reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

U nas dostawki zrobić się nie da, obok łóżka łóżeczka nie postawimy, tylko w nogach - ale liczymy, że na ok rok wystarczy. Potem będziemy się zastanawiać, co dalej, może przeniesiemy się do dużego pokoju ze spaniem, a w naszej sypialni pokoik jej urządzimy... Nawet jeśli, to pewnie nie na długo, bo starsze mają 20 i 18 lat, więc kwestia kilku lat i się pewnie usamodzielnią.
To ja mam podobnie...
Dwa największe pokoje są chłopaków (18 i 16 lat), a my we trójkę gniezdzimy się w najmniejszej sypialni.
Teraz żałuję, że łóżeczko w ogóle rozkładalam bo Martynka spała w nim raz - 15 minut drzemki w dzień. A tak to śpi z nami od samego początku [emoji3590]
Łóżeczko robi za przewijak i łóżko dla... kotów [emoji13] zadowolone są...ale miejsce nam zajmuje.

I tak pewnie któryś chłopak wyjedzie na studia poza nasze miasteczko... więc zrobimy wtedy podmianę pokoju.
Albo chłopaki z powrotem będą mieli wspólny...

A jeśli chodzi o zwierzaki to kotów mam sztuk 4 oraz 2 szynszyle [emoji3590]
IMG_20210209_130255.jpeg
 
reklama
@kwiatek250 na razie nie przejmuj się że za dużo za 3 dni przybrała, może nadrabia, ważne że je, sama sobie ureguluje.Moja najpierw 2 tyg mało przybrała, potem w miesiąc kilogram i martwiłam się że za dużo a potem znowu mniej , a teraz idealnie 200 g za tydzień .
Laktator jest oporny, ja nam dużo pokarmu a z laktatora ledwo 70 ml uciągnę. Kup ten silikonowy kolektor pokarmu, taka gruszka którą przysysasz do piersi, jest tak jak pisała wyżej Kasiulek77, podczas karmienia z drugiego cyca bez wysiłku 30-60 ml nakapie. Ja laktator schowałam do pudla odkąd to mam, u nas ok 30 zł .
Kwiatek karmisz idealnie co 2 godz, przerwy w nocy też super, jeśli dobrze przybiera i nie obudzi się sama to możesz jedną nocną przerwę wydłużyć do 5 godz, wtedy odpoczniesz.
Mi położna kazała zapisywać sobie taki dzienniczek, godz, z której piersi ,ile minut i czy się ulało. Musiało być min 8 karmień na dobę, najlepiej 10. Ja jeszcze znaczyłam sobie ile szklanek ja wypijam i jak było mało to się motywowałam .
Pierwszy miesiąc jest ciężki, trzeba się dopasować, potem coraz lepiej i coraz więcej siły [emoji3059]
A z Tobą lepiej?
 
@Tojaka, ja nie polecam jeża pigmejskiego. Córka się tak napaliła i szybko jej przeszło. Po pierwsze jeż + wyposażenie jest dość drogie. Całymi dniami śpi, ciężko się nim nacieszyć, a w nocy się tłucze na kołowrotku. Jest ostry, niezbyt przyjemny do przytulania. Wcześniej miała swinke morską i chomiki, dużo fajniejsze dla dziecka.
@EvilDesiree moje koty też chciałyby do łóżeczka ale im nie pozwalam bo Wiki w nim spi. W ogóle jakoś boję się żeby jej np nie zadrapały, albo nie zrobiły krzywdy bo jak ona płacze to kotka pierwsza leci, zawsze pilnuję bo nie wiem czego mogę się spodziewać po kotach, mamy je dopiero kilka miesięcy. A jak u Cb ?
 
