reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

reklama
Cześć. Jestem tu nowa. Mam 43 lata. U mnie dopiero początek ciąży. Jeszcze nie widziałam serduszka. W głowie mi huczy. Jakbym snila że jestem w ciąży. Akurat trafiłam na wątek Agnieszki...tak mi przykro. Sama drżę co będzie u mnie. Nie pozwala mi to normalnie funkcjonować. Przez lata starałam się o dziecko. W międzyczasie rozstałam się z mężem, i poznałam obecnego partnera. Znów zaczęłam myśleć o macierzyństwie i spróbowaliśmy. Nie wierzyłam że się uda co dawało poczucie bezpieczeństwa a zadziałało od pierwszego strzału. Tylko ze ja nie bardzo się teraz odnajduje...do tego ten stres związany z genetyką. Agnieszka pisała że 1:4 mamy w tym wieku może mieć chore dziecko. Myślałam że 1:30...co i tak przeraża. Nie umiem się cieszyć swoim stanem.
 
Cześć. Jestem tu nowa. Mam 43 lata. U mnie dopiero początek ciąży. Jeszcze nie widziałam serduszka. W głowie mi huczy. Jakbym snila że jestem w ciąży. Akurat trafiłam na wątek Agnieszki...tak mi przykro. Sama drżę co będzie u mnie. Nie pozwala mi to normalnie funkcjonować. Przez lata starałam się o dziecko. W międzyczasie rozstałam się z mężem, i poznałam obecnego partnera. Znów zaczęłam myśleć o macierzyństwie i spróbowaliśmy. Nie wierzyłam że się uda co dawało poczucie bezpieczeństwa a zadziałało od pierwszego strzału. Tylko ze ja nie bardzo się teraz odnajduje...do tego ten stres związany z genetyką. Agnieszka pisała że 1:4 mamy w tym wieku może mieć chore dziecko. Myślałam że 1:30...co i tak przeraża. Nie umiem się cieszyć swoim stanem.
Witaj
Moj synek bedzie w listopadzie miał 2latka .Poczatki sa straszne właśnie w glowie sto przeróżnych myśli z ktorymi nie zawsze mozna sobie poradzić. Uwierz przerabialam to ,tak mi psycha siadla ,ze poszlam fo psychologa.U mnie skończyło się dobrze życzę by Tobie tex sie udało .
Bardzo szkoda mi @Agnieszki 75
 
Agnieszka miala wynik badania papa 1:4 . Niestety miala ogromnego pecha. Nas tu 40 jest sporo i mamy zdrowe dzieci. Moj ma 3 lata , jest ok. Nie stresuj sie na zapas. Szkoda zdrowia i malenstwa. Trzymamy za was kciuki.
 
Cześć. Jestem tu nowa. Mam 43 lata. U mnie dopiero początek ciąży. Jeszcze nie widziałam serduszka. W głowie mi huczy. Jakbym snila że jestem w ciąży. Akurat trafiłam na wątek Agnieszki...tak mi przykro. Sama drżę co będzie u mnie. Nie pozwala mi to normalnie funkcjonować. Przez lata starałam się o dziecko. W międzyczasie rozstałam się z mężem, i poznałam obecnego partnera. Znów zaczęłam myśleć o macierzyństwie i spróbowaliśmy. Nie wierzyłam że się uda co dawało poczucie bezpieczeństwa a zadziałało od pierwszego strzału. Tylko ze ja nie bardzo się teraz odnajduje...do tego ten stres związany z genetyką. Agnieszka pisała że 1:4 mamy w tym wieku może mieć chore dziecko. Myślałam że 1:30...co i tak przeraża. Nie umiem się cieszyć swoim stanem.
Ciesz się. Wiele kobiet w tym wieku rodzi zdrowe dzieci. Ja po prostu miałam pecha. Życzę Ci jak najlepiej. Zamartwiać się można jak usłyszy się źle wiesci. Ty masz duże szanse być cudowna mama zdrowego i wspaniałego dziecka
 
🤗bardzo dziękuję za słowa wsparcia. Prawda jest taka że cokolwiek nie zrobię to sprawy się już przesądziły. Z partnerem od początku planowaliśmy że ciągniemy sprawy do końca niezależnie od tego co pokażą badania prenatalne. Teraz jest czas by ochłonąć po pierwszym szoku i zwyczajnie dbać o siebie.
 
Witam
Przepraszam ze tak się juz nie odzywam często ale mały mi nie pozwala.Chodzee nie wyspana często zapominam o wszystkim i każdym.Teraz się rozpocznie szkoła a moja dwójka dzieciaków tez potrzebuje uwagi,aż się boje jak wszystko ruszy.
Mały się slini i wkłada raczki ,cale piastki do budzi.czy to ząbki?ale to dopiero 2gi miesiąc dopiero za tydzień.
Ps czytalam post Agnieszki i wspolczuje ,przecież to mogła być każda z nas.
Ja sobie zawsze tłumacze ze o cos w tym chodzi i nic nie dzieje się bez przyczyny.Bóg cos chciał nam przez to cos przekazac albo....nie wiem...
 
reklama
Ja dziś Idę sprawdzić czy pojawiło się serduszko. Tydzień temu był zarodek 2.2 mm. Oby było coś wiadomo. Stresuje się. Ale jeśli wszystko gra to i tak stres mnie nie opuści, bo jeszcze są badania prenatalne. Zapisałam się na forum dla kobiet z terminem na kwiecień przyszłego roku i one wszystkie o tych prenatalnych. Tylko że to młodsze babki. Po nickach widać, albo po zdjęciach. Aż mnie korci żeby im napisać żeby przestały nakręcać się prenatalnymi, bo inni mają z tym większy stres...no ale każda ma prawo więc nie komentuje. Na tym forum chyba czeka mnie większe zrozumienie. Tylko trochę Wam zazdroszczę bo tu chyba są wielokrotne mamy, a u mnie to pierwsza ciąża...nie wiem jak sobie poradzę z emocjami i całą resztą
 
Do góry