reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Na razie nie dziękuję Gosiu. A na zakupy to masz masę czasu, naprawdę. W 16 tygodniu to nawet nie myślałam o zakupach, raz mnie tylko wzięło i wózki oglądałam na allegro - tak przez kilka dni mnie trzymało ;) Ha, ja też mam fotelik - po bratanku :) Tylko on sobie leży u teściów mojego brata, bo jeżeli kupimy wózek z takim fotelikiem no to nie będziemy potrzebować.
I jeszcze relacja pogodowa: w Krakowie nadal chłodno i przyjemnie, bez opadów :)
 
reklama
Ale pojadłam botwinki ze chyba zaraz pekne ,

Basiu mam nadzieje ze placek udany , ja jak ostatnio piekłam murzynka dla moich łasuchów to zapomniałam dac proszku do pieczenia jakos mi sie zapomniało i wyszła klapa , ale mój Misiek i taki zjadł nie odpuscił

Ja zaczełam cos kompletowac dla dziecka jak wiedziałam co bedzie , wczesniej jakos nie myslałam o tym ,
U nas pogoda tez fajna , córka mi poszła kupic leki bo sie pokonczyły a brac musze nie mam wyjscia

Patrzec tylko jak zaraz mnie zmieci na spanie cos ostatnio w dzien duzo spie i w nocy tez padam
jak mucha

Wózka tez nie musze kupowac juz jest zadatkowany i kupiony , to prezent od Miska siostry , dzwoniła do mnie ostatnio ze jak tylko bedzie potrzeba mam dzwonic i bedzie ze mna rodziła , mam pozwolenie ze moge ja szczypac , gryź , drapac i nawet na nia krzyczec , to bardzo fajna kobitka , mieszka co prawda 70 km od nas ale jak tylko otrzyma tel to rzuca wszystko i jedzie do mnie
 
Ostatnia edycja:
no to ja się po wizycie melduję:) wszystko ok tsh też w normie więc sobie tylko wymyśliłam tę niedoczynność, gin powiedziała że w tym tygodniu co jestem zapotrzebowanie na tsh nie rośnie tak szybko,
więc jutro tylko ta amniopunkcja o 15....to was poproszę o trzymanie kciuków:)
 
Śpij Marzenko, śpij póki możesz :) Mój P wręcz lubi zakalec, on lubi mokre ciasta, no ale w tym przypadku nie sam będzie jadł ;) Zobaczymy.

Fajnie, że masz wyniki w normie Gosiu. A co do amnio to pewnie nie sam zabieg najgorszy, tylko czekanie na wyniki. Oczywiście kciuki mocno zaciśnięte i przez trzy tygodnie nie puszczam (bo tyle się czeka na wyniki, tak?) Oczywiście wszystko będzie dobrze:-)
 
Marzenko fajnie mieć wokół siebie takie osoby właśnie co możesz na nie liczyć:) ja tak mam z rodzicami i braćmi ( dwóch ich mam)
ja też się objadłam.... klopsami w sosie z koperkiem oj jakie dobre:)
Basiu masz rację (mam nadzieję) że sam zabieg to pikuś najgorsze to czekanie....ale dzisiaj gin robiła mi usg, badała jeszcze raz przepływy i wiecie ona tak mało mówi ale jak jest dobrze to najpierw tak śmiesznie głową kiwa trochę już ją znam i to kiwanie jest takie fajne...i dzisiaj też kiwała:):)
wszystkim nam życzę żeby było do samiuśkiego końca wszystko ok:-)
 
Matko mamuski a ja dzisiaj to bym jadła i jadła juz jem 4 kajzerke sucha co prawda ale mi tak smakuje z mlekiem , nie wspomne ze zachciało mi sie arbuza i fantazji córka leciała do kauflanda kupic zeby mama zaspokoiła pypcia potem sprawdzałam cukier i uff w normie
 
Witajcie kochane:) Jestem po wizycie lekarskiej. Wynik wyszedł bardzo dobry. Cukier w normie. Wczoraj przesiedziałam w przychodni dwie godziny, cała w nerwach i z mdłościami po takiej dawce glukozy, a tu wszystko ok:))) Bardzo się cieszę,aż z mężem na lody pojechaliśmy:) Dziękuję Wam za pamięć i wsparcie. A wiem teraz,że nie można przesadzać ze słodyczami. A ja taka za pączusiami i drożdżówkami... Dla dobra synka i swojego mam postanowienie,że więcej warzyw i owoców,mniej słodkości. Pozdrawiam Was cieplutko i idę do mężusia, bo jutro rano znowu ma wyjazd do Niemiec. Spokojnego wieczoru Wam,kochane życzę:)
 
Dobry wieczór szanownym Paniom :-)

Beatko, bosko po prostu, że z tym cukrem ok :) Jeszcze podobne badanie czeka nas w 32 tygodniu (tak mi moja gin powiedziała) ja mam cukier na górnej granicy i trochę się oszczędzam, ale bez przesady ;)A widzisz, Marzenka czasem sobie pozwala na... więcej węglowodanów i cukier w normie. Po prostu byle nie przesadzić :) Więc i Ty czasem ulubionego pączka bez szkody dla dzidzi możesz. Tak myślę w każdym razie :)
I zaglądaj jeszcze do nas kochana oczywiście:tak:

No to rzeczywiście Cię poniosło Marzenko, 4 buły :-D i jeszcze arbuz :) Łakomczuszek :) Dobrze, że ma Ci kto po to wszystko biegać do sklepu :)

Fajnie Gosiu, że masz takie wstępne potwierdzenie, że jest ok :) Trzymam kciuki za badanie i wyniki (ale to już chyba pisałam ;-))

A mój placuś wyszedł chyba ok, jeszcze potem spróbuję, ale wygląda ok. Więc mój P nie będzie chyba musiał kupować kremówek ;)
Na razie odpoczywam przed TV - trochę nie ma co oglądać, leci "Szalona pułapka" :-D To niech leci. Może poczytam jak się filmem znudzę :)

Miłego wieczoru
 
reklama
Beatko to super ze cukier w normie i oby tak juz została nie bedziesz ze słodkosciami przesadzac i bedzie git, ja czasem tez zjem jakies owoce a cukier w normie , Mi diabetolog powiedziała ze nie ma co sobie od razu tak zas wszystko odmawiac jak czasem bedzie wyzszy to nie taka tragedia , najwazniejszy jest ranny pomiar a mam go zawsze w nalezytym porzadku , i jak maz pojedzie to zagladaj do nas czesciej
Basiu te kajzerki były cieplutkie i takie malutkie , a tak mnie dzisiaj naszło a teraz to nawet sobie kaszke ugotowałam manna i zjadłam , normalnie w szoku jestem ze tak mi sie dzisiaj chciało tego wszystkiego na raz hehe
Ja to cały czas odpoczywam , noga jak balon moczyłam w wodzie i córka mi masowała zeby troche ulzyło , doczytałam ze moge miec ta opuchlizne przez leki które biore na nadcisnienie i brzuch sie obnizył bardzo to jest jakis ucisk na ta lewa strone gdzie to wszystko tak dobrze nie pracuje , bo wniki były bardzo dobre i czuje sie dobrze

ide mamuski lezec do wyrka spac , Dobranoc do jutra
Gosiu trzymam kciuki za badanie jutrzejsze i potem wejdz nam opisac jak sie czujesz po tym
 
Do góry