reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Macierzyństwo po 40 jest fajniejsze niż po 20 czy nawet 30. Jest takie inne dojrzalsze, cierpliwe...jest różnica. Mam kilka egzemplarzy do porównania, bo byłam mamusia zaraz 3 miesiace przed skonczeniem dwudziestki. Później w wieku 28 lat, 35 lat i teraz niedawno w wieku 41 lat.
Powodzenia.
 
reklama
A które dziecko ?
Jak sie czujesz w roli mamy po 40;)?
Trzecie;). Mam dwóch synów 13 lat i 8 lat. Teraz jest córeczka ;). Czuje się bardzo dobrze. Mam więcej cierpliwości niż wcześniej. Zmęczenie przy opiece nad noworodkiem jest zawsze niezależnie od wieku. Jedynie ciaze miałam straszna - na koniec jeszcze cukrzyca. Jedyne czego się obawiałam najbardziej - czy dziecko bedzie zdrowe.Jednak to nie jest zależne tylko od wieku. Tutaj gdzie mieszkam jest większość kobiet około 40 w ciazy, wiec nie czułam się dziwnie ;). Nikomu nie odradzam ciąży w tym wieku- jedynie trzeba się nastawić, że coś może pójść gorzej - u mnie ta cukrzyca i oczywiście trzeba porobić wszystkie możliwe badania penetralne. Pozdrawiam
 
Trzecie;). Mam dwóch synów 13 lat i 8 lat. Teraz jest córeczka ;). Czuje się bardzo dobrze. Mam więcej cierpliwości niż wcześniej. Zmęczenie przy opiece nad noworodkiem jest zawsze niezależnie od wieku. Jedynie ciaze miałam straszna - na koniec jeszcze cukrzyca. Jedyne czego się obawiałam najbardziej - czy dziecko bedzie zdrowe.Jednak to nie jest zależne tylko od wieku. Tutaj gdzie mieszkam jest większość kobiet około 40 w ciazy, wiec nie czułam się dziwnie ;). Nikomu nie odradzam ciąży w tym wieku- jedynie trzeba się nastawić, że coś może pójść gorzej - u mnie ta cukrzyca i oczywiście trzeba porobić wszystkie możliwe badania penetralne. Pozdrawiam
A jakie badania robiłaś ?
 
Mamcik - co u Ciebie i Kuby ?

Chloe - jak tam Leoś , udało się pozostać na kp ? jak przyrost wagi - unormowało się ?

Majacyr , Jadwiga78, Vesper - jak się czujecie ?
Kochana ! U mnie ok , choć moja nudna ciąża od kilku tygodni stała się ciążą cukrzycowa . Póki co 32 tydzień , sama dieta i mały z waga ok 2 kg . Mam nadzieje na naturalny poród . Ale zobaczymy . Śledzę również forum cukrzycowe i mam listopadowych i tam kilka już się szykuje do porodu . Chciałabym dotrwać do 40 tygodnia , szczególnie , że nawet nie zaczęłam szykować wyprawki !! Tak , tak wiem strasznie już późno ale po prostu boje się zapeszyć . Tak miałam przez pierwsze 5 miesięcy . Nikt praktycznie nie wiedział o ciąży. I tak mam teraz , zaczęłam się cieszyć ciążą , bardzo dobrze się czuje wyglądam , podobno rewelacyjnie , i wyniki ( po za cukrem ) świetne . A mimo to strach przed stratą okrutny . Nie potrafię zapomnieć o poronieniach . Dlatego tak trudno mi się czyta o stratach na naszym forum . Za to bardzo się cieszę jak czytam o maluszkach które już są na świecie . Serdecznie pozdrawiam i dużo zdrówka dla Was :)
 
Mnie 17 lat temu odklajała się kosmówka i bardzo mocno krwawiłam i mialam bezwzgledny zakaz wstawania i zero informacji jakie mamy szanse...
A teraz chłopisko 187cm po domu się włóczy i pyskuje:biggrin2: będzie dobrze, oszczędzaj się:)
Ja nie krwawię, czuję się dobrze, tylko wracam z pracy autobusem i wieczorem jestem bardzo zmęczona
 
Mamcik - co u Ciebie i Kuby ?

Chloe - jak tam Leoś , udało się pozostać na kp ? jak przyrost wagi - unormowało się ?

Majacyr , Jadwiga78, Vesper - jak się czujecie ?

Dawno nie pisałam, ale przyznam się, że regularnie czytam Wasze wpisy. Witam wszystkie nowe 40-tki, szczęśliwym mamusiom gratuluję ślicznych dzidziusiów i trzymam mocno kciuki za wszystkie staraczki.
Bardzo współczuję wszystkim, które dotknęła strata.
Do mnie powoli zaczyna dochodzić, że już coraz bliżej do porodu. Zresztą chyba dobrze, bo jest mi już bardzo ciężko, przytyłam już 20 kg. Zaczynam się stresować, chciałabym wszystko poogarniać w domu przed pojawieniem się maluszka, ale brakuje już sił.
 
@Zoja75 niektórzy lekarze uważają, że ciąża w naszym wieku to już sam w sobie powód do pójścia na zwolnienie lekarskie. Sama po sobie widzę, że nie jestem w takiej formie, jak wtedy kiedy nosiłam dzieci w wieku dwudziestukilku lat. W tej ciąży poszłam na zwolnienie jak zaczęłam plamić w 8 tc, ale wcześniej pracowałam mniej, bo to był okres wakacyjny. Nadal jestem na zwolnieniu, bo zazwyczaj pracowałam po 10-12 godzin dziennie, czego sobie teraz nie wyobrażam. I czuję się nieciekawie. Jestem zmęczona, słabnę, nadal wymiotuję, nie wyobrażam sobie siebie w pracy. Przez ostatnie kilkanaście lat harowałam jak wół, więc myślę, że system na moim zwolnieniu nie ucierpi, a posłuży to i mi i dziecku. Wczoraj byłam u lekarza i wszystko z dzieciakiem dobrze - chyba szykuje się chłopiec, choć bardzo usilnie zasłaniał przyrodzenie nogami i tylko na chwilę się ujawniło.
 
Na szczęście udało mi się chociaż wykorzystać piękno pogodę i pstryknąć sobie kilka fotek.
P007.jpg
 

Załączniki

  • P007.jpg
    P007.jpg
    831,7 KB · Wyświetleń: 802
reklama
Do góry