reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Przeczytałam Twoje odpowiedzi jeszcze raz i "załapałam" o co Ci chodzi. Nie traktuję forum, jako czegoś co ma za mnie podjąć decyzję. Chciałam dowiedzieć się, jak inne osoby radzą sobie z podobnymi przemyśleniami, i czy w ogóle takowe mają. Widzę, że większości z Was "późny"wiek zajścia nie spędza snu z powiek i macie inny punkt startowy...po prostu pragniecie mieć dziecko i to się liczy, nie rozkminiacie czy to za wcześnie, czy za późno, co powiedzą inni. I masz rację, że to ja sobie muszę poradzić z tym, co mi siedzi w głowie, niemniej dziękuję za wszystkie odpowiedzi, bo myślę, że skłoniły mnie do głębszych przemyśleń, ale myśli odziecku nie porzucam:).
To trzymam kciuki, zeby sie wszystko ulozylo po twojej mysli ;) I za dwie kreski na tescie ;)
 
reklama
Oj z tym unikaniem doskonale cie rozumiem. Ja parę razy na wizycie usłyszałam, że cykl bezowulacyjny ale to przecież normalne w tym wieku, po 2 ciążach ryzyka miałam mieć marne szanse donosić kolejna a do tego po 40, męża mam 10 lat starszego i co? Zdrowy synek i najlżejsza ciąża 😂 wpadkowa!
Już nie wspomnę, że zawsze mówiłam, że po 30 rodzic nie będę 😂
Dziś się śmieje ale to było szaleństwo...
Ja z kolei kompletnie zbaraniałam na widok 2 wiegalchnych, nie pozostawiających cienia wątpliwości kresek 😄 Że niby jak? Skąd? Przecież to był tylko jeden spontaniczny raz bez zabezpieczenia, w dodatku tuż po okresie ..... statystyki prawdopodobieństwa zajścia w ciążę kobiety 45-letniej nijak się mają do tego przypadku. Ale widać Ktoś na górze wykorzystał naszą naiwność i postawił na Swoim 🤣 No więc czekamy potulnie, jak baranki, na ten cud natury 😉 (może dlatego też mam swoją teorię, że skoro tak miało być, to dzieciątko ma się urodzić zdrowe ..... oczywiście mocno naciągana teoria, ale pozwala na pewien "luz" psychiczny do czasu wyników 😗) Złe myśli niczego dobrego nigdy nie przyniosły, więc po co się nimi nasączać? ☺️ A lektura forumowych historii daje naprawdę sporo pozytywnych emocji 😀
Swoją drogą, kiedy byłam w pierwszej ciąży (30l) wydawało mi się to już całkiem zaawansowanym wiekiem 🤣🤣
Też mam wrażenie, że drugą przechodzę jak po maśle, przez 2-3 tygodnie od rozpoznania miałam jakieś zawirowania nastrojów, awersje do jedzenia, przespałam pół marca .... a teraz nawet bym nie wiedziała, że jestem w ciąży, gdyby nie coraz bardziej poluzowany pasek od spodni 😅
 
Ja z kolei kompletnie zbaraniałam na widok 2 wiegalchnych, nie pozostawiających cienia wątpliwości kresek 😄 Że niby jak? Skąd? Przecież to był tylko jeden spontaniczny raz bez zabezpieczenia, w dodatku tuż po okresie ..... statystyki prawdopodobieństwa zajścia w ciążę kobiety 45-letniej nijak się mają do tego przypadku. Ale widać Ktoś na górze wykorzystał naszą naiwność i postawił na Swoim 🤣 No więc czekamy potulnie, jak baranki, na ten cud natury 😉 (może dlatego też mam swoją teorię, że skoro tak miało być, to dzieciątko ma się urodzić zdrowe ..... oczywiście mocno naciągana teoria, ale pozwala na pewien "luz" psychiczny do czasu wyników 😗) Złe myśli niczego dobrego nigdy nie przyniosły, więc po co się nimi nasączać? ☺️ A lektura forumowych historii daje naprawdę sporo pozytywnych emocji 😀
Swoją drogą, kiedy byłam w pierwszej ciąży (30l) wydawało mi się to już całkiem zaawansowanym wiekiem 🤣🤣
Też mam wrażenie, że drugą przechodzę jak po maśle, przez 2-3 tygodnie od rozpoznania miałam jakieś zawirowania nastrojów, awersje do jedzenia, przespałam pół marca .... a teraz nawet bym nie wiedziała, że jestem w ciąży, gdyby nie coraz bardziej poluzowany pasek od spodni 😅
Ja robilam test przekonana , ze bedzie negatywny, myslalam , ze torbiele, menopausa, rak ale nigdy , ze ciaza .... jak zobaczylam krechy to mnie po prostu wbilo w ziemie !
No ale rozne takie mdlosci , wymioty itd to mialam.
 