@Tojaka, ja nie polecam jeża pigmejskiego. Córka się tak napaliła i szybko jej przeszło. Po pierwsze jeż + wyposażenie jest dość drogie. Całymi dniami śpi, ciężko się nim nacieszyć, a w nocy się tłucze na kołowrotku. Jest ostry, niezbyt przyjemny do przytulania. Wcześniej miała swinke morską i chomiki, dużo fajniejsze dla dziecka.
@EvilDesiree moje koty też chciałyby do łóżeczka ale im nie pozwalam bo Wiki w nim spi. W ogóle jakoś boję się żeby jej np nie zadrapały, albo nie zrobiły krzywdy bo jak ona płacze to kotka pierwsza leci, zawsze pilnuję bo nie wiem czego mogę się spodziewać po kotach, mamy je dopiero kilka miesięcy. A jak u Cb ?
U mnie trzy koty mają prawie 4 lata i czwarty prawie 2.
Wciąż boją się tego małego człowieczka... trzech kotów jestem niemal pewna, oczywiście z ograniczonym zaufaniem - przypadkiem mogą zrobić krzywdę. Jednej kotce nie ufam - nie lubi hałasu i jeśli ktoś krzyczy to potrafi dolecieć do twarzy. Z tego powodu nigdy nie wychodzę z pokoju jak jest ta kotka...
I ta sama kotka uwielbia kłaść się nam przy twarzy - z tego samego powodu z oka nie spuszczamy.
Ogólnie w dzień dostęp do Martyny mają wszystkie koty. W nocy już nie.
Śpi z nami w pokoju tylko ten najmłodszy.
Ale to kot, który nie lubi się przytulać i najchętniej śpi albo w łóżeczku "kocim" albo na szafie.

A w ciągu dnia bywa i tak:
IMG_20210222_010858.jpeg
IMG_20210310_143735.jpeg
 
Ja zawsze łóżeczko miałam blisko naszego łóżka, ale nigdy z dziećmi nie spałam - od początku spały u siebie. Na karmienie w nocy brałam do łóżka, karmiłam na pół siedząco, zabezpieczona tak, że nawet gdyby mi się przysnęło, to dziecko by mi się nie sturlało (a wiadomo, że przysnąć czasem mi się zdarzyło😉). Ale tak na ogół, to po karmieniu odkładałam. Ja już jestem taki typ, że wolałam budzić się nawet co godzinę czy dwie, nakarmić, ale potem mieć chociaż tą godzinę-dwie wygodnego snu. A przy dziecku to jakoś tak czujna zawsze byłam, bałam się wygodnie rozłożyć, twardo zasnąć... A poza tym wychodziłam z założenia, że łóżko jest dla mnie i dla męża 😉a dzieci jedynie nad ranem czasem braliśmy do nas, żeby jeszcze chwilę "dospać"😁
 
Zeberka trzymam kciuki za zdrówko maluszka i trochę szczęścia i miłości dla mamuśki 😉
Teredka nasza kotka też biegła z miaukiem jak mały płakał. Ogólnie traktowała go trochę jak kociska. Za to teraz wymięka i zwiewa Biedna 🙄kilka razy go podrapała ale zasłużył 😞🤦‍♀️
 
Hejka co nowego ?ja juz 24tydz.zaczynam i strasznie boli mnie rozejście łonowe ,chyba będę chodzić o jednej kuli.W nocy jak się odwricilam na bok to mi cis gruchnelo w odcinku krzyzowym.Ma ktoś podobne objawy ?
 
reklama
Hejka co nowego ?ja juz 24tydz.zaczynam i strasznie boli mnie rozejście łonowe ,chyba będę chodzić o jednej kuli.W nocy jak się odwricilam na bok to mi cis gruchnelo w odcinku krzyzowym.Ma ktoś podobne objawy ?
Moze powinnas to skosultowac z lekarzem , oni to mierza , bywa ze sie rozchodzi wiecej niz normalnie a wtedy i cc i terapie ... wiesz to nie ma co porownywac do innych , bo tylko ty czujesz twoj bol.
Mnie bardzo bolal kregoslup po corce, blokowalo mnie masakrycznie ale mama powiedziala, ze ja zawsze tak bolalo, znajoma, ze ja sie skarze a mam 1 dziecko i to drobne a ona nosi pulchne blizniaczki. Glupio mi sie zrobilo, ze narzekam, przeciez inni maja gorzej i znosilam ...az raz padlam, stracilam czucie w nogach. Rezonans na cito i lekarz zapytal, dziewczyno jak ty tak dlugo wytrzymalas? Mialam ogromna przepukline , z odnozami jakimis i nerwy ucisniete masakrycznie.... po 3 dniach bylam operowana przez 7 godz.
Pokazywali mnie studentom jako ciekawy przypadek 🙊 a przepuklinke wycieta przyniesli mi do sali na stolik 😂
 
Do góry