Witam wszystkie mamusie po 40-ce:-) Jestem tu nowa,ale bardzo spodobało mi się tutaj. Piszecie niesamowicie,budujące zdania.Ja nie wiem czy zasługuję na to żeby w ogóle ktoś powiedział o mnie dobre słowo. Niestety...mam 39 lat a niedługo skończę 40. Mam dorosłą 20letnią córkę i 7 letniego synka.Niby powinnam być szczęśliwa i byłam do momentu aż dowiedziałam się że jestem w ciąży. Normalnie to już nie planowaliśmy z mężem kolejnego dziecka,niestety pomyliłam się a raczej przeliczyłam w dniach i stało się.gdy zrobiłam test, myślałam że oszaleję,przeraziłam się,wystraszyłam. Nie planowałam tej ciąży więc spanikowałam!! Powiedziałam mężowi a właściwie ryczałam jak bóbr-nieszczęśliwa. Postanowiłam jak najszybciej coś z tym zrobić. Bałam się reakcji mojej córki-w końcu to ona mogłaby być już mamą. Bałam się właściwie wszystkiego,tego że nie damy rady finansowo,że może jestem za stara i nie wiem czy dzidziuś byłby zdrowy..itd. W końcu właściwie będąc na dobrą sprawę jeszcze w tych złych emocjach zrobiłam to co najgorsze!!! usunęłam!! teraz płaczę znowu,myśląc że jestem okrutnym człowiekiem!! w końcu tyle małżeństw wychowuje więcej dzieci. Tak naprawdę nie ma dla mnie usprawiedliwienia-wiem o tym. Jednak nie mogę dojść do siebie po wszystkim. Zastanawiam się dlaczego nie dałam sobie jakiegoś czasu na przemyślenia? teraz inaczej na to patrzę ale już nie cofnę czasu ani decyzji,tak okropnej, którą wybrałam myśląc że to najlepsze rozwiązanie.Mam żal do siebie,ogromny,jestem egoistką do potęgi. Pozdrawiam wszystkie kobietki po 40 które ze szczęściem przyjęły nowinę o kolejnym maluszku w ich życiu, zazdroszczę Wam rozumu i odwagi, której Wam nie zabrakło.