kasiunia76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2018
- Postów
- 326
Askastar - a tak na marginesie - cały czas jeszcze pracujesz, czy już jesteś na L4 ?
Askastar - a tak na marginesie - cały czas jeszcze pracujesz, czy już jesteś na L4 ?
reklama
Dzieki krecik
Karlaa3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 176
Dziewczyny tak się smutno zrobiło, że strach wyskakiwac z czymkolwiek. Jedyne co mogę powiedzieć na pocieszenie, że natura wie najlepiej i może lepiej poronić niż urodzić chore dziecko. Łatwo mi mówić, bo tego nie przeżyłam - ale też czekam na wyniki amino i może być różnie. Trzymajcie się dziewczyny !
A teraz temat z innej beczki- szukam dobrego kremu na dzień z filtrem. Po drugiej ciąży została mi pamiątka w postaci plamy na czole. Może macie jakieś ulubione, sprawdzone? Dzięki za rady i miłego dnia
A teraz temat z innej beczki- szukam dobrego kremu na dzień z filtrem. Po drugiej ciąży została mi pamiątka w postaci plamy na czole. Może macie jakieś ulubione, sprawdzone? Dzięki za rady i miłego dnia
Każdy chciałby mieć zdrowe dziecko. Niepełnosprawność najbliższych jest przerażająca, przynajmniej dla mnie.
Ale wiem z doświadczenia że takie argumenty, że lepiej stracić niż urodzić bardzo chore dziecko zupełnie nie przynoszą ulgi. Przeżyłam stratę dziecka w ciąży trzy razy, ostatnio dotrwałam do 12 tygodnia nie wiedząc że fasolka dawno nie żyje.
I w moim przypadku pomógł czas... przyzwyczajenie się dzień po dniu że nie jestem w ciąży, że nie muszę na siebie uważać było bardzo bolesne. Pustka, taka wielka pustka której nie mogłam niczym zapełnić dopadala czesto.
Pomogło mi też pomaganie innym- dramat moich przyjaciół wybił mnie z własnej orbity bólu i skierował moja uwagę, siły i czas na ich rodzinę.
Nie pomagało mi myślenie że przecież te dzieci są w niebie. Dalej mam wiele pytań do Pana Boga, żalu, może kiedyś dowiem się czemu tak a nie inaczej.
Mnie poruszyło tak pokrzepiło tylko jedno zdanie które usłyszałam od znajomej Pani która ma już dorosłe dzieci a też miała trzy poronienia. Że z perspektyey czasu i problemów wychowawczych widzi że te poronione dzieci, to są jedyne dzieci o których zbawienie duszy nie musiała się martwić...
Dziś mija 6 tygodni od kiedy pożegnaliśmy nasze dzieciątko. Jest o wiele lepiej. Mentalnie bardzo się już oddaliłam od stanu ciąży. Już tak nie boli ale serce mi się kraje na każdą stratę na naszym forum bo wiem jak bardzo cierpicie Kochane. Czas przynosi ulgę, wierzę że wróci równowaga, nadzieja.
Wiosna rozpanoszy się już niedługo i świat nabierze kolorów.
Dobrego, słonecznego dnia dla wszystkich.
Ale wiem z doświadczenia że takie argumenty, że lepiej stracić niż urodzić bardzo chore dziecko zupełnie nie przynoszą ulgi. Przeżyłam stratę dziecka w ciąży trzy razy, ostatnio dotrwałam do 12 tygodnia nie wiedząc że fasolka dawno nie żyje.
I w moim przypadku pomógł czas... przyzwyczajenie się dzień po dniu że nie jestem w ciąży, że nie muszę na siebie uważać było bardzo bolesne. Pustka, taka wielka pustka której nie mogłam niczym zapełnić dopadala czesto.
Pomogło mi też pomaganie innym- dramat moich przyjaciół wybił mnie z własnej orbity bólu i skierował moja uwagę, siły i czas na ich rodzinę.
Nie pomagało mi myślenie że przecież te dzieci są w niebie. Dalej mam wiele pytań do Pana Boga, żalu, może kiedyś dowiem się czemu tak a nie inaczej.
Mnie poruszyło tak pokrzepiło tylko jedno zdanie które usłyszałam od znajomej Pani która ma już dorosłe dzieci a też miała trzy poronienia. Że z perspektyey czasu i problemów wychowawczych widzi że te poronione dzieci, to są jedyne dzieci o których zbawienie duszy nie musiała się martwić...
Dziś mija 6 tygodni od kiedy pożegnaliśmy nasze dzieciątko. Jest o wiele lepiej. Mentalnie bardzo się już oddaliłam od stanu ciąży. Już tak nie boli ale serce mi się kraje na każdą stratę na naszym forum bo wiem jak bardzo cierpicie Kochane. Czas przynosi ulgę, wierzę że wróci równowaga, nadzieja.
Wiosna rozpanoszy się już niedługo i świat nabierze kolorów.
Dobrego, słonecznego dnia dla wszystkich.
Dziewczyny tak się smutno zrobiło, że strach wyskakiwac z czymkolwiek. Jedyne co mogę powiedzieć na pocieszenie, że natura wie najlepiej i może lepiej poronić niż urodzić chore dziecko. Łatwo mi mówić, bo tego nie przeżyłam - ale też czekam na wyniki amino i może być różnie. Trzymajcie się dziewczyny !
A teraz temat z innej beczki- szukam dobrego kremu na dzień z filtrem. Po drugiej ciąży została mi pamiątka w postaci plamy na czole. Może macie jakieś ulubione, sprawdzone? Dzięki za rady i miłego dnia
Trzymam mocno kciuki za wyniki amniopunkcji.
Nie mam niestety sprawdzonego kremu żeby Ci polecić.
Link do: Regulujemy cykl - naturalnie :) - Niedoczynna co myślicie o takiej naturalnej suplementacji?
Karla wyskakuj x Czym chcesz bo wtedy razniej ,gdy ktoras sie smuci ,a przeczyta co innego to tez wydaje mi sie lepiej.Dziewczyny tak się smutno zrobiło, że strach wyskakiwac z czymkolwiek. Jedyne co mogę powiedzieć na pocieszenie, że natura wie najlepiej i może lepiej poronić niż urodzić chore dziecko. Łatwo mi mówić, bo tego nie przeżyłam - ale też czekam na wyniki amino i może być różnie. Trzymajcie się dziewczyny !
A teraz temat z innej beczki- szukam dobrego kremu na dzień z filtrem. Po drugiej ciąży została mi pamiątka w postaci plamy na czole. Może macie jakieś ulubione, sprawdzone? Dzięki za rady i miłego dnia
A zapomnialam mi polecono krem ochronny Iwostin 50+ I go uzywamDziewczyny tak się smutno zrobiło, że strach wyskakiwac z czymkolwiek. Jedyne co mogę powiedzieć na pocieszenie, że natura wie najlepiej i może lepiej poronić niż urodzić chore dziecko. Łatwo mi mówić, bo tego nie przeżyłam - ale też czekam na wyniki amino i może być różnie. Trzymajcie się dziewczyny !
A teraz temat z innej beczki- szukam dobrego kremu na dzień z filtrem. Po drugiej ciąży została mi pamiątka w postaci plamy na czole. Może macie jakieś ulubione, sprawdzone? Dzięki za rady i miłego dnia
reklama
Jasne,ze mozesz czym wiecej tym lepiej.Tu u nas sa momenty raz wesole,raz smutne jak to w zyciu.Napisz cos I sobie jesli chcesz