reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Pamiętacie psa cocera mojej Mamy ? Też miał gronkowca. Śmierdziało , waliło jak ściera . Były dziesiątki maści, smarowane jodyną z woda, zasuszane rożnymi specyfikami, wymrażane w narkozie ciekły azotem. G0000fno wracało.

Julce zrobilam pancackes a nam kupiłam białą kiełbasę. Jarek nie nawidzi pulpecików a my w przeciwieństwie do niego uwielbiamy. Wścieka się jak są pulpeciki albo zrazy mielone w sosie. Zje,a le ile się nagada ze on nei ejst w przedszkolu itd.

Ostatnio co pisalamz e mnei wkurzył to tez o obiad. Zrobiłam zapiekankę : kuleczki mięsne z mięsa mielonego, makaron i brokuł a wszystko zapiekane w białym sosie. W zapiekaniu zważyła się śmietana ( Łaciata w kartoniku z dobrym terminem przydatności) i J stwierdził ze mięsa z białym serem jeść nie będzie i zjadł kanapki. I dodał ze obiad ma być dobry bo on na to zapier....a . No to powiedziałam eby sobie wykupił abonament na obiady w stołówce.

Slusznie! On zapierdala? A Ty to co? Ty sie opierdalasz? Nie widzi sie? Morda w beton i kielkowac.
 
reklama
Tak kłaczku, ja się opierdalam. siedzę w domu i gapię się w laptopa.

Misia - śmietanka 18% w kartoniku , czosnek, ser zółty, pieprz i zalalam jak zawsze makaron i resztę.
 
Zoyka co do konika... Dopiero od kilku miesięcy Staś bawi się nim, wcześniej stał w kącie i nie robił na nim wrażenia. Jak już miałam go zatachać do komórki to Stasina oszalał na jego punkcie i ciągnie go z pokoju do pokoju.
 
No, pacz Zoyka! To calkiem jak ja! ;-) O ile pamietam, to tak samo jak Pan i Wladca, pracujesz zawodowo a procz tego zajmujesz sie domem (w tym obsluga zapierdalajacego) i dzieckiem, + masz obowiazek byc odpicowana, elegancka i pachnaca. No, sorry...
 
Kłaczku nie pracuję na razie. Od listopada zrezygnowałam z aktualnej pracy zawodowej. Muszę odetchnąć i poszukać nowych możliwości.
 
Ok, ale opiekujesz sie dzieckiem i prowadzisz dom. Tylko takiemu co nic nie robi, wszystko sie udaje - raz cos Ci nie wyszlo i fochy? Wybrzydzanie ze to jak w przedszkolu, a tamto cos tam? No, to niech sobie uswiadomi, gesi pipek, ze ma male dziecko, ktoremu bardziej pasuja pulpeciki niz schabowy, a on, owszem jest czescia swiata, ale na pewno nie chodzi tu o pepek.
Tez mi czasem cos nie wyjdzie w obiadku jakbym chciala, czasem gotuje na 2 dni, ale po takich tekstach chyba by talerz za okno poszedl.
 
echh faceci... mój m. zjada wszystko co ma wrzucone na talerzyk i jakoś nie wpada mu do głowy grymaszenie... wie że Kubula lubi zupy i jej jada więc on też jada zupki - łącznie z krupniczkiem :-D którego szczerze nienawidził :-D
 
reklama
Do góry