W
Wiedzmin
Gość
Słuchajcie czytam takie różne fora i tam dziewczyny piszą ze czy krocze będzie nacięte zależy od położnej czy to zrobi czy nie.Mnie lekarz na finiszu nacinal nawet pamietam jak się czail na odpowiedni moment.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Zalezy od postepu porodu tez, mi mowili, ze glowki male wiec jakbym lepiej wspolpracowala to by nie nacieli. Decydowali w ostatniej chwili, slyszalam kosultacje lekarzy wlasnie.Słuchajcie czytam takie różne fora i tam dziewczyny piszą ze czy krocze będzie nacięte zależy od położnej czy to zrobi czy nie.Mnie lekarz na finiszu nacinal nawet pamietam jak się czail na odpowiedni moment.
W którym tygodniu dopadła Cię biegunka?To dobrze, że ustąpiła. Ja jestem świeżo po poronieniu i niestety biegunka u mnie to był jeden z objawów. Tylko ja miałam biegunkę przez 3 dni w całym domu, a jest nas siódemka.
Z tą chorobą żyje sie całe życie na diecie,ale mamy nadzieję że będzie w miarę dobrze@zeberka363, mam nadzieję, że Jaś wkrótce wyzdrowieje i będzie dobrze. Dużo siły i wytrwałości również dla Ciebie❤.
U mnie też rodzina na początku mojej ciąży leżała plackiem,ale nie mam pewności czy to był covid.Ja w 4tyg.ciąży się zarazilam od córki .Przyniosła mi go ze szkoły. Cala klasa poszla na Kwarantannę,jakieś dziecko zachorowało i się roznioslo .Nawet nie wiedziałam ze jestem w ciąży.Ogólnie objawy przeziębienie lekko bolejace zatoki no i brak powonienia obydwiechorowalismy z identycznymi objawami.Kolo 7 dni .
Nigdy nie wiadomo jaki będzie finał, nie ważne z covidem czy bez. Tydzień temu znajoma pochowała swoje dwu dniowe dziecko. Ciąża ok, poród ciężki. Wody zielone, dziecko i mama umęczeni. Zapalenie płuc i posocznica...a dziewczyna młoda i w pełni siłDziewczyny wiekszosc covid przechodzi lekko i cale szczescie ale nie wszystkie ciezarne maja tyle szczescia, warto uwazac , naprawde . Ten wirus wciaz zaskakuje, zadnej pewnosci nie ma. Nie chce was straszyc ale byly zakazenia ciezarnych ze zlym finalem.
Szanowne ciezarne zycze byscie nic nie lapaly , ani covida ani nic innego ... zdrowka!
My stosowaliśmy esputicon, zużyjemy jeszcze reszte opakowania i koniecNadgonić Was nie ma szans jak się tylko na dzień forum opuści
Witajcie Dziewczyny nowe tutaj!
Mam pytanie o kropelki na brzuszek, kolki, pierdki.
Dzisiaj coś widzę, że pierdki ciężko idą. Czy podajecie coś?
Pediatrę mamy dopiero końcem miesiąca
U mnie w szpitalu synkowi czapeczkę dawalam a pielegniarki ją ściągałyNo wlasnie nie wiem... chyba z przyzwyczajenia jej zakladam ciągle. W szpitalu mi kazali, powiedzieli, ze w domu jeszczce przez jakis czas bo tak sobie sama ustalilam, ze do konca 1 miesiąca... zeby główki nie przewiało, tylko w sumie co ma ją w domu przewiać???
Już zdejmuję dobrze, że mnie oświeciłaś stara a głupia jestem
U mnie nic nie wymagali. Poszłam lekko zarośnięta, porządek ze szczeciną robiłam kilka dni po porodzieMam pytanko teraż się krocze goli czy przycina? Bo tak czytam u nas w jednym szpitalu ti oni oferują przycinanie a nie golenie żeby się infekcja nie wdała.To jak to właściwie jest?
