Kwiatek - a masz możliwość zważyć małą przed i po jedzeniu (kp)? Jeśli masz w miarę dokładną wagę, to może stań z nią na rękach i sprawdź ile ważycie razem, potem nakarm ją i stan znów od razu po karmieniu. Mojego Małego tak ważyli w szpitalu jak leżał na patologii noworodka - lekarz twierdził, że przybiera dobrze i mogę tylko karmić piersią, a pielęgniarki upierały się, żeby dokarmiać mm i żeby mi to udowodnić to właśnie tak zaczęły ważyć - przed i po kp (w ubranku, tym samym przed i po oczywiście - chodziło o różnicę). Nie pamiętam już tych wartości, ale wyszło tak, że owszem - mm zjadłby na raz 3 razy tyle, ale stwierdziłam, że przecież jak będę karmić co godzinę, to na to samo wyjdzie. One po prostu nie chciały, żebym cały czas na oddziale patologii noworodka z nimi siedziała i patrzała, jak się dziećmi opiekują - ale takie było moje prawo
Jak Mały miał tydzień przenieśli nas do innego szpitala na nefrologię - tam musiałam ważyć Małego nasi dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Chodziło o to, żeby na dobę cokolwiek przybrał, ale to naprawdę nie musiało być dużo - chyba 20 g nawet było ok.
Także głowa do góry - przystawiaj jak najwięcej, a na pewno jej nie zagłodzisz. No, chyba że bardzo płacze, a po mm się uspokaja - wtedy oczywiście dokarmiaj - sama oceń czy trzeba. I tak jak dziewczyny piszą - cokolwiek zrobisz, będzie ok
Jak Mały miał tydzień przenieśli nas do innego szpitala na nefrologię - tam musiałam ważyć Małego nasi dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Chodziło o to, żeby na dobę cokolwiek przybrał, ale to naprawdę nie musiało być dużo - chyba 20 g nawet było ok.
Także głowa do góry - przystawiaj jak najwięcej, a na pewno jej nie zagłodzisz. No, chyba że bardzo płacze, a po mm się uspokaja - wtedy oczywiście dokarmiaj - sama oceń czy trzeba. I tak jak dziewczyny piszą - cokolwiek zrobisz, będzie ok