reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Zupełnie jak u mnie🙂 Może 3 tez będzie dziewczynką 🙂 A moja córka jest urodzona 23/10 - fajne dziewczyny z końca października 😉
Moja córka też urodzona 23.10! 😁 syn miał urodzić się w jej ur ,ale stwierdził ,że chce mieć swoją datę i ur się 08.10🤣😂
Teraz mała ma termin na 25.10, zobaczymy kiedy się pojawi 🤷🏼‍♀️
 
reklama
U mnie podobnie, chociaż jeszcze "wiekowiej": mama 77 (dopiero od roku na emeryturze, nie mogła się rozstać z pacjentami 😅) tata 85, też jeszcze jeździ samochodem, przekopuje działkę, zmienia belki w dachu i jest nie do zdarcia 🤣 najwyraźniej geny mam po rodzinie 😉
Ojejku jak cudownie !
Chciałabym aby mój tato jeszcze żył, niestety na 3 dzień po urodzeniu przeze mnie synka , nagle zmarł 😭
 
Ojejku jak cudownie !
Chciałabym aby mój tato jeszcze żył, niestety na 3 dzień po urodzeniu przeze mnie synka , nagle zmarł 😭
Kiedy rodziłam moją pierwszą córkę, w tym samym szpitalu piętro wyżej umierała moja druga babcia. Moja mama najpierw pożegnała swoją mamę a po kilku godzinach przywitała na świecie wnuczkę. To było dla niej bardzo trudne doświadczenie, tym bardziej, że nie chciała mnie martwić i dowiedziałam się dopiero następnego dnia.... Takie jest życie... pisze czasem dziwne scenariusze🥺
 
Kiedy rodziłam moją pierwszą córkę, w tym samym szpitalu piętro wyżej umierała moja druga babcia. Moja mama najpierw pożegnała swoją mamę a po kilku godzinach przywitała na świecie wnuczkę. To było dla niej bardzo trudne doświadczenie, tym bardziej, że nie chciała mnie martwić i dowiedziałam się dopiero następnego dnia.... Takie jest życie... pisze czasem dziwne scenariusze🥺
Oj tak, takie to nasze życie. Na szczęście pamięta się te lepsze momenty🌷
 
To ja zapytam jeszcze inaczej. Jak z perspektywy czasu oceniacie deczyję o urodzeniu dziecka po 40 i ogólnie posiadanie małych dzieci, kiedy macie 45, 46 lat a Wasze dzieci 4,5,6,7?. No bo ciąża to faktycznie piękny stan i czas, olbrzymia radość, wiara i przekonanie, że podołamy wszystkiemu, bo nie może być inaczej...a potem, gdy emocje już opadną, dziecko się pojawia, mija rok, dwa, trzy, jak z siłami, zapałem, itd?
 
To ja zapytam jeszcze inaczej. Jak z perspektywy czasu oceniacie deczyję o urodzeniu dziecka po 40 i ogólnie posiadanie małych dzieci, kiedy macie 45, 46 lat a Wasze dzieci 4,5,6,7?. No bo ciąża to faktycznie piękny stan i czas, olbrzymia radość, wiara i przekonanie, że podołamy wszystkiemu, bo nie może być inaczej...a potem, gdy emocje już opadną, dziecko się pojawia, mija rok, dwa, trzy, jak z siłami, zapałem, itd?
Podobnie jak przed poczeciem😁. Urodziłam w wieku 41 lat. Mój przystojniak ma teraz 3 lata. Gdybym miała podjąć jeszcze raz tą decyzję to podjęłabym taką samą. Nie żałuję i daję radę. Kobieta po 40 to nie jest niedołężna baba ale przecież jeszcze młoda osoba w pełni sił witalnych.
 
To ja zapytam jeszcze inaczej. Jak z perspektywy czasu oceniacie deczyję o urodzeniu dziecka po 40 i ogólnie posiadanie małych dzieci, kiedy macie 45, 46 lat a Wasze dzieci 4,5,6,7?. No bo ciąża to faktycznie piękny stan i czas, olbrzymia radość, wiara i przekonanie, że podołamy wszystkiemu, bo nie może być inaczej...a potem, gdy emocje już opadną, dziecko się pojawia, mija rok, dwa, trzy, jak z siłami, zapałem, itd?
Moja najmłodsza za chwilę skończy 2 latka, urodziłam ją w wieku 42lat, od lat nie czułam się taka szczęśliwa 😍fakt bywają momenty że czuję się wypompowana, ale przy starszych kiedy miałam 20pare lat tego nie było? Było było, za to teraz jeszcze bardziej celebruję i doceniam ten czas z nią, bo wiem jak dzieci szybko dorastają, bywają chwilę że śmieje się że w tym wieku to wnuczka by była lepsza bo po kilku godzinach mogła bym oddać rodzicom 🤣ale to tylko żarty, szczerze zdecydowałabym się jeszcze raz bez mrugnięcia okiem. Takie małe dziecko jest też olbrzymią motywacja żeby jeszcze bardziej o siebie zadbać, zdaje sobie sprawę że jak pójdzie do szkoły będę mieć 50 lat, ale mam nadzieję że zawsze będzie dumna ze swojej mamy ❤️
 
reklama
To ja zapytam jeszcze inaczej. Jak z perspektywy czasu oceniacie deczyję o urodzeniu dziecka po 40 i ogólnie posiadanie małych dzieci, kiedy macie 45, 46 lat a Wasze dzieci 4,5,6,7?. No bo ciąża to faktycznie piękny stan i czas, olbrzymia radość, wiara i przekonanie, że podołamy wszystkiemu, bo nie może być inaczej...a potem, gdy emocje już opadną, dziecko się pojawia, mija rok, dwa, trzy, jak z siłami, zapałem, itd?
Jeszcze odniosę się do drugiej części Twojego wpisu że w ciąży wierzymy ze podołamy, ja w ciąży byłam przerażona jak sobie poradzę, pomimo tego że ciąża była planowana i wyczekiwana to pod koniec paraliżował mnie strach jak to będzie. Natomiast po porodzie wszystko odwróciło się o 180st, płakałam że szczęścia nad nią ❤️wszystko szło gładko, jak bym nigdy nie przestała być mamą małego dziecka.
 
Do góry