reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Mój syn miał mieć komunie teraz w maju ale przesunęli ją na przyszły rok 😳

Ja się świadomie zamierzam bawić 😉
Co prawda gdyby nie to, ze rok temu zaszłam w ciąże niespodziankę , która była wielkim szokiem , potem wielka radością , a potem niestety poroniłam, to zapewne nie przyszłoby mi do głowy chcieć kolejne dziecko.
Mąż baaaardzo chce, myśle, ze bardziej niż ja . Chciałabym mieć tyle optymizmu co on 🙂

Miałam wczoraj rozmowę z lekarzem na temat moich wyników badań i powiedział, ze dawno już nie widział tak świetnych wyników 🙂💪
Zachęcał do starań i kazał się nie martwić wiekiem. Mówił, ze ma teraz mnóstwo pacjentek 40+ . Świat jest inny , medycyna jest inna. Zasugerowal co prawda i skierował na badania mojego męża . Bo skoro były te poronienia to może jednak to on ma problem .
My też gorąco zachęcamy do starań😍💪🥰❤.
 
reklama
Mój syn miał mieć komunie teraz w maju ale przesunęli ją na przyszły rok 😳

Ja się świadomie zamierzam bawić 😉
Co prawda gdyby nie to, ze rok temu zaszłam w ciąże niespodziankę , która była wielkim szokiem , potem wielka radością , a potem niestety poroniłam, to zapewne nie przyszłoby mi do głowy chcieć kolejne dziecko.
Mąż baaaardzo chce, myśle, ze bardziej niż ja . Chciałabym mieć tyle optymizmu co on 🙂

Miałam wczoraj rozmowę z lekarzem na temat moich wyników badań i powiedział, ze dawno już nie widział tak świetnych wyników 🙂💪
Zachęcał do starań i kazał się nie martwić wiekiem. Mówił, ze ma teraz mnóstwo pacjentek 40+ . Świat jest inny , medycyna jest inna. Zasugerowal co prawda i skierował na badania mojego męża . Bo skoro były te poronienia to może jednak to on ma problem .
I taki lekarz mi się podoba!!!!
 
Ja się świadomie zamierzam bawić 😉
Co prawda gdyby nie to, ze rok temu zaszłam w ciąże niespodziankę , która była wielkim szokiem , potem wielka radością , a potem niestety poroniłam, to zapewne nie przyszłoby mi do głowy chcieć kolejne dziecko.
Mąż baaaardzo chce, myśle, ze bardziej niż ja . Chciałabym mieć tyle optymizmu co on 🙂
Też przez to przeszłam... Miałam już trójkę dzieci i nagle wpadka z czwartym. Najpierw był szok, a potem tak bardzo ucieszyłam się na myśl, że będzie kolejne dziecko, że gdy poroniłam, zaczęliśmy się starać świadomie. Co prawda mój mąż za bardzo nie chciał, ale zgodził się, bo wiedział że mi na tym zależy. Po roku bezowocnych starań, za namową lekarza na kilka miesięcy postanowiłam odpuścić i ewentualnie wrócić do tematu za jakiś czas (ale wtedy już z monitoringiem, ewentualną stymulacją...) I właśnie wtedy zupełnie niespodziewanie zaszłam w ciążę, mimo zabezpieczenia. Byłam w szoku. Miałam "tylko" 36 lat, ale to była najtrudniejsza z ciąż - plamienia i krwawienia do końca 5 miesiąca, mały urodzony w zamartwicy, niewydolność nerek... Dlatego, po tym co z nim przeszliśmy, wiedziałam, że więcej się nie zdecyduję. I dlatego tak bardzo się cieszę, że los zadecydował za nas...
Jak ktoś pragnie dziecka, to warto się starać. Kibicuję z całego serca❤️
 
Mój syn miał mieć komunie teraz w maju ale przesunęli ją na przyszły rok 😳

Ja się świadomie zamierzam bawić 😉
Co prawda gdyby nie to, ze rok temu zaszłam w ciąże niespodziankę , która była wielkim szokiem , potem wielka radością , a potem niestety poroniłam, to zapewne nie przyszłoby mi do głowy chcieć kolejne dziecko.
Mąż baaaardzo chce, myśle, ze bardziej niż ja . Chciałabym mieć tyle optymizmu co on 🙂

