reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Nie śledziłam całego wątku, ale chciałabym się wtrącić co do nazwy tematu. W mojej rodzinie mieliśmy sytuację, gdy ciocia miała problemy z wątrobą. Chodziła tak z nią 9 miesięcy, aż urodziła dziecko :D. Trudno powiedzieć, czy wstydziła się tego czy naprawdę nie była świadoma, ale urodziła zdrową córkę, która ma już 12 lat haha :)
To ci wątroba 🤣🤣🤣
 
reklama
Trzymam kciuki za wizyte
Najgorsze to białko nigdy nie miałam w badaniach. Ale dalej jeżdżę samochodem bo piesz do przedszkola to bym doszła gorzej wrócić. Jestem zmęczona ciągle chce mi się spać. Trochę coś porobię to muszę usiąść albo się położyć. Już odliczam dni ale chciałabym trochę dom ogarnać bo jak wrócę z małą to wiem że w mieszkaniu będzie jeszcze gorzej. Poleżę jeszcze 10 minut i idę robić obiad.
 
Cześć Dziewczyny. Zaglądam do Was czasem, bo serce ciągnie na forum ale jakoś z napisaniem gorzej- zawsze czasu brak;) więc nie udaje mi się wszystkiego nadrobić.
Kwiatku gratulacje ogromne, zdrówka dla Ciebie i córci.😊Super, że tak dobrze się skończyło, mimo komplikacji. Mnie chcieli wyciskać synka z brzucha ale się nie zgodziłam i udało się szczęśliwie urodzić bez tego.
Ktoś pisał o mutacjach- też je mam, heparyna i acard i udało się donosić.🙂
Z hemoroidami też miałam trochę kłopotów po porodzie, no i z nietrzymaniem moczu też. Jeszcze teraz czyli 1,5 roku po porodzie zdarza mi się popuścić przy mocnym kichnięciu.🙈
Pozdrawiam Wszystkie staraczki, te które oczekują porodu i te ktore już tulą.
Bardzo sie cieszę, że forum żyje, że ciągle znajdują wątek nowe osoby.:D Ja sama tu doświadczyłam mnostwo wsparcia🥰
 
Cześć Dziewczyny. Zaglądam do Was czasem, bo serce ciągnie na forum ale jakoś z napisaniem gorzej- zawsze czasu brak;) więc nie udaje mi się wszystkiego nadrobić.
Kwiatku gratulacje ogromne, zdrówka dla Ciebie i córci.😊Super, że tak dobrze się skończyło, mimo komplikacji. Mnie chcieli wyciskać synka z brzucha ale się nie zgodziłam i udało się szczęśliwie urodzić bez tego.
Ktoś pisał o mutacjach- też je mam, heparyna i acard i udało się donosić.🙂
Z hemoroidami też miałam trochę kłopotów po porodzie, no i z nietrzymaniem moczu też. Jeszcze teraz czyli 1,5 roku po porodzie zdarza mi się popuścić przy mocnym kichnięciu.🙈
Pozdrawiam Wszystkie staraczki, te które oczekują porodu i te ktore już tulą.
Bardzo sie cieszę, że forum żyje, że ciągle znajdują wątek nowe osoby.:D Ja sama tu doświadczyłam mnostwo wsparcia🥰
Hej kobitko
Co bralas na hemoroidy?
Bo ja temat odpusvilam sa to sa ,ale właśnie sie zastanawiam czy czegos nie brac
 
@Kawoszka81 ty tez już na wylocie ! A będzie chłopiec czy dziewczynka? Przepraszam , pewnie pisałaś ale nie mogę sobie przypomnieć :)
Dzień dobry!
Kiepsko dziś spałam, nie mogłam w głęboki sen zapaść.
Arona o 4ej taki "miesiączkowy" ból mnie złapał, myślałam, że coś się rozkręci ale teraz już spokój.
Mój Love pyta czy ma torbę spakować do auta, ale mówię mu daj spokój, to raczej nie dziś 😉
Zaraz szykujemy się do przedszkola
Tanita , może lepiej niech ta torba już stoi w samochodzie, bo tak czy inaczej za długo już sobie tam i tak nie postoi 😉

Dzis mój 8dc. Lada dzień wypadałoby zacząć starania 😳 Kurcze, boję się 😳
 
reklama
U nas też rytm i rytuały ale sam mi często przestawia.
Mamy synków z tego samego roku, mój 3 skończy w lipcu 😁
Moj spał do 2 roku popołudniu. Przed 2 rokiem wyrósł bardzo, wtedy odstawiłam KP, potem pieluchę i zaraz po urodzinach odeszło spanko... Nagle taki duży!
Kwiatek to jednak drobinkę urodziłaś, w tej sytuacji to lepiej.
Fajnie, że pięknie rośnie, śpi i ogólnie sobie układacie ❤️
Tanita U ciebie wciąż cisza?
Monika a co u ciebie?
Ja odwazylam się i od pon rano jestem w szpitalu. Wczoraj trzeci lekarz potwierdził brak bicia serduszka. Wczoraj i dzisiaj mam podawane dopochwowo tabletki. Działają. Dzidzia wypadala wczoraj i dzisiaj. Lekarka mnie pochwalila, że ładnie ronie. Jutro zrobią usg i jak wszystko się samo oczyscilo, to puszcza do domu, a jak nie, to zrobia jutro zabieg czyszczenia macicy i też jutro puszcza do domu. Boli lekko, ale dużo krwawie. Cieszę się, że mam to już prawie za sobą.
 
Do góry