Ciąża po 40

[kasiunia76]

ja w pierwszej od razu czułam, że będzie chłopak i faktycznie był. ciąża była idealna . czułam się super, jedyne co to od początku miałam bóle brzucha , ale praktycznie ani mdłości ani zgagi itp. Brzuch był olbrzymi. ( przeczuwałam chłopaka bo "powstał" w czasie samej owulacji a gdzieś czytałam, że X jest wolny ale bardzo trwały, a Y szybki ale szybko "pada" . A więc "musiał" być chłopak.
A teraz jeszcze nie wiem . Mam takie swoje podejrzenia, ale nie chcę na razie się nastawiać , a potem okaże się, że to pomyłka. Lekarze też mi powiedzieli co myślą ale zastrzegli, że mogą się mylić bo ułożenie nie pokazuje wyraźnie. za 2 tyg idę do lekarza i mam nadzieję, że już będzie wiadomo. Chcę wreszcie szukać imienia i mówić do niego/ jej po imieniu

 

[kasiunia76]

Ja wysiadam psychicznie niestety... Eh

Maggy trzymaj się . Wiem,że nie jestem w Twojej skórze i łatwo mi mówić , ale mam nadzieję , że wkrótce poczujesz się lepiej fizycznie i psychicznie i wszystko się ułoży .

 

[Maja75]

Ja wysiadam psychicznie niestety... Eh

Nie wiem co Ci napisac ,jak Cie pocieszyc.Sama man dola cos ostatnio

 

[krecik 75]

Ja wysiadam psychicznie niestety... Eh

Meggy musisz to przezwyciężyć wiem że jest ciężko bo to przeszłam choć mnie może było troszkę łatwiej bo czekało na mnie w domu dwoje maluchow.Tlumacz sobie ze wiele dziewczyn jest w podobnej sytuacji i równie ciężko przeżywają swoją stratę.,,może to choć odrobinkę pomoże .Trzymaj się

 

[krecik 75]

Lilly odezwij się choć na chwilkę jak się czujesz.

 

[krecik 75]

Didii Ty też pojawiasz się i znikasz co u Ciebie ?

 

[krecik 75]

Dziewczyny niestety los nie był dla mnie łaskawy w dniu kobiet... ciąża obumarła wlasnie zostałam przyjęta na oddział - trzymajcie za mnie bym to przetrwała...

Witaj LinaEwe trudno zadawać takie pytania ale dałaś radę przetrwać?

 

[znadziejami]

Ja wysiadam psychicznie niestety... Eh

Maggy może warto porozmawiać z psychologiem jak przeżyć tak ciężki moment w życiu.
Bardzo Ci współczuję

 

[krecik 75]

Maggy może warto porozmawiać z psychologiem jak przeżyć tak ciężki moment w życiu.
Bardzo Ci współczuję

To tez jest dobry pomysł trzeba sobie jakoś radzić w życiu które czasem no niestety nie nie jest uslane różami. Każda z nas ma te lepsze chwilę i te gorsze i nie wiadomo co jeszcze nas czeka , ale tu przynajmniej na forum można się wygadać do bolu mnie to pomaga ,Nie ma tu pogardy i złego spojrzenia i nikt nas nie ocenia ze np.zle zrobiliśmy tylko doradzi a to jest ważne .

 

[krecik 75]

Nie wiem co Ci napisac ,jak Cie pocieszyc.Sama man dola cos ostatnio

Maju to chyba wchodzimy w ten wiek ze łapią nas te cholerne doly.Ja też raz jestem szczęśliwa a za chwilę jest mi źle i ciężko .