reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

reklama
Oj jak masz mdlosci to dobrzs. W tych dovrych ciazach Ja zawsze mialam . W tych nieudanych nie mialam ... takze wolalabym je miec niz nie miec
A w pierwszej ciazy tez mialam plamienie bo krwiak byl a corcia zdrowa
Takze wszystko bedzie dobrze
Dziękuję Kochana, na USG nie było widać żadnego krwiaka. Niestety...
 
Witam kobietki
U nas ok franiu juz 8 msc raczkuje nicole 2 l niedlugo zaczyna mowic
Kiedts mowilam wam ze chce trzecie ale rany nicole zribila sie niemozliwa, czy to Norma bo ma dwa lata? WsEdzie jej pelno krzyczy placze 1000 mysli nA raz ze moj maz wkoncu nie chce juz 3
Czy to minie jej? Niedlugo u mnie 40 i on tez mowi ze za starzy jestesmy!!??? Ja bym chciala trzevie ale hak go przekonac? W sumie deugi problema to on sie boi ze finansowo nie damy rady , ze kazde studia kieszonkowe itd
Czy wasi mezowie tez tak ?
Tak, mój mąż też tak ma:tak: kolejny członek rodziny wiąże się dla niego z wyzwaniem finansowym. Już do tego trzeciego dziecka trzeba było go trochę przekonywać. Ale ma w tym sporo racji. Mamy synów 17 i 13 lat i pieniądze idą jak woda. Już samo wyżywienie takich rosnących facetów to spory wydatek. Szkoła, ciuchy inne potrzeby...
Druga sprawa to dla mojego męża powrót do pieluch i do takiego małego dziecka kiedy mamy taki luz z dużymi dziećmi to też było trudne. Bo po 40stce chciał w końcu porobić coś dla siebie. Pojechać gdzieś z żoną a tu będzie taki mały ogonek wszędzie będzie z nami:-) :):-) :)
U Ciebie trochę inaczej bo pozostałe dzieciaczki też małe więc to nie jest powrót do pieluch i reforma życia...
 
Ostatnia edycja:
Próbuje. Naprawdę wszystkiego.... przeżyję...oby tylko te męczarnie nie były po nic...
I jak dzisiaj? Ustąpiło krwawienie? Na innym wątku dziewczyna pisała że miała krwawienie w 6 tygodniu, dostała duphaston i cyclonaminę. I lekarz powiedział że tak się czasem może zdarzyć. Teraz wszystko jest ok. Termin ma na lato:-) :) trzymam kciuki- będzie dobrze:tak:
 
Hej Dziewczyny
smile.gif


W końcu, długo oczekiwana wizyta do Ifv zaliczona. Jestem pod ogromnym wrażeniem doktora , trafiłam na, przede wszystkim, kompetentnego lekarza a przy tym i wyrozumiałego i sympatycznego człowieka. Zobaczył moje wyniki , powiedział amh mnie nie interesuje, muszę zobaczyć jak to wygląda w środku...No i mówi macica ok , jajniki słabe po 1 pęcherzyku anatralnym...Dam teraz leki i zobaczymy czy ruszą, bo jak nie to nie radziłbym podchodzić do punkcji, zbyt słabe szanse i niepotrzebne koszty, w takiej sytuacji jeśli państwo się zdecydują będziemy mogli zaadoptować komórkę dawczyni, bo warunki na ciąże są idealne. Zapisał mi estrofem , dauphaston oraz uwaga Dhea Eljot 25mg 3x1, koenzym q10 2x1, femibion 1x1 i powiedział od jutra zaczynamy tą walkę. Wyszliśmy mimo wszystko zadowoleni, pewni, że z panem doktorem się uda.
smile.gif

Także dzisiaj jest pierwszy dzień nowego rozdziału w naszym życiu, jest wiara, jest plan, jest najlepszy pan doktor.
A ja po cichu mam nadzieję że uda się bez tej procedury. Tak jak u przyjaciółki mojej koleżanki z pracy- przygotowywała się do in vitro i zaszła naturalnie w ciążę i ma teraz 3letnie dziewczynki bliźniaczki.:-) :)
 
A ja po cichu mam nadzieję że uda się bez tej procedury. Tak jak u przyjaciółki mojej koleżanki z pracy- przygotowywała się do in vitro i zaszła naturalnie w ciążę i ma teraz 3letnie dziewczynki bliźniaczki.:-) :)
Też bym tak chciała...:) jestem już w połowie zażywania leków, wszystko tam na dole pracuje chyba , bo czasem jajniki kłóją niemiłosiernie.
A tak na marginesie śniło mi się dzisiaj, że byłam na usg i dr mówi ooo widzę tu dwa serduszka :) a Ty z bliźniaczkami ...:)
 
reklama
Do góry