reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

U nas tez zimno. Już mnie to wkurza. Końcówka kwietnia, a migdałek wciąż ma zwinięte pączki. Co roku o tej porze to juz był bliski przekwitnieńciu.
My też mieszkamy na wsi. Wybudowaliśmy się 12 lat temu. Mamy ciszę spokój. Teraz po latach dobudowuje się w okolicy dużo domów i to nas martwi, bo robi się ciasno. Ale dla nas lepsze to niż mieszkanie w mieście.
To prawda, wzrosło zainteresowanie wyprowadzką na wieś.
Ile u nas lasu wycięli aby działki nowe powstały, domy rosną jak grzyby po deszczu. I też muszę przyznać, że wcale mi się to nie podoba. Na szczęście moja chatka puchatka stoi na takim za****. Jeszcze...
Niebawem wieś to będzie tylko nazwa 😔
Na szczęście Córa mogła jajko kurce podebrać, krowę zobaczyć i dojenie, poziomki z krzaczka.Chcialabym aby Synek też miał tę możliwość 😊
 
reklama
U nas dziś 18 ale pochmurnie, od jutra ma być coraz cieplej i słoneczniej.
To dobrze bo dola złapałam...
Czemy doła? Z powodu pogody czy coś się stało?
Ja też mam.ostatnio ciężkie dni, ale nie z powodu pogody, a choroby kogoś z rodziny w Polsce i praktycznie już braku nadziei... okrutne to życie potrafi być. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś w końcu wymyśli skuteczny lek/leki na te wstrętne raczyska!
 
Kwiatek no wlasnie, przydaloby sie by i na to ktos znalazl lepszy sposob.
Teredka bo zapomnialam odpowiedziec, priv juz dziala, sprawdz prywatna wiadomosc z linkiem.
Rozumiem, ze brumba nie chce dolaczyc , skoro nie odpowiedziala.
 
reklama
Czemy doła? Z powodu pogody czy coś się stało?
Ja też mam.ostatnio ciężkie dni, ale nie z powodu pogody, a choroby kogoś z rodziny w Polsce i praktycznie już braku nadziei... okrutne to życie potrafi być. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś w końcu wymyśli skuteczny lek/leki na te wstrętne raczyska!
Kwiatek, zawsze jest nadzieja. Mój ojciec dwa lata temu miał operację - po wszystkim lekarz uznał, że właściwie stan tak beznadziejny, że mógłby go z czystym sumieniem zamknąć i skierować na leczenie paliatywne - pewnie do dziś dawno by go nie było... Ale zawziął się, wyciął wszystko co się dało, potem pół roku chemii i tata żyje do dziś🙂
 
Do góry