reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

.... zaklełabym jak nie wiem co , jedne dobre wieści u Ciebie a drugie echhhhh szkoda słów , trzymam kciuki by było Ok , by te 7 dni szybko minęły by były za tydzień dobre wiadomości [emoji4] - lekarz mówił w jaki sposób można zapobiec odklejeniu się kosmowki?

U mnie dziś lekarz powiedział , ze wynik słabo dodatni w p.kardiolipinie był prawdopodobnie przyczyna poronienia , jutro ciąg dalszy diagnostyki, idę zrobić AHA , zobaczymy jaki będzie wynik i co dalej . Gin powiedział ze jeśli tylko test ciążowy będzie pozytywny to od razu mam łykać acard - tak wiec zaopatrze się w tabletki może kto wie coś z wyjazdu się wykluje [emoji4]

Wykorzystaj wyjazd jak możesz :-) - działajcie, działajcie - niech mąż nieprzytomny chodzi do pracy hehe :-)
 
reklama
Nie dostałam zwolnienia, chyba mój lekarz jest sceptycznie nastawiony do tego wszystkiego.

wydaje mi się, że w tej sytuacji zwolnienie jest jak najbardziej wskazane - to szczególnie wrażliwy moment i trzeba zrobić wszystko co można aby ciążę utrzymać nawet jeżeli lekarz jest "sceptyczny" .
 
No ,ale naprawde .Maz juz kiedys sie ze mnie smial czarownica,co pomysle to sie spelni.U mnie nic nowego ,praca ,stresy sama codziennosc.Nie zabeZPIEczamy sie juz tak dlugo to I czlowiek sie przyzwyczail do tego.Nie latam z testami
Jak tam Alicia?
Jak co pomyślisz to się spełnia? To pomyśl że jestem w ciąży, już na końcówce i że wszystko ok :laugh2:;)
Chciałabym tak nie myśleć, tak żyć codziennością.. A ja ciągle jakieś leki biorę i nie sposób zapomnieć w jakim celu...;)
Alusia dalej w śpiączce, kości czaszki uzupełnione, rurka tracheostomijna wyjęta..
Modlimy się dalej.. ech, to już ponad pół roku...
 
Ostatnia edycja:
No niestety nic nie da się zrobić, tylko czekać. Albo będzie dobrze, albo źle.
Mnie 17 lat temu odklajała się kosmówka i bardzo mocno krwawiłam i mialam bezwzgledny zakaz wstawania i zero informacji jakie mamy szanse...
A teraz chłopisko 187cm po domu się włóczy i pyskuje:biggrin2: będzie dobrze, oszczędzaj się:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny czytam te smutne posty i serce mi ściska. Ja dzięki Bogu nigdy nie straciłam ciąży, ale wiem co znaczy utrata bliskiej osoby. Mocno Was tule wszystkie. Moja siostra tez się poddała i juz nie stara się o dziecko. Ja mam 3 a ona 0. Takie to życie do dupy jest ;(.

Tez mi bardzo przykro poronien juz lepi byc bez testu pozytywnego

A moze siostra odpuscj I akurat sie uda;)
 
Do góry