej zimno a ja siedze w króciutkiej sukieneczce i jest mi ciepło bardzo , mimo tych opadów , ale lepiej tak jak upały chłodek , i zauwazyłam ze mniej spuchnieta jestem

Basiu jestem nie spałam dzisiaj po połodniu siedziałam z mama

Jesli chodzi o narty to ja nigdy nie połoze nogi na płozie tak sie boje jazdy z górki na nartach , i podziwiam tych co to lubia
 
reklama
Gosiu, wiem, że ze szkrabkiem fajnie, bo u mojego brata zaczęli chłopczyka uczyć jak nie miał jeszcze dwóch lat i widziałam jak zjeżdżał po stoku. A teraz ma 4 lata i jeździ... jak dorosły - nie mogę powiedzieć, że lepiej niż ja, bo ja nie jeżdżę tylko raczkuję na nartach ;-)

U nas cały czas chłodno, oby w weekend było podobnie, bo mam gości i lepiej, żebym się dobrze czuła
 
Do góry