Ja z kolei kompletnie zbaraniałam na widok 2 wiegalchnych, nie pozostawiających cienia wątpliwości kresek 😄 Że niby jak? Skąd? Przecież to był tylko jeden spontaniczny raz bez zabezpieczenia, w dodatku tuż po okresie ..... statystyki prawdopodobieństwa zajścia w ciążę kobiety 45-letniej nijak się mają do tego przypadku. Ale widać Ktoś na górze wykorzystał naszą naiwność i postawił na Swoim 🤣 No więc czekamy potulnie, jak baranki, na ten cud natury 😉 (może dlatego też mam swoją teorię, że skoro tak miało być, to dzieciątko ma się urodzić zdrowe ..... oczywiście mocno naciągana teoria, ale pozwala na pewien "luz" psychiczny do czasu wyników 😗) Złe myśli niczego dobrego nigdy nie przyniosły, więc po co się nimi nasączać? ☺️ A lektura forumowych historii daje naprawdę sporo pozytywnych emocji 😀
Swoją drogą, kiedy byłam w pierwszej ciąży (30l) wydawało mi się to już całkiem zaawansowanym wiekiem 🤣🤣
Też mam wrażenie, że drugą przechodzę jak po maśle, przez 2-3 tygodnie od rozpoznania miałam jakieś zawirowania nastrojów, awersje do jedzenia, przespałam pół marca .... a teraz nawet bym nie wiedziała, że jestem w ciąży, gdyby nie coraz bardziej poluzowany pasek od spodni 😅
u mnie było dokładnie tak samo :) No i wiek się zgadza:) Mój cud już ma 8 miesięcy - a ja się czuje młodsza przynajmniej o 10 lat :) Czasami tylko zmęczenie dopada - ale jakaś taka spokojniejsza i bardziej wyluzowana jestem niż przy starszakach.
 
A czy którąś z Was z pesrpektywy czasu, gdy już urodziłyście koło 40, dopadły myśli, że to jednak za późno, bo brakuje Wam sił, nie dajecie rady, itp?
Jeżeli chodzi o mnie to nie,teraz dopiero widzę różnicę między tym jak urodziłam w wieku 19 lat a teraz ,wtedy nie miałam tyle cierpliwości co teraz a jeżeli chodzi o energię to wiadomo człowiek jest zmęczony wstawaniem nocnym ale wtedy też byłam,teraz mogę powiedzieć że cieszy mnie że rano wstaje przebieram ja karmię ,sprawia mi to wiele radości i mogę się tym cieszyć ,teraz dopiero jest tak jak powinno być.
 
Ja robilam test przekonana , ze bedzie negatywny, myslalam , ze torbiele, menopausa, rak ale nigdy , ze ciaza .... jak zobaczylam krechy to mnie po prostu wbilo w ziemie !
No ale rozne takie mdlosci , wymioty itd to mialam.

No właśnie: wszystko łącznie z rakiem, tylko nie ciąża 🙃 dokładnie tak samo. Mąż mówi: "Pewnie jakiś trefny ten test kupiłaś, trzeba było w aptece a nie z Rossmana" 🤣🤣 Dobrze, że już po 2 dniach moja ginekolog rozwiała wszelkie wątpliwości co do jakości testu 😚 To było 8 marca, taki 🌹na Dzień Kobiet 😉

Faktycznie, pierwsze myśli to były "jejku, przecież ja nie dam rady wstawać tyle razy w nocy, nie chce mi się, nie ma mowy... nic mnie nie wyciągnie z wyra!" .... człowiek tak się broni przez jakiś czas, a potem już wie, że będzie wstawał, bo tak jest zaprogramowany od tysięcy lat :-) :) i przychodzą kolejne myśli: " a co, jeśli będzie chore??? Nie dam rady!! :-( :(' albo "jak powiem znajomym? szefowi? Żart roku 2021! Będą mieli ubaw po pachy :crazy:".... i jeszcze pięć milionów innych myśli
Dobrze, że człowiek w końcu powoli męczy się tymi własnymi myślami i zaczyna działać 🙂
 
A czy którąś z Was z pesrpektywy czasu, gdy już urodziłyście koło 40, dopadły myśli, że to jednak za późno, bo brakuje Wam sił, nie dajecie rady, itp?
hmmmm sa różne mysli ,ale i motywacje ze trzrba się ruszyć
dzis bylam na zakupach z malym 18ms i córka 24l ,ona do mnie jak ona sie z nim umeczyla ,daze do tego ze cxy mlody czy stary każdy ma prawo byc zmeczony
 
Jeżeli chodzi o mnie to nie,teraz dopiero widzę różnicę między tym jak urodziłam w wieku 19 lat a teraz ,wtedy nie miałam tyle cierpliwości co teraz a jeżeli chodzi o energię to wiadomo człowiek jest zmęczony wstawaniem nocnym ale wtedy też byłam,teraz mogę powiedzieć że cieszy mnie że rano wstaje przebieram ja karmię ,sprawia mi to wiele radości i mogę się tym cieszyć ,teraz dopiero jest tak jak powinno być.
A mąż ma podobnie?;)ile ma lat, jeśli mogę spytać?
 
reklama
Do góry