Miałam wczoraj rozmowę z lekarzem na temat moich wyników badań i powiedział, ze dawno już nie widział tak świetnych wyników 🙂💪
Zachęcał do starań i kazał się nie martwić wiekiem. Mówił, ze ma teraz mnóstwo pacjentek 40+ . Świat jest inny , medycyna jest inna. Zasugerowal co prawda i skierował na badania mojego męża . Bo skoro były te poronienia to może jednak to on ma problem .
Oby wam się udało.Z tego co wnioskuje macie przeogromne pragnienie dziecka. Będziecie się jeszcze starać w tym roku?czy może przerwa?
 
Przed pierwszą ciążą nie a teraz masakra. Nie chce się myć, śpi w ubraniu na kanapie rano bierze czasami prysznic i wtedy pachnący do pracy idzie. Jak wrzucił gacie do prania to myślałam że zwymiotuję, serio. Ja piorę jego ubrania oddzielnie. Nic nie dba o siebie o ubrania, buty czy o higienę. Jemu się nie chce. Wszystko na odwal. Aż wstyd pisać. Jeszcze w nocy porno ogląda. Mnie od niego odrzuciło całkowicie.
Ech kochana doskonale cię rozumiem, jest taka metoda ja to nazywam "zagłaskać dziada na śmierć" 🤣🤣🤣kiedyś jedna mądra osoba, z tego forum zresztą 😉poleciła mi na you tubie pogadanki pewnego mnicha buddyjskiego, mówił że każdego absolutnie każdego człowieka można zmienić, będąc dla niego miłym, wyrozumiałym, dostrzegać zalety, chwalić... A przede wszystkim zmienić obraz tej osoby w swojej głowie, zmieniając go w głowie, czyli jak wyżej, wyobrażać sobie ze jest pogodny, pomocny, kocha cie i szanuje... Trzeba być konsekwentnym i nie dać się zwieść zmysłom które przecież pokazują nam coś innego na tą chwilę... Wiem doskonale że na początku jest to niezmiernie trudne, wiem że patrzysz na niego i masz go dość, zwłaszcza że jesteś w ciąży, a w tym stanie jesteśmy bardziej wrażliwe i zmienne w nastrojach niż zwykle, doskonale znam ten stan. Jednak jeśli masz jeszcze siłę walczyć to możesz spróbować, każda negatywną rzecz w głowie zmieniaj na pozytywną, trwaj w tym a z czasem dostrzeżesz zmiany, wypróbowałam i to działa ❤️❤️❤️
 
Kasiulek, świetne to! Kiedyś przeczytałam i stosowałam sztukę pozytywnego myślenia i to był najszczęśliwszy dla mnie czas paradoksalnie! Bo dużo działo się złego. Ten sposób jest dość wyjątkowy i wcale nie łatwy i tak naprawdę to jakby świat musiał się dostosować do twojego pozytywnego widzenia.
Fajnie, że to przypomniałaś 👍
 
reklama
Kasiulek, świetne to! Kiedyś przeczytałam i stosowałam sztukę pozytywnego myślenia i to był najszczęśliwszy dla mnie czas paradoksalnie! Bo dużo działo się złego. Ten sposób jest dość wyjątkowy i wcale nie łatwy i tak naprawdę to jakby świat musiał się dostosować do twojego pozytywnego widzenia.
Fajnie, że to przypomniałaś 👍
Dokładnie tak jak napisałaś, świat dostosowuje się do naszego sposobu myślenia! ❤️❤️❤️Wyszłam z naprawdę głębokiej depresji, i nawet jeśli coś nie do końca jest tak jakbym sobie tego życzyła to powtarzam ze zawsze wszystko działa na moją korzyść, i w moim życiu dzieją się cuda, wystarczy uwierzyć i zaufać, trwać uparcie przy swoim choćby nie wiadomo co się działo, z czasem to już przychodzi łatwiej 😃
 
Do góry