reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

reklama
Podczas długich starań urodziła mi się w głowie myśl o adopcji. Synek ma juz 5 miesięcy a myśl pozostała 🤔
Rozumiem! Moi znajomi są właśnie w trakcie tego procesu i bardzo ich podziwiam, chociaż mam wrażenie, że nie są do końca pewni. Ja chyba miałabym podobne odczucia wahania, adopcja to raczej nie dla mnie. Zwłaszcza, że zajmuję się dziećmi na co dzień w pracy, i chyba to jest jedyny etap, do którego mogę dojść...
 
Cześć dziewczyny. Jestem w 11 tc..dzisiaj właśnie mam 40 lat :-) czytam Wasze historie i trochę dodają mi one otuchy. U mnie w 8 tc zdiagnozowano krwiaka w dolnym biegunie pęcherzyka...na kontroli sprzed kilku dni się nieco zmniejszył. Nie mam żadnych dolegliwości. Z tego co widzialam to dzieciątko kręci fikołki, wszystko wygląda ok. Długo droga jeszcze przed nami ale dobrze wiedzieć, że nie jest się samym. Pozdrawiam serdecznie
Hej, witamy. Trzymamy kciuki by ten krwiak nie zawadzał w ciąży. Niech maleństwo rośnie zdrowo 🤗
A my zaraz dobijemy do 37 tc. Ciąża zostanie rozwiązana 15 kwietnia czyli 9 dni przed terminem porodu. Na ostatnim badaniu w 36 tc Młody miał już 3,5 kg....ciekawe jak będzie za 2 tygodnie😆
 
Cześć! Ja jestem nowa ;-) Podczytuję Was jedynie, bo po 40-tce niedługo będę, ale ciąży na razie brak... (pierwszej!). Jestem po IUI, in vitro zaplanowane dopiero na końcówkę roku... Co oznacza, że jeśli cokolwiek się uda, to będę mamą po czterdziestce. Tak wyszło! :-)
Polecam wczasy w Kolobrzegu...moje wyczekane po 14 latach właśnie stamtąd przywiozłam 🤣🤣🤣
 
Aaaaa, rozumiem - team "należy odpuścić" ? :-) :)
Jestem rdzennie prawie znad morza, co roku więc... nic stamtąd nie przywożę 🤣
No ja faktycznie odpuściłam, ale był też rozwód i zmiana partnera ..to temat bardziej złożony...swoich doświadczeń nie polecam jako metody leczenia niepłodności.
Ale coś jest w tym luzie wakacyjnym. Stres blokuje wieleprocesów w naszych ciałach.
 
No ja faktycznie odpuściłam, ale był też rozwód i zmiana partnera ..to temat bardziej złożony...swoich doświadczeń nie polecam jako metody leczenia niepłodności.
Ale coś jest w tym luzie wakacyjnym. Stres blokuje wieleprocesów w naszych ciałach.
Ja bardziej obstawiam, że tym którym się udaje zajść po wakacjach to wynik tego, że zazwyczaj na wakacjach mamy więcej ruchu, słońca, czyli zbijamy np glukoze, insuline i łapiemy wit d3.
 
Jeszcze 3 dni w domku. No już mam spory stres. Nawet spakować się nie umiem. Tzn. Byłam już spakowana ale kupiłam większą walizkę, taka na 4 kółkach na 90 litrów i wszystko tam przerzuciłam, nawet poducha do karmienia się zmieściła. 12 kg w tym waga walizki 🙈🙉 mam ochotę znowu się przepakować🤣 boję się że będę miała największy bagaż w dniu przyjęcia i będą patrzeć na mnie jak na wariata 🤭 No ale to wielkie pudło na 4 kółkach to jednym palcem się prowadzi i nawet sama dam z tym radę bez pomocy położnych. Przy wypisie też będzie łatwiej bo będzie tylko ta waliza i oczywiście Maluszek😍
. .. ale głupie dylematy🤣 ja sie karmieniem i przewijaniem tak nie martwię jak tymi duperelami...ewidentny objaw stresu😜

Jakieś rady na ostatniej prostej😁???
A inne przyszłe mamy jak się mają💗?
 
reklama
Do góry