reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Zoyka a ja dziś mam kaczkę ... udka :-) wiedziałam, że kaczka jest tłusta ale nie myślałam że aż tak :-D zadziwia mnie to za każdym razem :baffled:.
N

udka z kaczki? To sie w sklepie kupuje , czy całą kaczkę. ?
Nigdy nie widziałam samych udek. Kaczka tłusta ale pyszna i trzeba dobrze gotować aby potrafić ja zrobić .
 
reklama
Misia ale z Ciebie kiler:-D
No to trzymamy Aniu za kolejne KTG, musi być dobrze!!

Zoyka Ty to już pomalutku powinnaś się rozpakowywać, 39 tydzień zamknięty, a Ty sobie tu na luzaku siedzisz, nie narzekasz ( ja to w 39 tygodniu błagałam Boga, żeby pozwolił rodzić ) ..może ten sen coś przepowiadał wreszcie :)

Młoda jak wczoraj zasnęła we wrzaskach tak spała do 4, a potem, do 9 :-D:-D, a ja razem z nią:) Wyspana jestem jak nigdy:-D
Pogoda póki co nadaje sie na spacer, a moja starsza córa ma dziś labe ( podobno całą noc brzuch ja bolał:baffled: ) i obiecała wziąć Paćkę na chwilę na jakąś przebieżkę przez zaspy :)
 
Majuska ..tia.. takie sny to ja już miewałam. Jak to nie narzekam ? Mam wrażenie ze nic innego nie robię :)

Moze ja po prostu taka emocjonalna jestem, że więcej przezywam niż to wszystko jest warte ? Moze się przyzwyczaiłam ze jestem pingwinem ? :) Moze tak naprawdę nie czuje się aż tak źle , tylko lubię robić zamieszanie w koło siebie ? Haha, mój J. mówi ze porodu mojego się nie boi, dziecka w naszym życiu tez nie, ale najbardziej boi się mojego zamieszania wokół tego porodu. Wczoraj pytał gdzie jego ulubione skarpetki. Pytałam a po co mu ta wiedza. Odpowiedział ze jak się zacznie to on musi mieć wszystko pod ręką aby od razu mnie do szpitala wieźć :)
Wczoraj Jarek chciał się zakładać ze mną o stówę , ze w przyszłym tygodniu urodzę :)
Mi takie pierdoły po głowie chodzą : żeby tylko nie w nocy bo położne będą wkurzone a ja nieprzytomna i żeby tylko nie w weekend bo będzie mało personelu i oby najlepiej zaczęło sie nad ranem abym zdążyła się wykapać, przygotować , i żeby obym zdążyła spotkać sie z koleżanka która przyjeżdża z Niemiec na kilka dni i zatrzyma sie w Słupsku i żebym jeszcze zdążyła podpisać jeden wniosek kredytowy na zakup działki budowlanej z klientami :)
Takie podejście mam w ciągu dnia. Wieczorami gdy już jestem umęczona nie myślę i jest mi wszystko jedno aby było już po wszystkim.Dobrze ze mam Was i Facebookowe gry - to mi pomaga nie analizować co sie moze zdarzyć .

Jeszcze jutro wizyta u Ginekologa , moze cos juz sie zczelo u mnnie. Juz tak kombinowalam ze gdyby Julka pomyslala i chciala wczesniej to zawsze 150 zaoszczedzamy na wizycie. Widac ona ma to w d..uszy :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Zoyka uda mam mrożone ale w Biedronce jest kaczka świeża i królik też :-) Podobnie jak filety z łososia :-) A co do jej zrobienia ... drób to drób :-D kaczkę rozebrałam na częsci, obsmażyłam od strony skóry (skóre na filetach naciełam) a potem doszło w piekarniku ... przypraw za wielu nie lubie bo wg mnie to zabija smak samego produktu ... wiec sól, pieprz i majeranek :-) Nie lubie owoców z mięsem - jedyne co toleruje to schab nadziewany śliwką ale cieżko o POLSKIE węgierki poza sezonem kompotowym :-( a ze śłiwką z kaliforni to nie to samo.
 
Barbara, sliczny kotek!

Zoyka
, nic juz nie bedzie normalne...:no:

Alkaida sie ze mna kloci! Zjadl, odbil, mowie mu zeby poszedl spac, a on mi "a, g..." Wiec ja mu spac, a on mi "a g..." i tak se pogadali.
 
Melduję się po KTG. Dziś znowu było nieco gorsze niż ostatnio... oscylujemy w dolnej granicy normy czyli 118-124 wychodziło. 130 widziałam tylko raz. Dowiedziałam się, że nie ma leków na podniesienie dziecku tętna i pozostaje spokojna obserwacja i kontrolowanie poprzez KTG chociaż raz w tygodniu. Muszę odczekać dwa tygodnie, bo teraz nikt nie zdecyduje się na cc - jest za wcześnie i nikt nie weźmie odpowiedzialności za wcześniaka. Spokojny tryb życia, obserwacja Wandy i liczenie jej ruchów wraz z tętnem to jedyne lekarstwo na te dwa tygodnie a potem się zobaczy. Wolałabym nieco inną diagnozę, ale nic nie poradzę a denerwować mi się absolutnie nie wolno i mam tylko nadzieję że to nie jest niedotlenie... Żmijka kopie jak oszalała i tylko to trzyma mnie przy zdrowych zmysłach, bo dochodzę do wniosku że gdyby było coś nie tak to byłaby słabiutka i nie miała siły na grasowanie przez kilkanaście godzin. Chciałabym jeszcze zrobić USG, ale niestety dopiero 28 lutego mam termin i muszę poczekać kilka dni.
Korzystam gościnnie z komputera u nas dalej awaria i już nie mam siły walczyć z nowymi technologiami :angry:
Dziękuję za trzymanie kciuków a ja chwytam obie dłonie w kciuki za Zoykę :-D
 
Aniu :-) czas najwyższy przeprowadzić rozmowę dyscyplinująca z Wandzią :-) jakaś kolej MUSI być i trzeba jej to jasno i wyraźnie uświadomić :-) teraz ZOYKA a Wandzia czeka na sygnał z centrali.
A poważnie i nader serio ... siedź na tyłku, myśl o niebieskich migdałach (jadłam są pyszne) i powtarzaj za moim ginem - po 30 tygodniu już strachu nie ma, mnie właśnie w okolicy 32 tygodnia tak skróciła szyjka dzięki stresom robotniczym że wylądowałam na zwolnieniu a gin. ustalał ze mną poród :-( też liczyłąm ruchy, 2 x w tygodniu łaziłam na USG / KTG ale jakoś dotuptaliśmy do końca :-) i z Wandzią też dotuptasz :-)
 
reklama
Misiu bede wdzieczna jesli zalozysz spirale i mi napiszesz co i jak;)

A mozna uzywac tamponow przy spirali? i jak szybko po porodzie mozna sobie to cos zaaplikowac?;)
 
Do góry