reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

O to tak jak u mnie :)

A jeśli wszystko będzie ok, to zaczynasz starania od następnego cyklu?
@Kawoszka81 - to na Wielkanoc już będziesz miała maleństwo przy sobie 🙂
Początkowe myślałam że urodzę przed terminem ale po ostatnim badaniu macica jest wysoko, szyjka się nie skraca. Będzie ciężko no i kto wie może przenoszę.
 
reklama
Hej hej dziewczyny byłam dzisiaj u ginekologa z maluszkiem wszystko w porządku, serduszko pięknie biło, niestety USG w serwisie i nie mogłam sobie popatrzeć. Ginekolog mówiła , że mam podwyższone leukocyty w moczu i obecne azotyny. Do tej pory było wszystko ok. Dostałam lek do wypicia w saszetkach i kontrola moczu za tydzień. Któraś z Was miała podobne wyniki moczu ?
U mnie jakieś tam wahania są. Ale cukier w moczu przerobiłam raz się trafił i białko też. Aaa iinfekcję bakteryjną dwa razy.
 
Hej hej dziewczyny byłam dzisiaj u ginekologa z maluszkiem wszystko w porządku, serduszko pięknie biło, niestety USG w serwisie i nie mogłam sobie popatrzeć. Ginekolog mówiła , że mam podwyższone leukocyty w moczu i obecne azotyny. Do tej pory było wszystko ok. Dostałam lek do wypicia w saszetkach i kontrola moczu za tydzień. Któraś z Was miała podobne wyniki moczu ?
Mie mialam
 
A wiec po szcxepueniu waga 10.8 pytalam o pępek mowi nie zaklejac.Powiedxials ze on chudxiotki i byc moze jak nabietxe wiecej cialka to sie schowa
Mojemu małemu też w okresie niemowlęcym wybrzuszyło pępuszek. Mieliśmy nie przejmować się, lekarz twierdził, że do roku czasu sam się schowa i tak się stało.
 
reklama
Witam,
Nic nie pisałam, bo musiałam trochę przemyśleć swoją wizytę.
No to teraz moja relacja z wczoraj. Niestety zadowolona nie wyszłam z gabinetu - inny lekarz.
O pecherzyku przerosnietym nic nie powiedział, bo go nie widział. Tydzien temu mial ok 3,5 cm na usg brzucha, teraz brak🤔
Jesli chodzi o mutacje MTHFr nie powinno się robić, bo ma to polowa społeczeństwa i on nic z tym nie robi. Pozostałe pai-1 i czynnik v2 się nie zna tutaj sie nie wypowiedział.
Kwas foliowy mam za duzo, bo jak brałam to normalne.
A na końcu cos na usg wypatrzył, podejrzewa maly miesniak. Ale trudno nawet go uchwycić w obrazie.
Zasugerowal, że mozna go usunąć w szpitalu (jesli mysle o ciąży). Ale to i tak nie gwarantuje sukcesu w ciąży ani porażki.
Moim zdaniem inny lekarz moglby tego nie zauważyć, bo go tak dlugo szukał.
W sumie do acardu ani heparyny nie widzi wskazań na teraz.
Wyszlam bardziej zakręcona niż przed wizytą.
Trochę mnie zniechęciło to wszystko.
Popłakałam się w domu, bo sama nie wiem co robić....chce ale tak bardzo się boje. A na koniec kwietnia chciałam działać. Masakra niedługo oszaleję.
Przepraszam, że tylko o sobie😒
 
Do góry