Jaka wiosna? U mnie dziś śniegiem sypieKurcze myślałam że wszędzie się tak mówi ech dziewczyny wiosna idzie to i humory lepsze
Wszystko zależy od lekarza i akcji porodowej. Mnie cieli tylko przy pierwszym porodzie. Przy drugim lekko pękłam, za trzecim i czwartym razem żadnych stratSłuchajcie czytam takie różne fora i tam dziewczyny piszą ze czy krocze będzie nacięte zależy od położnej czy to zrobi czy nie.Mnie lekarz na finiszu nacinal nawet pamietam jak się czail na odpowiedni moment.
Pierwsza próba po poronieniu będzieMoże jednak będzie już a jeśli nie to napewno lepiej na luzie.
Chociaż to bardzo trudne.
Katrinaka ty 1 próbę?
My tu będziemy jak wierni kibice
Zielone światło się okaże po kwietniowej @A Ty kochana masz zielone światło?
Ja dopiero 1@ mialam po zabiegu. Nie chciałabym zeby przez mój brak cierpliwości coś poszlo nie tak.
A Ty kiedy pierwsze próby podejmiesz?
Jak wystartuje ze staraniami to bede zdawała relacje bo teraz wszystkie imprezy bez publiczności
Teraz nie wiem jeszcze bo wszystko świeże. A usuwano mi sporo zrostów po poprzednich cesarkach. Gorzej, że po drugiej cesarce, 16 lat temu, zrobiła mi się endometrioza w bliźnie. Miałam dwie torbiele endometrialne, które po 2 latach od cesarki zaczęły mnie boleć. Przez rok się męczyłam i było coraz gorzej. Poszłam do mojej gin i przepisała mi Duphaston... brałam ciągiem chyba ze 3 mięsiace. I pomogło na parę lat. Jakieś 4 lata temu znowu zaczęły się odzywać.A nie masz zrostów pooperacyjnych?Moja kolezanka miała 4 razy otwierany brzuch i teraz ją wszystko boli po latach ze trudno jej się chodzi.Jakby pieczenie .
No mi się tak wydaje. Po narkozie szybciej się człowiek ogarnia... może głowę podnosić, szybciej usiąść.Ja miałam trzy cc i pionizacja po pełnej narkozie jak dla mnie była mniej traumatyczna więc może jest to jakaś reguła.
W poprzednich ciążach miałam nadciśnienie indukowane ciążą. W tej ostatniej na szczęście nie ale musiałam monitorować ciśnienie właśnie ze względu na poprzednie ciąże.Mam pytanie o ten stan prxedrzucawkowy. Czy wcześniej coś wskazywalo, ze moze sie tak zakończyć?
To tak, prawdaAaa to mi chodziło o to że maszynką na ślepo a palec sprawdza czy ok
Och zjadło mi cytat to w odpowiedzi do postu @Chrząszczyk 1
O to faktycznie wzięli Cię z zaskoczenia. Najważniejsze, że wszystko się dobrze zakończyło. Ja zawsze na wizycie mialam 130/90 w domu 100/70 taKi jestem nerwus. Ale to i tak nic, bo w dzien zabiegu na izbie przyjęć mislam 170/100. Najlepsze, ze czulam się calkiem dobrze i w miarę spokojnie.W poprzednich ciążach miałam nadciśnienie indukowane ciążą. W tej ostatniej na szczęście nie ale musiałam monitorować ciśnienie właśnie ze względu na poprzednie ciąże.
Było super (120/80 przez większość czasu) aż do 36 tygodnia, zaczęło sukcesywnie rosnąć. 10 grudnia u mojej gin miałam 150/90 a 11 jechałam na kwalifikację na cesarkę (37+1) więc gin na skierowaniu napisała, że obserwacja w kierunku nadcisnienia.
Pojechałam rano na tę kwalifikację...a na izbie ciśnienie 210/120... Tego samego dnia Martyna przyszła na świat [emoji3590] tak nagle i niespodziewanie [emoji846]
Także u mnie rozwinęło się to w ciągu tygodnia.