reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Trochę mnie tu nie było. Natłok spraw mnie przytloczyl. Przeczytałam wszystkie zaległe posty. Nie pamiętam już ktora z Was pisała o słabym stanie emocjonalnym i wylewanych łzach. Jestem już w 30 tc i mam tak samo. Oczy mam cały czas załzawione. Czuje ciągły niepokój i wszystko mnie wkurza. Zarówno z powodu, jak i bez powodu zaczynam wylewać hektolitry łez. Codzienne kilkukrotne mierzenie cukru i cisnienia doprowadzaja mnie do szalu bo nie moge sobie pozwolic na omijanie pomiarów. Krzyczę na dzieci i w ogóle czuje się do niczego. Dla maluszka nie mam jeszcze żadnych rzeczy, a wiem że to już pora na szykowanie wyprawki i przygotowanie domu na nowego mieszkańca ;-) Jestem w totalnym chaosie i zupełnej dezorganizacji.
 
reklama
Trochę mnie tu nie było. Natłok spraw mnie przytloczyl. Przeczytałam wszystkie zaległe posty. Nie pamiętam już ktora z Was pisała o słabym stanie emocjonalnym i wylewanych łzach. Jestem już w 30 tc i mam tak samo. Oczy mam cały czas załzawione. Czuje ciągły niepokój i wszystko mnie wkurza. Zarówno z powodu, jak i bez powodu zaczynam wylewać hektolitry łez. Codzienne kilkukrotne mierzenie cukru i cisnienia doprowadzaja mnie do szalu bo nie moge sobie pozwolic na omijanie pomiarów. Krzyczę na dzieci i w ogóle czuje się do niczego. Dla maluszka nie mam jeszcze żadnych rzeczy, a wiem że to już pora na szykowanie wyprawki i przygotowanie domu na nowego mieszkańca ;-) Jestem w totalnym chaosie i zupełnej dezorganizacji.
Ja tez w środę zaczynam 30 tydzień. Podobnie jak ty mierze cukier 6 razy dziennie. Na początku byłam wściekła o to wszystko- ale sobie tłumacze, że już niedługo koniec i musze to wytrzymać dla maluszka. Teraz jego zdrowie najwazniejsze. Jakimś cudem pogodziłam się z sytuacja i myślę sobie, że w moim wieku mogły być większe komplikacje. Tez mam dwóch synów lobuzow i zdarza mi się krzyknąć na nich. Próbuje panować nad wszystkim, czasami też mąż oberwie bez powodu;) Musisz tłumaczyć sobie, że to wszystko dla dobra maleństwa i jedyne pocieszenie to takie - ze juz niedługo koniec;)
 
U mnie zaczal sie 37tydz ,niestety nie mam nic z objawow typu łzy lub zmiany nastrojow ,szkoda bo zawsze mozna na cos zwalic i ujdzie na sucho [emoji16] a tu ani zachcianek specjalnych nie ma ,no nie poszaleje czlowiek. Kobietki te ostatnie tygodnie leca jak szalone nawet sie nie obejrzycie a tu meta ,dopiero czeka nas haos,ja bynajmniej juz zapomnialam jak to jest i zas wszystko od nowa[emoji6]
 
U mnie zaczal sie 37tydz ,niestety nie mam nic z objawow typu łzy lub zmiany nastrojow ,szkoda bo zawsze mozna na cos zwalic i ujdzie na sucho [emoji16] a tu ani zachcianek specjalnych nie ma ,no nie poszaleje czlowiek. Kobietki te ostatnie tygodnie leca jak szalone nawet sie nie obejrzycie a tu meta ,dopiero czeka nas haos,ja bynajmniej juz zapomnialam jak to jest i zas wszystko od nowa[emoji6]
Baiek, super, niedlugo rozwiazanie i bedziesz tulic dzidzisia :). W jaki sposob i gdzie rodzisz?
 
Baiek, super, niedlugo rozwiazanie i bedziesz tulic dzidzisia :). W jaki sposob i gdzie rodzisz?
Nie odpowiem bo sama nie wiem ,chcialabym w domu i taki mam zamiar aczkolwiek moja polozna czy tez nfz nie biora pod uwage mojego zdania tak wlasciwie nie licza sie z tym co ja bym uwazala za dobre dla mnie i mojego dziecka ,no ale nic to ,czekam na rozwiazanie i zobaczymy czy uda sie w domu ,bo wiadomo ze czasem jednak trzeba skorzystac ze sluzby zdrowia. Jedyny klopot to pobranie krwi pepowinowej do badania genetycznego ,tak mysle ze jesli w domu bym chciala to z ta krwia moze byc problem ,tak tak kochane kombinuje zeby na moje wyszlo ,za stara jestem zeby mnie tu straszyc zagrozeniami , one zawsze moga wystapic czy to starsza czy mlodsza[emoji6] a lekarze nie raz spierdziela sprawe i sa nietykalni ot i cala pomoc . [emoji8]
 
reklama
Brumba Kochanie ja rowniez jestem i dziekuje za pamiec...ja juz prawie po chorobie bo juz caly antybiotyk zjadlam...ale sie nie umialam powstrzymac w owulacje i teraz nie wiem co bedzie,ale cos czuje ze @ przyjdzie 5-go czerwca...Jesli nadejdzie to dalsze starania od czerwca...a w lipcu do Pl na kolejne badania...4-go czerwca ide do Gp i sie moze w koncu dowiem jakie mialam wyniki tutaj i co mi badali,bo cos czuje ze mam z tarczyca klopoty...
Kochane slonecznego dnia Wam zycze bo u mnie dzisiaj pada....

Gp to raczej w Uk nic mi nie pomogl a skoerowal do kliniki na ivf [emoji31][emoji31][emoji31]
 
Do góry